Humor w ox.pl
Mąż mówi do żony:
- Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem...
W sądzie:
- Czy oskarżony był już karany?
- Tak, za konkurencję.
- Za konkurencję się nikogo nie karze! A co oskarżony robił?
- Takie same banknoty jak mennica państwowa...
Na lotnisku celnik do pasażera:
- Czy ma pan coś do oclenia?
- Nie, nie mam.
- Jest pan pewien? Co w takim razie robi za panem ten słoń z kromkami chleba na uszach? - upiera się celnik.
- Proszę pana, to moja sprawa, z czym jem kanapki...
Kowalskiego ugryzł komar. Mężczyzna najpierw złapał owada, a po chwili przyjrzawszy się mu wnikliwie, wypuścił.
- Dlaczego to zrobiłeś? - pyta żona.
- Nie mogłem go zabić - odpowiada smutno Kowalski - w jego żyłach teraz płynie moja krew...
Jedzie na koniu gościńcem Zbyszko z Bogdańca. Nagle przed sobą widzi stojącego na poboczu starca. Zbyszko podjeżdża do niego, zatrzymuje się, zaczyna mu się przyglądać i mówi:
- Człowieku! Ktoś ci wyłupił oczy!
Starzec nie reaguje, więc Zbyszko dalej go ogląda i mówi:
- Człowieku! Ktoś ci wyrwał język!
Starzec nadal nic. Zbyszko dalej mu się przygląda i mówi:
- Człowieku!! Ktoś cię torturował. Jesteś cały we krwi!
Starzec nadal nic. No więc Zbyszko w końcu go pyta:
- Człowieku. Kto ci to wszystko uczynił?
Na to starzec podnosi rękę i kreśli nią na piersiach znak krzyża. A Zbyszko na to:
- Człowieku! Niepodobna! Czerwony Krzyż...?
Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana "Rudobrodego". Nagle na horyzoncie pojawia się statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulę!
Kapitan założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Płyną dalej. Nagle na horyzoncie pojawia się drugi statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulą!
Znów założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich.
Po kilku takich "akcjach", jeden z marynarzy pyta:
- Kapitanie! Dlaczego na "akcje" zawsze zakłada pan czerwoną koszulę?
- Bo jak napadamy na statek, to mogą mnie przecież ranić, a na czerwonej koszuli nie widać plam krwi. A gdy nie widać, że kapitan jest ranny, to duch załogi nie upada i wszyscy walczą jak lwy!
W tym momencie majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie 12 brytyjskich statków wojennych!
- Dobra jest! Podajcie moje brązowe spodnie...
Jeśli powiesz kłamstwo bez chwili zastanowienia dam Ci dychę.
- Jak to dychę? Przecież obiecałeś dwie!
Siedzi Janko Muzykant na wzgórku nad Wisłą i wzdycha:
- Echhh... Bach nie żyje.
Po chwili:
- Echhh... Podobnież Beethoven.
I jeszcze po chwili:
- Kurcze i ja się ostatnio coś źle czuję...
Stoi policjant na skrzyżowaniu i mówi:
- Myślę więc jestem
I zniknął...
Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy.
- Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica.
- No problem! - mówi jeden skin. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi...
Z zeszytów szkolnych: Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż przyszło.
Z zeszytów szkolnych: W średniowieczu drogi były tak wąskie, że mogły się minąć najwyżej dwa samochody.
Katechetka pyta się Jasia:
- Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju?
- Jesienią.
- A dlaczego akurat jesienią? - pyta zdziwiona katechetka.
- Bo wtedy dojrzewają jabłka...
Z zeszytów szkolnych: Chopin - to najprawdopodobniej największy gracz na świecie.
Z zeszytów szkolnych: Dziadek był kawalerzystą, bo nie mógł znaleźć panny.
Z zeszytów szkolnych: Pijacy pod wpływem alkoholu często popełniają samobójstwo i nazajutrz nic nie pamiętają.
Z zeszytów szkolnych: Barak, burak, czy jak mu tam to kierunek w sztuce.
Z zeszytów szkolnych: Przydawka to część zdania, która czasem się przydaje.
Z zeszytów szkolnych: Stolicą Polski jest przeważnie Warszawa.
Z zeszytów szkolnych: Wiewiórka żywi się orzechami bardzo twardymi, bo gdyby nie jadła, to by jej zarosła paszcza.
Wkrótce w regionie
-
14-06-2024 17:00Sztafeta rowerowa
-
TrwaPodróż do krainy jutra
-
TrwaSpotkanie z Dariuszem Zalegą, autorem książki "Chachary. Lud...
-
TrwaChachary. Ludowa historia Śląska - spotkanie autorskie
-
TrwaPOGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
TrwaSpotkanie autorskie z Jonaszem Milewskim
-
TrwaCIVIL WAR
-
TrwaCIVIL WAR
-
Jutro o 9:00Sobotnie treningi biegowe
-
Jutro o 15:30Podróż do krainy jutra
-
Jutro o 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
Jutro o 17:15CIVIL WAR
-
Jutro o 19:30CIVIL WAR
-
21-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra
-
21-04-2024 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
21-04-2024 17:15CIVIL WAR
-
21-04-2024 19:30CIVIL WAR
-
22-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra
-
22-04-2024 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
22-04-2024 17:15CIVIL WAR
-
22-04-2024 19:30CIVIL WAR
-
23-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra
-
23-04-2024 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
23-04-2024 17:15CIVIL WAR
-
23-04-2024 19:30CIVIL WAR
-
24-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra
-
24-04-2024 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
24-04-2024 17:15CIVIL WAR
-
24-04-2024 19:30CIVIL WAR
-
25-04-2024 15:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU