Humor w ox.pl
Co robi górnik po śmierci?
Trzy dni wolnego a potem znowu pod ziemię
- Wiecie dlaczego blondynka zbiera butelki w więzieniu?
- Bo chce wyjść za kaucją.
Do dziś pamiętam mój \"pierwszy raz\" z kondomem, miałem 16 lat albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, że nie mam doświadczenia w \"tych\" kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała, czy wiem, jak tego używać. Szczerze odparłem: nie. Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę, która nie do końca zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je. Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę. Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I zapytała: Czy to cię podnieca? No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem głową. Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na stole. No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu. Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, że nie wytrzymałem zbyt długo. PUF, i było po sprawie. Spojrzała się na mnie przerażona: \"jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?\" Odpowiedziałem tylko \"no pewnie\", i podniosłem kciuk, by jej pokazać.
Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient...
Spotykają się dwa rekiny:
- Wspaniała uczta. Niedaleko zatonął statek z wycieczką puszystych!
- Ja mam dość. Tydzień temu trafiłem na statek z ruskimi emerytami. Do tej pory rzygam medalami!
Mamusiu, a dzieci na podwórku mówią, że dużo jem
-Skarży się Jaś.
-Nieprawda, syneczku, nie przejmuj się. I zjedz predko zupę, bo mi wanna potrzebna- odpowiada jego mama.
Jedzie blondynka na rowerze, zmęczyła sie więc pobiegła!!!
Kobieta miała papugę w domu, która ciągle powtarzała:
> > - Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi!
> > Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobity puka policja:
> > - Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie, że pani papuga obraża naszego
> > prezydenta i premiera. Proszę pokazać papugę.
> > Kobieta przynosi klatkę z papugą, a ta już od progu drze się:
> > - \"Precz z Kaczyńskimi!\"
> > Policjant upomina kobietę:
> > - Jeśli to się będzie powtarzało to będziemy musieli uśpić papugę, a panią
> > wsadzić do więzienia.
> > Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę:
> > - Słuchaj papużko, nie mów tak więcej proszę, bo mnie zamkną a ciebie
> > uśpią i po co nam to.
> > Kilka dni spokoju, ale papuga sobie przypomniała i znowu zaczęła swoje:
> > - Precz z Kaczyńskimi! - na całe gardło.
> > Na drugi dzień kobieta dostała wezwanie do sądu na rozprawę - papuga jako
> > dowód rzeczowy. Kobieta poszła więc do spowiedzi powiedzieć księdzu co jej
> > leży na sercu. A ksiądz mówi:
> > - Słuchaj kobieto - ja mam też papugę, która mówi i jest podobna. Na czas
> > rozprawy podmienimy papugi i nikt się nie skapnie.
> > No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem
> > podmienili papugi i babka leci do sądu z kościelną papugą. Sędzią mówi:
> > - Proszę wnieść klatkę z papugą.
> > Klatka z papugą wniesiona - papuga nic. Nie odzywa sie słowem. Oskarżyciel
> > podpuszcza papugę:
> > - Czy papuga mówiła \"Precz z Kaczyńskimi!\" ?
> > Papuga nic. Sędzia podpowiada:
> > - Precz z Kaczyńskimi! - oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy też
> > zachęcają:
> > - Precz z Kaczyńskimi!
> > W końcu cała sala skanduje:
> > - Precz z Kaczyńskimi! Precz z Kaczyńskimi!
> > A papuga zawodzi kościelnym głosem:
> > - Słuuuuchaaaaj Jeeeezuuuuu jak cię błaagaa luuud......
W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną. Żona do męża widząc \"stringi\":
- Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
- Ależ skąd! Dupę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
- Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
- Dla takiego jednego, małego kłosa nie będę kombajnu uruchamiać!
Jaki jest nakrutszy dowcip o piłarzach Polskich ?
- GOOOOOOOOOOOOOOL !!!
Wchodzi student na egzamin. Otwiera walizkę, wyciąga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Wyciąga indeks i mówi do profesora:
- Proszę TRZY pokwitować.
A profesor na to:
- Dwie biorę.
Szczyt fantazji:
Położyć się w kałuży, wsadzić pióro w tyłek i udawać żaglówkę.
Trwa konkurs lotów narciarskich. Pierwszy skacze Ahonen. Po chwili spiker ogłasza:
- 80 metrów.
Zirytowany skoczek wrzeszczy: - Po co czytałem wczoraj W 80 dni dookoła świata?
Drugi skacze Szmitt
- 303 metry - krzyczy spiker.
Szczęśliwy Niemiec mówi:
- Nie bez powodu czytałem wczoraj Dywizjon 303.
Zdenerwowany Małysz biegnie do Tajnera:
- Nie skaczę!
- Dlaczego?
- Czytałem wczoraj 20 tysięcy mil podmorskiej żeglugi!
Jedyn masorz mioł pieknóm masarnie, ale że był kapke stary, chcioł przekazać tóm masarnie swojymu synkowi. Synek był kapke pitómy, ale masorz mioł iny jego. Tuż prowadzi go ku tej masarni i pokazuje.
- Tu mosz, synek, takóm maszyne, do kierej wkładosz barana, a wychodzi parówka. Rozumiysz?
- Ni.
- Cóż nie rozumiysz??? Tu wkładosz barana, a tu wychodzi parówka. Rozumiysz?
- Ni.
- Jezusiczku, co to je za pitómy synek!!! Chłapiec, posłuchej: to je maszyna, kaj wkładosz barana, a wychodzi parówka!!! Rozumiysz???
- No, kapke rozumiym. A mómy, tatku, takóm maszyne, do kierej sie wkłado parówke, a wychodzi baran?
- Ja, synek... Twojóm matke!!!...
W poczekalni u lekarza (nie baba).
- Przeprraszszszam - pyta jeden pacjent drugiego pacjenta siedzącego obok niego - pppan z jjjaką dodolegliiiwośśścią?
- Ja z prostatą - słyszy w odpowiedzi.
- A ccco tto jest tta prrostttata? - dopytuje się pierwszy.
- No, jak by to panu najprościej wytłumaczyć? - mówi drugi pacjent. - Widzi pan, ja tak siusiam, jak pan mówi.
Okulista mówi do blondynki:
- Te kropelki do oczu proszę wpuszczać trzy razy dziennie.
- Dobrze, panie doktorze. Ale po jedzeniu czy przed?
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
-Jasne! Co mam robić?
-Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
-Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
-Wiem, ku**a, to moja! Teraz idę po pańską!
Nauczycielka woła Jasia do odpowiedzi
Jasiu mowi - spierdalaj!
Co powiedziałeś Jasiu?
Spierdalaj
Jasiu do dyrektora!
Nie pojde bo mu nogi śmierdzą.
Nauczycielka sama poszła do dyrektora mowi mu ze Jasiu powiedzial do niej spiedalaj i ze dyrektorowi smierdza nogi.
Dyrektor poszedl i przyprowadzil Jasia i mowi
Telefon do taty!
nie podam
Telefon do taty!
Jasiu w koncu daje mu numer
Dyrektor dzwoni i slyszy w sluchawce
Tu automatyczna sekretarka Ministra Edukacji Naro..... rzucil sluchawka
Nauczycielka do niego
I co teraz?
jak to co?
ja ide umyc nogi a ty spierdalaj!
Wchodzi żona do kuchni i widzi że mąż szoruje nożem patelnię teflonową, żona oburzyła się i krzyczy :
- Ty idioto nożem po TEFLONIE,
a na to wściekły mąż :
-Sama jesteś poteflon!!!
Wszyscy zastanawiają się: jak Adam Małysz to robi że tak świetnie skacze? Jedna z wersji głosi, że Adam Małysz to nie człowiek, a wysłannik boży, zwany Mad (z angielskiego Szaleniec). Dowód? Wystarczy od tyłu odczytać jego nazwisko - ZSYŁAM MADA!
Wkrótce w regionie
-
6-12-2024 16:00Mikołaj w Dębowcu
-
24-01-2025 17:00Dzień Babci i Dziadka z Gwiazdami Radia i TV!
-
TrwaListy do M. Pożegnania i powroty
-
TrwaSimona Kossak
-
Jutro o 15:30VAIANA 2
-
Jutro o 17:00List do Świętego Mikołaja
-
Jutro o 19:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
Jutro o 19:30Simona Kossak
-
5-12-2024 15:30VAIANA 2
-
5-12-2024 17:00List do Świętego Mikołaja
-
5-12-2024 17:00POGROBOWIEC - Wacław III Adam: książę cieszyński i niedoszły...
-
5-12-2024 17:00Spotkanie z Mikołajem
-
5-12-2024 18:00Warsztaty twórcze przy kawie - Wyplatanie wianków świąteczny...
-
5-12-2024 18:30Jesienna Zumba
-
5-12-2024 19:00Stand-up - Mama na obrotach
-
5-12-2024 19:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
5-12-2024 19:30Simona Kossak
-
5-12-2024 20:00Karaoke z Powerem 2024
-
6-12-2024 14:00FIS Grand Prix w skokach narciarskich
-
6-12-2024 14:30Trefliki ratują święta
-
6-12-2024 16:00Herbatka u Mikołaja
-
6-12-2024 16:00Spotkanie z Mikołajem na skoczowskim Rynku
-
6-12-2024 16:00Rozświetlenie choinki oraz imieniny św. Mikołaja w Gminie Go...
-
6-12-2024 17:00List do Świętego Mikołaja
-
6-12-2024 17:00Jaromir Nohavica
-
6-12-2024 17:00Spotkanie z Mikołajem
-
6-12-2024 17:00Rozpoczęcie Ustrońskiego Jarmarku Świątecznego
-
6-12-2024 17:00Ustroński Jarmark Świąteczny
-
6-12-2024 18:00Puchar Świata - Ceremonia wręczenia numerów startowych
-
6-12-2024 18:00Rozświetlenie wiślańskiej choinki