Dowcipy - Różne
Polak pojechał na wakacje do Hiszpanii. Wiele słyszał o corridzie, więc postanowił ujrzeć to widowisko na własne oczy. Stanął przed stadionem - kupa ludzi, zero kasy.
- Wejdę na krzywy ryj - pomyślał.
Odnalazł tylne wejście i obserwował z pewnej odległości, jak załatwiają to inni. Jako pierwszy do oddźwiernego podszedł gość w bogato wyszywanym złotem mundurze i powiedział:
- Torreador! - oddźwierny nisko się ukłonił i otworzył przed nim drzwi.
Następnie zjawił się ubrany w czerń i srebro facet z czapką na głowie:
- Matador! - przedstawił się i oddźwierny wpuścił go uprzejmie.
Chwilę później przed drzwiami stanął mężczyzna ubrany w purpurę i dumnie powiedział:
- Pikador!
Gdy ten również zniknął za drzwiami, Polak podrapał się po głowie, poprawił kanty w swoich dresach, śmiało podszedł do oddźwiernego i rzekł:
- Teodor!
- Czy ja mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie
- Może Pani, ale proponuję przymierzalnię.
Rano, gdy wychodziłem do pracy, moja sąsiadka nakrzyczała na swoje dzieci tak strasznie, że nawet ja wróciłem do domu i pościeliłem łóżko...
Trzej przestępcy jadą do więzienia. Każdy z nich ma przy sobie jedną rzecz, dzięki której będzie mieć zajęcie. Nagle jeden więzień pyta kolegę:
- Ty, co wziąłeś ze sobą?
Ten wyciąga farbki i mówi:
- Będę malować, czas mi szybko zleci. A ty co wziąłeś?
- Karty, mogę grać dla zabicia czasu.
- A ty co masz? - pytają trzeciego.
- Ja mam to! - i pokazuje im pudełko tamponów.
- A co ty będziesz z tym robił? - pytają.
Na co ten zaczyna czytać z pudełka:
- Mogę jeździć konno, pływać i jeździć na rolkach...
- Ostatni raz się ciebie pytam - zwrócisz mi te 100 zł, czy nie?
- Bogu dzięki! Wreszcie się te wieczne pytania skończą!
W księgarni klient mówi do sprzedawcy:
- Proszę doradzić mi jakiś fajny kryminał.
- Mam taki w sam raz dla pana! - sprzedawca czyta tytuł. - "Zabójca jest fryzjerem".
- Przecież tytuł zdradza wszystko!
- Proszę przeczytać zajawkę.
Kupujący czyta:
- "Akcja powieści rozgrywa się na Dorocznych Mistrzostwach Świata we Fryzjerstwie, na które przyjeżdżają 2000 uczestników."
Żebrak do przechodnia:
- Może rzuci pan złotówkę?
- Nie mam pieniędzy...
- To weź się do roboty, łachudro!
- Kurcze blade! ;) - denerwuje się trener kadry po kolejnej przegranej. - Mówiłem przed meczem: "Zagrajcie jak jeszcze nigdy nie graliście", a nie "Zagrajcie, jakbyście jeszcze nigdy nie grali"!
- Dzień dobry, sąsiedzie. Przez długi czas obserwowałem wasze dzieci i chcę coś zaproponować. Jestem reżyserem telewizyjnym i proponuję udział pana dzieci w reklamie. Jestem gotów dobrze płacić.
- A jaka reklama?
- Środków antykoncepcyjnych...
Od pewnego czasu do baru przychodził facet, który zamawiał dwie pięćdziesiątki, wypijał jedną po drugiej, a następnie wychodził. Zaintrygowany barman w końcu nie wytrzymał.
- Dlaczego pan zawsze zamawia dwie pięćdziesiątki zamiast jednej setki? - zapytał.
- A, bo kiedy mój najlepszy przyjaciel wyjechał na stałe za granicę, przyrzekliśmy sobie, że co jakiś czas każdy z nas wypije po kielichu za siebie i za tego drugiego - wyjaśnił gość.
Trwało to przez jakiś czas, aż tu pewnego dnia facet zamówił tylko jedną pięćdziesiątkę.
- Przepraszam, że pytam - zaczął niepewnie barman - ale... Czyżby przyjacielowi przytrafiło się coś złego?
- Nie, on ma się dobrze - odparł gość - ale mnie lekarz zabronił pić.
Spotyka się pewnego dnia dwóch Żydów.
- Mój syn się ochrzcił - oznajmia jeden z nich.
- A co ty na to?
- No cóż, żaliłem się przed Panem Bogiem...
- I co On ci powiedział?
- Powiedział: Mój Syn także się ochrzcił. Więc zrób to samo, co Ja.
- A mianowicie?
- Sporządź Nowy Testament!
Wilk i Czerwony kapturek leżą w łóżku. Wilk ćmi papieroska. Kapturek ma moralnego kaca.
- Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami: "a dlaczego masz to takie wielkie, dlaczego masz takie wielkie tamto"...
Pewna rodzina byla bardzo smutna z powodu tego,ze ich syn byl kaleka. jezdzil na wozku inwalidzkim. Pewnego pieknego popoludnia zauwazyli reklame w telewizji ze jest w gorach \" Magiczne jeziorko \" , ktore ma uleczalna. Postanowili namowic syna do sprobowania ale on nie chcial , poprostu nie wierzyl.
