Humor w ox.pl
Lekarz pyta pacjenta:
- Pali pan?
- Nie.
- To szkoda. Poczułby się pan dużo lepiej, gdyby pan rzucił palenie.
Podchodzi policjant do leżącego w rowie pijaka:
- Obywatelu, proszę natychmiast stąd pójść, bo zabierzemy do izby wytrzeźwień!
- Panie władzo, a czy część rowerowa może tu leżeć?
- Przepisy nie zabraniają.
- No ta ja jestem dętka!
Malysz skacze,baba gdacze,
Malysz spiewa tak jak mewa,
Malysz wlkada,baba gada,
Malysz skacze,ziemia placze,
Malysz konczy ja tez koncze
Wyjechał rolnik kombajnem na pole, puknął się w czoło i mówi:
- O kurde, zapomniałem zasiać!
- Janie czy cytryna ma nóżki??-pyta Hrabia lokaja.
- Nie jasnie panie...nie wydaje mi się.
- No to świetnie...wycisnąłem więc kanarka
Dżokej dosiada wierzchowca pędzi jak oszalały i na pierwszej przeszkodzie ląduje na ziemi.
Jaki z tego morał płynie ?
Nie stawiaj roweru obok lodówki.
Matka do syna: Łukasz chodź na obiad- po chili słyszy głos z pokoju -Anuluj!-to ty anulujesz mój obiad?!-nie chcem zebyś go w pliku zapisał żebym mogł go sobie spokojnie zjeśc.
Kochana firmo!
Z dużą radością przeczytałem Wasze ogłoszenie w gazecie.
Ucieszyłem się dlatego, że wiem, iż Wasza firma jest duża i dobra i daje ludziom dużo pieniedzy. Ja tez chce zarabiac duzo pieniedzy.
Moge w zamian za to pracowac, nawet duzo pracowac, bo jak sie duzo
pracuje to sie ma duzo pieniedzy. Chce miec duzo pieniedzy bo mam
malo rzeczy i koledzy sie ze mnie smieja. A tak bede mogl kupic duzo
rzeczy (nie od razu, ale na raty). Poza tym licze, ze dacie mi samochod
sluzbowy, tylko zeby nie byl zapackany Wasza nazwa, bo wtedy beda
sie ze mnie panny na dyskotece smialy, ze nie moj.
Ja ze swej strony jak juz pisalem bede duzo pracowal i bede zawsze
wierny Waszej firmie, jesli tylko dostane to co chce dostac. Poza tym
Wasza firma jest duza i miedzynarodowa, wiec nie chodzi mi tylko o
pieniadze, bo przeciez wazne jest, zeby powiedziec kolegom gdzie
pracuje i wtedy oni powiedza: O!
Umiem troche, ale o wiele wiecej sie moge nauczyc i rozwinac, bo
napisaliscie, ze dajecie mozliwosc rozwoju. Ja bardzo lubie sie
rozwijac, bo wtedy ma sie duzo pieniedzy, a jak ma sie duzo pieniedzy,
to ma sie coraz wiecej rzeczy, a jak ma sie coraz wiecej rzeczy to
trzeba miec dom, a jak ma sie dom to przyda sie tez zona i dzieciaki
(ale bez przesady). I wtedy mozna zaprosic kolegow, a Wy juz wiecie,
co oni zrobia.
Poza tym chce dodac, ze zawsze chcialem pracowac w Waszej firmie
(wiecie dlaczego), ale jakos nie bylo okazji.
Z wyrazami unizenia i pozdrowieniami
(podpis nieczytelny)
PS. Jezeli chodzi o wizytowke to potrzebuje jej bardzo, zeby dawac
ludziom, zeby wiedzieli z kim maja do czynienia!
Leci samolot, nagle coś zaczyna się psuć. Pilot po stwierdzeniu, że już nie ma szans, każe stewardessie poinformować pasażerów. Byle delikatnie. Stewardessa wychodzi z kabiny pilotów i zwraca się do podróżnych:
- Moi drodzy. Aby nam się nei nudziło, proponuję zabawę. Niech każdy wyciągnie swój paszport.
Wszyscy wyciągają.
- Teraz, podnieście swoje paszporty do góry i pomachajcie nimi.
Wszyscy machają.
- Bardzo dobrze. teraz niech każdy weźmie swój paszport i umieści go w odbycie. Dzięki temu, jak się rozbijemy będzie państwa łatwiej zidentyfikować.
Siedzi mąż z żoną w knajpie.Żona mówi:
- Jesz jak świnia!
- Łi tam!
Idzie myszka po torach i śpiewa:
- A ja lubię serek, tadam, tadam! A ja lubię serek, tadam, tadam! A ja lubię serek, tadam, tadam! Tadam, tadam!!! Tadam tadam...
Sułtan wydał swojemu staremu słudze polecenie:
- Natychmiast sprowadź do mnie moją pierwszą żonę!
Stary sługa dostojnym truchtem podążył do haremu, gdzie przekazał polecenie władcy. Minęła godzina i sułtan znów wydaje polecenie:
- Sprowadź do mnie moją drugą żonę!
Sługa jęknął, lecz posłusznie udał się w długą podróż po korytarzach pałacu, aż dotarł do haremu gdzie przekazał strażnikom polecenie. Po następnej godzinie, sułtan znów ogłasza
swoją wolę:
- Sprowadź do mnie moją trzecią żonę!
Sługa ledwo powłócząc nogami, znów udał się do haremu. Na wielkich schodach, między trzecim a czwartym piętrem pałacu, dopadł go zawał i sługa zmarł.
- Jaki z tego morał?
- To nie miłość zabija, lecz bieganie za kobietami.
Podjeżdża facet motorem pod cukiernię, wchodzi i pyta:
- Są pączki?
- Są.
- To poproszę 5.
Sprzedawczyni daje 5 pączków, facet bierze je po kolei, otwiera, wyjada dżem i wyrzuca.
- Ma pani jeszcze pączki?
- Mam.
- To poproszę jeszcze 10.
Sprzedawczyni daje następne 10, a facet wyjada z każdego dżem, resztę wyrzuca...
- Pani da jeszcze jedną blachę pączków, albo co tam jedną - pani da jeszcze 3 blachy pączków!
Kobieta daje 3 blachy pączków i przygląda się, jak facet zjada je po staremu.
- Pan to musi pewnie być motocyklistą? - mówi do gościa.
- Tak, a po czym pani poznała?
Kobieta pokazuje ręką za okno:
- Po motorze...
Antek poszedł nad rzekę łowić ryby. Rozpalił ognisko i już miał zarzucić wędkę, gdy zauważył kurę idącą w jego stronę. Nie namyślając złapał ją, oskubał, upiekł i zjadł. Nagle patrzy: drogą biegnie sąsiadka i woła:
- Antek, nie widziałeś mojej kury?
Antek spogląda na pióra leżące u jego stóp i mówi:
- Rozebrała się i popłynęła na drugą stronę rzeki!
Mąż wraca z pracy i ma wielką ochotę przyłożyć swojej żonie. Szuka pretekstu.
- Zupa! - wydaje polecenie.
W tym samym momencie na stole pojawia się talerz gorącej, pachnącej zupy.
- Drugie danie!
W tym samym momencie na stół podane zostaje ulubione drugie danie męża. Ten jest wściekły, że żona mu utrudnia.
- Pod stół!
Potulna żona wskakuje pod stół.
- Szczekaj!
- Hau, hau - odzywa się spod stołu żona.
- Na swojego szczekasz...!!!
Roztargniony profesor wchodzi do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc.
- Z przyjemnością, panie profesorze, tylko proszę zdjąć kapelusz.
- Och, bardzo przepraszam! Nie zauważyłem, że tu są damy!
Policjant zatrzymuje fiata 126p, który jechał z prędkością 160 kilometrów na godzinę. Z samochodu wychodzą: długowłosy facet ubrany w skórę oraz wielki mamut.
- Ty, metalowiec! Czy wiesz, że jechałeś z tym swoim owłosionym słoniem 160 kilometrów na godzinę? Płacisz 200 złotych kary.
- Po pierwsze: nie jestem metalowcem, tylko jaskiniowcem. Po drugie: to nie owłosiony słoń, tylko mamut, a po trzecie: niech mamut płaci mandat, bo to akurat on kierował!
Czym się różni policjant od księdza? Ksiądz mówi:
- Pan z wami!
A policjant mówi:
- Pan z nami!
Jadą autobusem blondynka i brunetka.
Po pewnym czasie brunetka mówi do blondynki:
- Choć na tył!
A na to blondynka:
- Poczekaj, sam przyjedzie..
Umuwił się chłopak z dziewczyną w parku o 20:00,
Cłopak przychodzi dziewczyny nie ma, zaczą sobie dłubać w nosie i kulał babole. mija 21:00, dziewczyny nie ma, mija 22:00 dziewczyny nie ma, mija 23:00 dziewczyny nie ma, przychodzi o 0:00 i pyta się:
- Długo czekasz
a chłopak nato:
- Nie (*)
Wkrótce w regionie
-
Jutro o 9:17Targi EKOstyl
-
24-11-2024 16:00Koncert charytatywny dla Melanii Pawliczek
-
Dzisiaj o 14:30Paddington w Peru
-
TrwaSzumi jawor na siedmiotysięczniku. Wspomnienia z Piku Lenina...
-
TrwaGladiator 2
-
23-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
23-11-2024 18:00Spektakl/instalacja/wykład ŁOWCY GŁÓW // Ludomir Franczak
-
23-11-2024 18:00Spektakl/instalacja/wykład ŁOWCY GŁÓW // Ludomir Franczak
-
23-11-2024 19:30Gladiator 2
-
24-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
24-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
24-11-2024 17:00„Rubinowe gody” - komedia teatralna z plejadą polskich Gwiaz...
-
24-11-2024 19:30Gladiator 2
-
25-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
25-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
25-11-2024 19:30Gladiator 2
-
26-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
26-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
26-11-2024 19:30Gladiator 2
-
27-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
27-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
27-11-2024 19:30Gladiator 2
-
28-11-2024 17:00Paddington w Peru
-
28-11-2024 19:00Gladiator 2
-
29-11-2024 17:00Paddington w Peru
-
29-11-2024 19:00Gladiator 2
-
30-11-2024 17:00Paddington w Peru
-
30-11-2024 19:00Gladiator 2
-
1-12-2024 11:00Piknik Rodzinny
-
6-12-2024 16:00Rozświetlenie choinki oraz imieniny św. Mikołaja w Gminie Go...