Humor w ox.pl
Po korytarzu szpitala psychiatrycznego idzie lekarz, gdy nagle zza rogu wyskakuje pacjent z nożem i zaczyna go gonić. Lekarz ucieka, ucieka, aż w końcu przewraca się, a pacjent go dogania i podchodzi do niego:
- NIE zabijaj mnie!!! - woła przerażony lekarz.
Wtedy pacjent daje mu nóż i mówi:
- Masz, teraz ty gonisz.
- A czego wam trzeba, dobry czlowieku?
- Kawalek chleba, szanowna pani, gdyby sie znalazl, bylbym nadwyraz zobowiazany...
- Ach, dobry czlowieku macie szczescie! Mielismy dzisiaj mala uroczystosc i sporo tortu zostalo!
- Alez! Szanowna pani zbyt laskawa! Tylko chleba kawalek!
- Ach dobry czlowieku! To zaden klopot!
Pani domu przynosi spory kawal tortu i z duma wrecza go zebrakowi. Ten, chcac nie chcac przyjmuje i pod nosem szepcze:
- K...! Jak teraz denaturat przez to gowno przesacze?
- Panie dyrektorze, czy moglbym otrzymac dzien urlopu, by pomoc
tesciowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziekuje, wiedzialem ze moge na Pana liczyc....
Przychodzi dwóch Szkotów do restauracji, wyjmują kanapki i zaczynają je jeść.
Podchodzi kelner i mówi:
-Tu nie można jeść własnych kanapek.
Więc Szkoci zamienili sie kanapkami...
Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i trzeba wracać do domu. Mówi więc do niej:
- Daj trochę wódki, ochlapię się i żona nie będzie czuła twoich perfum.
Mężczyzna wraca do domu, a żona bije go na powitanie po twarzy.
- Za co?
- Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?!
Wysoko na drzewie przy drodze wisi maluch. Pod drzewem stoi kierowca, trzyma się za głowę. Pyta go przechodzień:
- Jak pan go tam wpakował?
- Że mały, to widać, że nie ma przyśpieszenia, wiedziałem, ale że boi się psów???
Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy. Na drugi dzień sprawdza prace.
Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, no to on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź.
- Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego - mówi do Jasia.
Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.
- Jak to działa? - pyta nauczycielka.
- Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać który serek zjeść, patrząc to raz na jeden serek, to dwa na drugi. No i tak długo zastanawia się, i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.
- Ale makabryczne! - krzywi się nauczycielka. - Wymyśl coś innego.
Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:
- Jasiu, dlaczego twój projekt to tylko mała deseczka?
- To jest moja pułapka na myszy.
- Więc powiedz, jak działa.
- Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: "Nie ma serka, nie ma serka!"
Facet ożenił się z kobietą, która miała siostrę bliźniaczkę. Niecały rok później złożył pozew rozwodowy. Podczas rozprawy sędzia pyta go:
- Proszę powiedzieć, dlaczego chce pan rozwodu?
- Wysoki Sądzie, sprawa jest taka, że za każdym razem, kiedy przychodziła do mnie siostra bliźniaczka mojej żony - ja miałem ochotę na sex i kochałem się przez pomyłkę ze szwagierką.
- Na pewno są jakieś różnice między pana żoną a jej siostrą? - pyta sędzia.
- Żeby sąd wiedział, że są, dlatego właśnie chcę rozwodu.
Narzeczeni rozmawiaja z ksiedzem o slubie. Narzeczony pyta:
- Prosze ksiedza, ile bedzie kosztowal slub?
Ksiadz na to:
- Tyle ile uzna pan za stosowne, majac na uwadze wartosc osiagnietego szczescia.
Facet sie patrzy na narzeczono, wzdycha, i daje ksiedzu 10 zl. Ksiadz sie przyjrzal jego kobiecie i...wydal mu reszte.
Baco, macie tu jakies atrakcje?
- Mieli my, ale za maz wyszla!
Poszła baba do spowiedzi i przyznała się księdzu, że zdradziła raz męża. Ksiądz, za pokutę, zadał jej obejść dookoła Kościół. Idzie tak wkoło Kościoła i spotyka ją znajoma
- co ty tak obchodzisz ten Kościół ?
- a, bo zdradziłam raz chłopa i ksiądz mi za pokutę kazał.
Znajoma postała, pomyślała i mówi
- wiesz co, to ja idę po rower.
Facet umówił się z kolegami na polowanie. W dniu polowania wstał skoro świt, ubrał się , wziął broń, wyszedł przed dom, postał, postał... i stwierdził, że nie pojedzie, bo jest za zimno.
Wrócił do domu, rozebrał się i wszedł z powrotem do nagrzanego łóżka i przytulił się do gorącej żony.
Żona po omacku poklepała go po pośladkach i pyta:
- To Ty?
- Yhm, to ja.
- Zmarzłeś?
- Zmarzłem.
- No popatrz, a ten idiota pojechał na polowanie...
W poniedzialek listonosz roznosi listy swoja zwykla droga, patrzy a Bob wystawia mnostwo pustych butelek po piwie, winie, whisky itd.
- Wow Bob widze ze miales wielkie party.
- Najwiekrze w moim zyciu,- mowi skacowany Bob - Bylo ponad dwadziescia par z okolicy i tak sie zaprzyjaznilismy ze nawet gralismy w \''KTO JA JESTEM\''
- A jak w to sie gra? - pyta listonosz
- No wiesz, wszyscy faceci ida do lazienki, a potem pojedynczo, kazdy w stroju Adama z maska na twarzy wychodzi i kobiety odgaduja kto to jest.
- O rany szkoda ze mnie tam nie bylo.
- Moze nawet i lepiej ze nie, bo twoje imie bylo zgadywane kilka razy
Przychodzi facet do pani doktor i mówi:
- Moglaby pani mi coś dać? Bo mam erekcję 24 godziny na dobę.
A pani doktor:
- Mogę panu dać spanie, jedzenie i dwa tysiące złotych miesięcznie...
- Znowu przychodzisz do domu o trzeciej nad ranem - wrzeszczy żona na męża...
- Bo ja prowadzę regularny tryb życia! - odpowiada mąż.
Żona kupiła szafę ale jak tylko przejeżdżał pociąg coś w szafie skrzypiało. Zadzwoniła po stolarza.
Stolarz przyszedł pooglądał ale stwierdził że wejdzie do szafy i sprawdzi w którym miejscu skrzypi.
W tym momencie wchodzi do domu mąż,otwiera szafę a stolarz
-wal pan w mordę bo nie uwierzysz że czekam na pociąg.
- W jakim wieku jest pani córka?
- W najgorszym: już za duża na lalki, a za młoda na chłopców!
Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolna i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!
Jasio biegnie do stacji benzynowej.
Podbiega do kasy i mówi - Poproszę butlę benzyny!
Kasjer podaje mu butlę i pyta się - Gdzie ci się tak śpieszy? Pali się?
Tak, szkoła, ale już trochę przygasa!!!
- Czy nie sądzi pan, że w kinie widzi się zbyt wiele przemocy i seksu?
- Być może, ale mnie nie interesuje to co dzieje się na widowni.
Wkrótce w regionie
-
Jutro o 9:17Targi EKOstyl
-
24-11-2024 16:00Koncert charytatywny dla Melanii Pawliczek
-
TrwaListy do M. Pożegnania i powroty
-
TrwaPaddington w Peru
-
TrwaSzumi jawor na siedmiotysięczniku. Wspomnienia z Piku Lenina...
-
TrwaGladiator 2
-
23-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
23-11-2024 18:00Spektakl/instalacja/wykład ŁOWCY GŁÓW // Ludomir Franczak
-
23-11-2024 18:00Spektakl/instalacja/wykład ŁOWCY GŁÓW // Ludomir Franczak
-
23-11-2024 19:30Gladiator 2
-
24-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
24-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
24-11-2024 17:00„Rubinowe gody” - komedia teatralna z plejadą polskich Gwiaz...
-
24-11-2024 19:30Gladiator 2
-
25-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
25-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
25-11-2024 19:30Gladiator 2
-
26-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
26-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
26-11-2024 19:30Gladiator 2
-
27-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
27-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
27-11-2024 19:30Gladiator 2
-
28-11-2024 17:00Paddington w Peru
-
28-11-2024 19:00Gladiator 2
-
29-11-2024 17:00Paddington w Peru
-
29-11-2024 19:00Gladiator 2
-
30-11-2024 17:00Paddington w Peru
-
30-11-2024 19:00Gladiator 2
-
1-12-2024 11:00Piknik Rodzinny