Dowcipy - Jasiu
Jasiu pyto dziadka:
– Dziadku, czy leciołeś już samolotem?
– Ja.
– A bołeś się?
– Tylko za piyrwszym razem.
– A późnij?
– Późnij już nie latołem.
Matka mówi do Jasia:
- Pościel łóżko.
- Poduszka, krzesło...
Pani pyto dzieci, kim chciałyby zostać, kiedy dorosnom.
Prawie wszystkie chcom być biznesmenami, aktorami, kosmonautami, tylko Jasiu oświadczo, że bydzie Świętym Mikołajem.
– A to czymu? – pyto zdziwiono pani.
– Bo bydym pracować jedyn dzień w roku…
Wchodzi Jasiu do windy a tam schody
– Jasiu, dlaczego wczoraj na wywiadówce była Twoja babcia? – pyta pani.
– Szczerze? – upewnia się Jasiu.
– Szczerze!
– Bo jest głucha.
Są dziewięćdziesiąte urodziny dziadka.
Jasiu przychodzi do niego i mówi:
– Dziadziuś, mam dwie wiadomości, dobrą i złą, którą wolisz najpierw?
– Dobrą.
– Na twoich urodzinach będą striptizerki!
– Ooo, bardzo fajnie. A ta zła?
– Będą w twoim wieku!
Jasiu mówi do mamy:
– Mamo, tata dzisiaj dwa razy na mnie nawrzeszczał.
Mama pyta:
– A dlaczego?
– Raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył, że to jego.
W szkole na lekcji historii pani zadała dzieciom pytanie:
- Dzieci kto wie coś o Napoleonie?
Parę dzieci zgłosiło się, a wśród nich Jasiu. Pani nie dowierzała bo Jasiu zawsze taki spokojny, nigdy nie zgłaszający się - a teraz wręcz wyrywał się do odpowiedzi. Więc pani mówi:
- No proszę Jasiu powiedz co wiesz o Napoleonie.
A Jasiu jednym tchem:
- Napoleon najtańszy jest w Czechach...
Mama pyta syna:
- Zjadłeś kanapki?
- Ale ja nie lubię chleba.
- Ale musisz jeść, żebyś był duży i silny.
- Ale po co?
- Żebyś mógł w przyszłości zarobić na chleb.
- Ale ja nie lubię chleba...
Podczas Świąt Jasiu woło do mamy:
- Mamo, mamo, choinka się pali!
- Nie mówi się pali, tylko świeci - pouczo go mama.
- Mamo, mamo, firanki też się świecą!
Nauczycielka pyto Jasia:
- Jasiu dlaczego twoje wypracowanie jest bezbłędne?
- Bo akurat wtedy taty nie było w domu.
Jasiu do taty:
- Czy to prawda, że w niektórych częściach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
- To się dzieje w każdym kraju, synu - odpowiada tata.
Dzieci miały przynieść do szkoły różne przedmioty związane z medycyną. Małgosia przyniosła strzykawkę, Kasia bandaż, a Basia słuchawki.
- A ty co przyniosłeś? - pyta nauczycielka Jasia.
- Aparat tlenowy!
- Tak...? A skąd go wziąłeś?
- Od dziadka.
- A co na to dziadek?
- Eeech... cheee....
Jasio dostał od cioci z zagranicy niezwykły upominek - aparat do wykrywania kłamstw. Nazajutrz wraca ze szkoły i od progu woła:
- Dostałem piątkę z matmy!
Aparat:
- Piiip!
Mama strofuje synka:
- Nie kłam! Bierz przykład że mnie. Gdy chodziłam do szkoły, miałam same piątki!
Aparat:
- Piiip!
Ojciec dodaje:
- Bo wy macie teraz za dobrze i nie chce się wam uczyć. Gdy ja chodziłem do szkoły...
Aparat:
- Piiip!
Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do św. Mikołaja. "Drogi św. Mikołaju jestem bardzo biedny, ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają, więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakim czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te wredne panie z poczty ukradły!"
Przychodzi Jaś do apteki i mówi na cały głos:
- 6 prezerwatyw
- Może ciszej, z tyłu stoją ludzie - mówi aptekarka.
Jaś ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny:
- Cześć Ala!
- Jednak siedem proszę - mówi do aptekarki.
Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży!
Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos. Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie, a po czwarte - są tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie. Po drugie - to nie jest "dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy. A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary...
- Tato - spytoł Jasiu - czy tę budowę ogrodzili, żeby nikt nie widział, co tam robią?
- Nie, synku, żeby nikt nie widział, że tam nic nie robią...
Jasiu chodź napijesz się ze mną wódeczki.
– Ależ tato!
– No co, ja ci pomogłem odrobić lekcje...
Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł, nie powinien był to zrobić ojciec?
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk...
Wkrótce w regionie
-
23-05-2024 18:00Spotkanie z podróżnikiem Bogusławem Kołodziejczykiem
-
25-05-2024 11:00Rajd Pojazdów Zabytkowych Szlakiem Zamków nad Piotrówką
-
14-06-2024 17:00Sztafeta rowerowa
-
TrwaI Plener Malarski "Jaworze źródłem Sztuki"
-
TrwaZielone Świątki - wiosenne smażenie wajeśnicy
-
TrwaUcieczka ze zwierzowersum
-
TrwaSekret Huga
-
TrwaMsza święta solenna
-
TrwaMiłość jak miód
-
TrwaWiosenne smażenie jajecznicy
-
TrwaDiuna: Część Druga
-
TrwaStrefa interesów
-
TrwaKate Liu - koncert z cyklu: Klasyka nad Olzą
-
TrwaKaskader
-
Jutro o 15:30Miłość jak miód
-
Jutro o 17:00FILM DLA KOSMITÓW
-
Jutro o 17:15Diuna: Część Druga
-
Jutro o 19:00Kaskader
-
21-05-2024 15:30Miłość jak miód
-
21-05-2024 17:00FILM DLA KOSMITÓW
-
21-05-2024 17:15Diuna: Część Druga
-
21-05-2024 18:00"LITURGIA" - wystawa i promocja albumu z fotografiami Michał...
-
21-05-2024 19:00Kaskader
-
22-05-2024 16:00Miłość jak miód
-
22-05-2024 17:00FILM DLA KOSMITÓW
-
22-05-2024 19:00Kaskader
-
23-05-2024 16:00Miłość jak miód
-
23-05-2024 19:00Kaskader
-
23-05-2024 19:30Rosalie
-
24-05-2024 15:00Podróż do krainy jutra