Dowcipy - Blondynki

Policjant zatrzymuje samochód na autostradzie. Okno uchyla roztrzęsiona blondynka.
- Co pani wyprawia? Jeździ pani od prawej do lewej krawędzi jezdni jak pijana!
- Panie władzo - coś strasznego, tak się przeraziłam! Jadę sobie spokojnie, aż tu nagle przede mną drzewo! No bałam się potwornie, że w nie uderzę, więc skręciłam gwałtownie w prawo. A tam kolejne drzewo na wprost a ja na nie jadę! Więc skręciłam jeszcze mocniej w lewo, a tam kolejne drzewo, więc znowu skręciłam, żeby nie uderzyć...
Policjant zagląda do samochodu i mówi:
- Spokojnie, proszę pani. To tylko odświeżacz powietrza...

Dlaczego blondynka zabiera drzwi od samochodu na pustynie?
-żeby otworzyć okno.

W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem:
- Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?

Do windy, w której stoi już blondynka, wchodzi facet. Po zamknięciu się drzwi pyta:
- Na drugie?
- Iwona.

Poszla blondynka na poligon dali jej kalacha i kazali sztrelac w powietrze........... NIE TRAFIŁA !!

- Jak nazywa się zjawisko farbowania włosów blondynki na ciemny kolor?
- Sztuczna Inteligencja (AI)

- Dlaczego blondynki nie jedzą ogórków konserwowych?
- Bo nie mogą wsadzić głowy do słoika...

- Dlaczego blondynka wrzuca chleb do kibla?
- Karmi WC KACZKĘ

- Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Yeti?
- Yeti ktoś, kiedyś, podobno widział...

- Blondynka wchodzi do sklepu z antykami i pyta:
- Czy macie coś nowego?

Do cukierni przychodzi blondynka.
- Czy są rodzynki?
- Nie, nie ma. Ale jest sernik z rodzynkami.
- Dobrze. To proszę mi wydłubać 20 deko.

- Jak blondynka próbuje zabić rybę?
- Topi ją.

Siedzą dwie blondynki nad brzegiem morza. Jedna z nich wkłada palec do wody, po czym go oblizuje i mówi:
- Słona jak cholera!
Druga blondynka również wkłada palec do wody, oblizuje go i mówi:
- Faktycznie, słona jak cholera!
- To może ją posłódźmy?
Po chwili pierwsza przynosi dwie łyżeczki cukru, wsypuje do morza i ponownie próbuje.
- Nadal słona jak cholera!
- Aleś ty głupia! Przecież, idiotko, nie zamieszałaś!

Blondynka u weterynarza uspokaja swego psa.
- Azor, nie szczekaj tak. Zobacz, tam też czeka kotek do pana doktora i nie szczeka!

- Dlaczego blondynka pije kefir w supermarkecie?
- Bo jest na nim napisane: tu otwierać.

- Dlaczego blondynka zakłada torbę foliową na głowę?
- Bo chce wystąpić w reklamówce.

Blondynka otwiera szafę, a tam... ubrania wychodzą z mody!

Na ławce siedzą dwie blondynki.
Jedna wyciąga paczkę cukierków \"Krówek\" i pyta się drugiej:
- Chcesz krówkę?
Na to druga:
- Nie! Przecież jestem wegetarianką.

- Dlaczego blondynka je ziemię?
- Bo grunt to zdrowie!

Dlaczego blondynka nie ma drzwi w łazience?
- Aby nie podglądać jej przez dziurkę od klucza.