Podchodem urzadzajac wycieczke w gory zawiezli go w to miejsce.
Zoorintowal sie o co chodzi ale oni go bardzo poprosili zeby chociaz sprobowal , nic nie ma do stracenia .
Podjechal blizej i zaczail sie w pobliskch krzachach. Patrzy a tu idzie gosc z poparzona twarza, podchodzi do zrodelka i przemywa twarz , kilka sekund i oparzenie znika. Za chwile podrzodzi gosc bez ucha , wsadzil glowe pod strumien wody i po chwili tak sam samo jak poprzednio , ucho odroslo. Mlodzieniec na wozku zaczal pomalu w to wierzyc po tym co zobaczyl ale jeszcze czekal na trzecia osobe.
Pojawia sie trzeci facet bez nogi , wchodzi do wody i za kilka sekund wychodzi z noga. Widzac to inwalida juz nie mogl wytrzymac , chwycil za kolka , pcha , pcha , szybciej i szybciej .. przejechal jak blyskawica przez wode.
Po chwili sie zatrzymal patrzy a tu ma nowe opony.
W restauracji:
- Kelner, czy macie dziką kaczkę?
- Nie, ale dla pana możemy rozwścieczyć domową
Dzieci w szkole na lekcji plastyki otrzymały zadanie - temat abstrakcyjny - narysujcie panikę. Dzieci rysowały sceny pożarów, powodzi, zamachów terrorystycznych, ale jeden chłopak był oryginalny. Narysował dużą czerwoną kropkę. Pani pyta
- To ma być panika?
Jasiu na to:
- Proszę pani, ja mam w domu trzy siostry. Każda co miesiąc w kalendarzu stawiała dużą czerwoną kropkę. Przez wrzesień żadna nie postawiła, teraz jest już połowa października, żeby pani wiedziała, jaka jest w domu panika...
Trzy babcie siedza na lawce przed domem starcow. Starszy pan przechodzil obok az tu jedna mowi tak do niego.
- Zaloze sie ze my zgadniemy ile ty masz lat
- Niemozliwe ja absolutnie nie wygladam na moj wiek.
- My mamy super metode, tylko musisz spuscic spodnie.
Zaciekawiony facet zrobil co kazaly. Starsze panie studiowaly go wnikliwie od gory do dolu i w koncu jedna mowi.
- A teraz opusc majtki.
Tym razem badania trwaly troche dluzej i wreszcie jedna stwierdza.
- Ty masz 84 lata.
- To jest niemozliwe jak na to wpadlyscie?
- Wczoraj nam powiedzales.
Praktykant pyta ordynatora szpitala: - Co mam wpisać w rubryce "przyczyna zgonu"?
- Swoje nazwisko...
- Mamusiu, mamusiu! Kup mi króliczka!
- Nie. Jeszcze ci myszki nie zdechły...
Mówią, że człowiek na świat przychodzi i ze świata odchodzi. Tymczasem w pierwszym przypadku chodzić nie umie, a w drugim już nie może...
- Trocin i makulatury do parówek nie dodajemy - oświadczył rzecznik zakładów mięsnych.
Po czym dodał:
- To by za drogo wychodziło...
Wkrótce w regionie
-
14-06-2024 17:00Sztafeta rowerowa
-
TrwaMój pies Artur
-
TrwaPerfect Days
-
Jutro o 17:00Mój pies Artur
-
Jutro o 18:00Spektakl „Na brzegu”
-
Jutro o 19:00Perfect Days
-
16-05-2024 16:30Gdzie na górską wycieczkę
-
16-05-2024 17:00Mój pies Artur
-
16-05-2024 19:00Perfect Days
-
17-05-2024 15:00Mój pies Artur
-
17-05-2024 17:00Spotkanie wokół książki “Park Pokoju. Przewodnik dla myślący...
-
17-05-2024 19:00WYSTAWA - HISTORIA BIBLII
-
17-05-2024 19:00Noc muzeów w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego w Skoczowie
-
17-05-2024 19:00Skoczowska Noc Muzeów 2024
-
18-05-2024 12:00Gastrofestival
-
18-05-2024 12:00Festiwal Żelaznego Szlaku Rowerowego
-
18-05-2024 15:00Mój pies Artur
-
18-05-2024 17:00BITWY O PRZESZŁOŚĆ - prof. JAN M. PISKORSKI w rozmowie z RAF...
-
25-05-2024 8:00Zawody Wędkarskie dla dzieci z okazji DNIA DZIECKA
-
25-05-2024 17:00KONCERT WARTOŚCIOWEJ MUZYKI - "NAJWIĘKSZA MIŁOŚĆ"
-
26-05-2024 13:00PIKNIK RODZINNY “NA ZDROWIE” W BRENNEJ AMFITEATRZE
-
26-05-2024 16:00Bieg Śladami Wiślańskiego Niedźwiadka
-
28-05-2024 9:00Rzóndzymy po naszymu - Powiatowy Konkurs Gwary Cieszyńskiej
-
7-06-2024 17:00Film okresowy - projekcja filmu