Dowcipy - Jasiu
W II klasie pani zadała dzieciom napisanie wypracowania, które będzie
zawierać słowa „zapewne” i „gdyż”.
Jedna dziewczynka napisała:
– „Zapewne jutro będą goście, gdyż mama ugotowała dużo zupy”.
Druga:
-„Zapewne jutro będzie ładna pogoda, gdyż w nocy było dużo gwiazd”.
Teraz kolej na Jasia:
– „Idzie drogą stara Marysiakowa i niesie pod pachą New York Times'a”…
– A gdzie „zapewne i gdyż?” pyta nauczycielka.
„Zapewne idzie do kibelka, gdyż nie zna angielskiego…” – dokończył Jasiu.
Pani od biologii pyta Jasia:
– Jasiu wymień mi pięć zwierząt mieszkających w Afryce.
Na to Jaś:
– Dwie małpy i trzy słonie.
Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat ”Matka jest tylko jedna”.
Następnego dnia pani pyta dzieci:
– Aniu?
– Najbardziej kochamy nasza mamę, bo Matka jest tylko jedna.
– Bardzo ładnie.
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta:
– Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła dwie flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki i krzyknęła: ”Matka! Jest tylko jedna!”
Nauczycielka na zastępstwie w 2 klasie pyta się klasy:
– Kogo macie najstarszego w rodzinie?
Zgłasza się Ela:
– Ja mam babcię!
Zgłasza się Kacper:
– A ja mam babcię i dziadka!
Zgłasza się Jasiu:
– Ja mam pra pra pra prababcie!
– O Jasiu ty chyba kłamiesz – odpowiedziała nauczycielka.
– Ale dla dla dla dlaczego?
Pani nauczycielka dała dzieciom następujące zadanie do rozwiązania:
– W domku jest siedmiu krasnoludków, siedem kefirów i sześć ogórków. Pytanie brzmi: Czego nie dostanie jeden z krasnoludków?
Jasio po długim namyśle odpowiedział:
– Myślę, że jeden z krasnoludków nie dostanie sraczki.
Jasiu do taty:
– Czy to prawda, że w niektórych częściach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
– To się dzieje w każdym kraju, synu – odpowiada tata.
Jasiu mówi do Taty:
– Tato pójdziemy do cyrku
– Nie mam czasu – mówi Tata czytając gazetę.
– Obiecałeś... Wiesz, podobno pokazują tam fajny numer jak naga kobieta jeździ na tygrysie.
– W sumie można iść, Tata dawno tygrysa nie widział…
Jasiu mówi do mamusi:
– Mamo, ja chcę pieska na wigilię!
– Nie wydziwiaj! Jak zwykle będzie karp...
Jasiu chodź napijesz się ze mną wódeczki.
– Ależ tato!
– No co, ja ci pomogłem odrobić lekcje...
Jasiu mówi do mamy:
– Mamo, tata dzisiaj dwa razy na mnie nawrzeszczał.
Mama pyta:
– A dlaczego?
– Raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył, że to jego.
Są dziewięćdziesiąte urodziny dziadka.
Jasiu przychodzi do niego i mówi:
– Dziadziuś, mam dwie wiadomości, dobrą i złą, którą wolisz najpierw?
– Dobrą.
– Na twoich urodzinach będą striptizerki!
– Ooo, bardzo fajnie. A ta zła?
– Będą w twoim wieku!
– Jasiu, dlaczego wczoraj na wywiadówce była Twoja babcia? – pyta pani.
– Szczerze? – upewnia się Jasiu.
– Szczerze!
– Bo jest głucha.
Pani pyto dzieci, kim chciałyby zostać, kiedy dorosnom.
Prawie wszystkie chcom być biznesmenami, aktorami, kosmonautami, tylko Jasiu oświadczo, że bydzie Świętym Mikołajem.
– A to czymu? – pyto zdziwiono pani.
– Bo bydym pracować jedyn dzień w roku…
Jasiu pyto dziadka:
– Dziadku, czy leciołeś już samolotem?
– Ja.
– A bołeś się?
– Tylko za piyrwszym razem.
– A późnij?
– Późnij już nie latołem.
Jasiu z tatą stojom w kolejce w sklepie.
- Tato! Popatrz jako gruba pani!
- Jasiu, bądź grzeczny!
Nagle z torebki grubej kobiety wydobyoa się dzwónek telefonu:
- Piiip, piip, piip!
-Tato! Uważaj! Ona cofa!
Na lekcji geografii:
- Województwo podkarpackie graniczy ze Słowacją od południa - mówi nauczycielka.
- A przed południem? - dopytuje się Jasiu.
Jasiu patrzy zafascynowany, jak jego mama kładzie maseczkę na twarz.
- Po co to robisz, mamusiu? - pyto.
- Bo chcę być piękna.
Po pewnym czasie mama zaczyno zmywać maseczkę.
- Co się stało? - pyto Jasiu. - Poddałaś się?!
Ojciec do Jasia:
- Mamusia skarży się, że zachowujesz się, jakbyś w ogóle nie słyszał, co do ciebie mówi.
- Ale tato...
- Nie tłumacz się, tylko mów, jak ci się udało to osiągnąć.
Matka pyt Jasia:
- Co przerabialiście dziś na chemii?
- Materiały wybuchowe.
- Nauczycielka zadała coś do domu?
- Nie zdążyła...
- Nie rozumiem, jak jeden człowiek może robić tyle błędów?! - dziwi się polonistka, oddając pracę domową Jasiowi.
- Wcale nie jeden - odpowiado Jasiu. Pomagali mi mama i tata.
Wkrótce w regionie
-
21-04-2024 15:00REGI MAGNO Koncert
-
26-04-2024 16:00Spotkanie z planszówkami w Łączce
-
2-05-2024 8:00Kierunek Majówka - Noc Muzeów w gminie Brenna
-
14-06-2024 17:00Sztafeta rowerowa
-
Jutro o 8:00Posprzątajmy razem nasz Puńców
-
Jutro o 9:00Sobotnie treningi biegowe
-
Jutro o 9:00Cieszyński parkrun 2024
-
Jutro o 10:00Narzędzia diagnostyczne i zwalczanie Varroa destructor pod z...
-
Jutro o 11:00Dzień Ziemi
-
Jutro o 15:00Koncert Gwiazd Telewizji TVS
-
Jutro o 15:30Podróż do krainy jutra
-
Jutro o 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
Jutro o 17:15CIVIL WAR
-
Jutro o 18:00Gala Muzyki Filmowej
-
Jutro o 19:30CIVIL WAR
-
Jutro o 20:00Babski Wieczór
-
21-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra
-
21-04-2024 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
21-04-2024 17:00Spotkanie klubu czytelniczego
-
21-04-2024 17:0065-lecie Misyjnej Orkiestry Dętej z Wisły
-
21-04-2024 17:15CIVIL WAR
-
21-04-2024 19:30CIVIL WAR
-
22-04-2024 10:30Społeczne ogrodnictwo - Dzień Ziemi
-
22-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra
-
22-04-2024 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
22-04-2024 17:00OTOCZENI PREZ CHEMIĘ. POŻYTKI I ZAGROŻENIA - DR HAB. INŻ. PR...
-
22-04-2024 17:15CIVIL WAR
-
22-04-2024 19:30CIVIL WAR
-
23-04-2024 10:00"Leki z bożej apteki" - prelekcja on-line
-
23-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra