Dowcipy - Studenckie
Spisywanie od jednego autora - plagiat.
Od dwóch - kompilacja.
Od trzech lub więcej - magisterka.
Z list dyskusyjnych:
Był u mnie ksiądz po kolędzie i mówił, że trzeba teraz balować, bo niedługo nadejdzie jakiś "wielki post" - mam pytanie: od kogo nadejdzie ten post i ile mega będzie zajmował? I skąd ksiądz wie takie rzeczy? Oni też są na grupie? Pytam, bo siedzę na modemie i ciężko mi się ściąga wielkie posty.
Idzie dwóch studentów ulicą. Nagle znajdują jakąś kartkę. Oglądają ją ze wszystkich stron, w pewnym momencie jeden pyta:
Ty, wiesz co to jest?
Nie mam pojęcia. A ty?
Ja też nie, ale kserujemy...
Przychodzi student na egzamin z historii transportu i ten zadaje mu na dzień dobry pytanko:
- Proszę podać ile wynosiła długość linii kolejowych w Polsce?
Student początkowo zdębiał, ale pyta:
- A w którym roku?
W odpowiedzi słyszy:
- Wie Pan co, jest mi to obojętne.
Odpowiedź studenta:
- Rok 1524 - kilometrów: 0.
Pewien dziennikarz postanowił zrobić wywiad na uczelni technicznej. Jednym z podstawowych pytań było określenie czasu jaki potrzeba na opanowanie języka chińskiego. Podchodzi do prof. dr hab. i pyta:
- Panie profesorze, ile pan potrzebuje czasu, aby nauczyć się chińskiego?
- No tak, aby dość dobrze się nim posługiwać to 7 lat.
Idzie do doktora:
- Panie doktorze, ile pan potrzebuje czasu, aby nauczyć się chińskiego?
- Sądzę, że w ciągu 5 lat to bym się nauczył.
Idzie do doktoranta i zadaje to samo pytanie. Doktorant odpowiada, że ze 3 lata wystarczą. W końcu podchodzi do studenta:
- Te stary, ile potrzebujesz czasu, aby nauczyć się chińskiego?
Na co student spojrzał się ze zdziwieniem i pyta:
- A na kiedy trzeba???
Na egzaminie. Po kilku zadanych pytaniach profesor mówi do studenta:
- Leje pan wodę.
- Panie profesorze, cóż zrobić, skoro temat rzeka...
6:30, student odsypia ciężką imprezę. Nagle ze snu budzi go telefon.
- Klinika?
- Nie, pomyłka. - odpowiada zaspany student.
Po trzech minutach znowu dzwoni telefon.
- Klinika?
- Nie, pomyłka! - odpowiada jeszcze raz.
Po następnych trzech minutach znowu telefon.
- Klinika?
- Do jasnej cholery, ile mam razy mam tłumaczyć, że nie! - krzyczy wściekły.
- Heniu, a może jednak walniemy z rana jednego klinika...
Rozmowa w szpitalu:
- Naprawdę będzie mnie operował student? A jak mu się nie uda?
- To, nic niestety. Najwyżej nie zda...
- Szukam pracy.
- Ok. Oto miotła, zacznij zamiatać.
- Przepraszam, ale ja skończyłem Uniwersytet Jagielloński.
- Uuu, to daj, pokażę ci jak...
Profesor do studenta na egzaminie:
– Proszę pana, czy pan chce skończyć studia?
– Tak panie profesorze.
– No to właśnie pan je skończył.
Nowe dowcipy i kawały
Pewnego razu egzaminator zapytał studenta:
- Jak można zmierzyć wysokość budynku za pomocą barometru?
- To bardzo łatwe - odpowiedział student - trzeba wejść na dach budynku, przywiązać barometr do długiego sznura i opuścić go tak, że dotknie powierzchni gruntu, potem wystarczy wciągnąć go, mierząc długość sznura - będzie ona dawała szukaną wysokość.
- Czy to jedyna metoda, jaką pan zna? - zapytał zaskoczony profesor.
- Ależ nie, można jeszcze, na przykład, zrzucić barometr z dachu budynku, mierząc czas jego spadku na ziemię; potem wystarczy tylko skorzystać ze szkolnego wzoru na drogę w spadku swobodnym.
- I to już wszystko, co pan wie na ten temat? - rzekł coraz bardziej zdenerwowany egzaminator.
- Znam jeszcze inne metody wyznaczania wysokości budynku za pomocą barometru - odpowiedział ze spokojem student.
- Proszę więc je podać - wykrzyknął zniecierpliwiony profesor.
- Można, na przykład, wchodząc po schodach na dach, przykładać niesiony barometr do ścian klatki schodowej i zaznaczać kolejne jego długości; potem wystarczy tylko policzyć te znaczki i to daje wysokość budynku w jednostkach długości barometru. Można też, jeżeli dzień jest słoneczny, zmierzyć długość barometru i jego cienia, a następnie długość cienia budynku, skąd przez prostą proporcję obliczamy wysokość budynku. Jeśli ktoś woli bardziej wyrafinowane metody, to może przywiązać barometr do kawałka sznurka, żeby zrobić proste wahadło, a potem zmierzyć okres wahań tego wahadła na powierzchni gruntu i na dachu budynku. Wykorzystując wzór na okres wahadła, można wyznaczyć z tych pomiarów efektywne wartości przyspieszenia ziemskiego, a stąd - posługując się prawem grawitacji Newtona - w zasadzie obliczyć wysokość budynku. Ale ja uważam, że najdokładniejszy wynik otrzymałbym, zanosząc ten barometr do biura zarządcy budynku i powiedzieć "Jak powie mi pan ile wysokości ma ten budynek, to dam panu barometr".
- Czy naprawdę nie zna pan konwencjonalnej odpowiedzi na zadane pytanie? – wyszeptał zrezygnowany egzaminator.
- Ależ znam, tylko to takie nudne, więc chciałem wymyślić coś bardziej oryginalnego...
Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu woła:
– Mamo, mamo, mam chłopaka!
- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?
– Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące!
Co mówi profesor geografii przy mapie?
Witam Państwa...
Jedzie rajd samochodowy przez Europę. Co 600 km rajd zatrzymuje się, aby zatankować paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa - ten, w którym jechali studenci z Polski.
Kierownik rajdu podchodzi i pyta:
- Słuchajcie, przejechaliśmy 8000 km a Wy ani razu nie tankowaliście! Dlaczego?
- Aaaaaa, bo my kasy nie mamy...
W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza.
Biesiadnicy raz po raz wznoszą toast:
– Za Edka, żeby zdał!
W pewnej chwili otwierają się drzwi i wchodzi Edek.
– I co Edek, zdałeś?
– Zdałem, tylko jednej nie przyjęli, bo miała obitą główkę.
Co robi student akademii rolniczej?
Zalicza glebę.
Poszli studenci na egzamin.
Profesor:
– Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin?
Studenci spojrzeli po sobie:
– Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!
Student szuka pomocy u swojego kolegi:
- Weź mi pomóż, muszę napisać rodzicom, że znowu oblałem egzamin. Wymyśl coś, żeby dobrze zabrzmiało.
- To pisz: „Jestem już po egzaminie. U mnie nic nowego”...
Przesłuchanie do akademii muzycznej.
Przychodzi skrzypek, prowadzący gra mu dźwięki, na co skrzypek perfekcyjnie odpowiada:
– as, fis, gis, d, cis, a,
Następnie przychodzi pianista, efekt ten sam, wszystkie dźwięki bezbłędnie odgadnięte.
W końcu przychodzi perkusista, prowadzący gra mu dźwięk.
– Hm… można jeszcze raz? – pyta perkusista.
Prowadzący gra jeszcze raz ten sam dźwięk. Na co perkusista:
– Kurde, nie wiem. Fortepian?
- Grałeś kiedyś na jakimś instrumencie?
- Na skrzypcach. Nauczyciel mnie nawet porównał z Paganinim.
- Niemożliwe, co powiedział?
- "Paganinim to Ty nie będziesz"
Wkrótce w regionie
-
1-05-2024 8:0026. PRZEGLĄD FILMOWY KINO NA GRANICY
-
2-05-2024 8:00Kierunek Majówka - Noc Muzeów w gminie Brenna
-
14-06-2024 17:00Sztafeta rowerowa
-
TrwaKiermasz sadzonek kwiatowych i ciast
-
TrwaOTWARCIE 58 SEZONU KOLARSKIEGO ONDRASZKA
-
TrwaSzkoła magicznych zwierząt. Tajemnica szkolnego podwórka
-
TrwaKicia Kocia w przedszkolu
-
TrwaMój pies Artur
-
TrwaCzerwone maki
-
TrwaPerfect Days
-
TrwaBack to black. Historia Amy Winehouse
-
TrwaBack to black. Historia Amy Winehouse
-
Jutro o 15:00Szkoła magicznych zwierząt. Tajemnica szkolnego podwórka
-
Jutro o 15:00Kicia Kocia w przedszkolu
-
Jutro o 16:00Mój pies Artur
-
Jutro o 17:00Back to black. Historia Amy Winehouse
-
Jutro o 17:00„Przemek Orszulik Trio” w Karwinie
-
Jutro o 18:00Perfect Days
-
Jutro o 20:00Czerwone maki
-
Jutro o 20:15Back to black. Historia Amy Winehouse
-
30-04-2024 15:00Szkoła magicznych zwierząt. Tajemnica szkolnego podwórka
-
30-04-2024 15:00Kicia Kocia w przedszkolu
-
30-04-2024 16:00Mój pies Artur
-
30-04-2024 17:00Czerwone maki
-
30-04-2024 18:00Perfect Days
-
30-04-2024 20:00Back to black. Historia Amy Winehouse
-
30-04-2024 20:15Back to black. Historia Amy Winehouse
-
1-05-2024 8:00Trial Fest Ochaby - Zawody modeli przeprawowych na torze szt...
-
1-05-2024 8:00GÓRSKIE OPOWIEŚCI Majówka w Wiśle
-
1-05-2024 11:3020 LAT W UNII EUROPEJSKIEJ – OBCHODY JUBILEUSZU PODCZAS KINA...