Humor w ox.pl
Zagląda lekarz - położnik przez lupę niemowlęciu między nogi i mówi:
- Na wszelki wypadek dajcie mu imię Jan Maria...
Dziki Zachód. W wagonie w pociągu jedzie kilka osób. Między innymi jeden kowboj palący cygaro i Indianin. W pewnym momencie Indianin mówi:
- Jeszcze jedno słowo blada twarzo, a zginiesz!
Żona policjanta wyglądo przez łokno i krzyczy do męża leżącygo na kanapie:
- Józek tam ktoś kradnie auto!
- No to co?!
Po 5 minutach.
- Józek , ale to nasze auto!
Policjant wybiegł na podwórko. Po chwili wraco do żony.
- Złapałeś złodzieja?!
- Wyrwał mi się, ale zapisałem numer samochodu.
Dziennikorz pyto parę małżyńską obchodzącom złote gody:
- Jak państwu minął ten czas?
- Jak 5 minut - odpowiado żona.
- ...pod wodom bez akwalungu - dodaje mąż.
Przychodzi kobieta do lekarza:
- Co pani dolega?
- Nic.
- A jakie ma pani objawy?
- Nie mam żadnych.
- To po co pani tu przyszła?
- Bo mogę być chora bezobjawowo...
Kobiety lubią ubierać nasze koszulki i wszystko jest OK, ale jak ja założę jej sukienkę, to kończy się stwierdzeniem: "Musimy porozmawiać"...
Klient odwiedzający fabrykę wyrobów z gumy jest oprowadzany przez Menedżera do spraw Marketingowych. Na początku przystanęli przy maszynie produkującej smoczki do butelek dla dzieci. Maszyna wydaje różne sycząco stukoczące dźwięki.
- Kiedy pojawia się syk, roztopiona guma jest wstrzykiwana do formy - tłumaczy sprzedawca - Dźwięk stuku to igła robiąca dziurkę na końcu smoczka.
Dalej przeszli do części fabryki gdzie produkowane są prezerwatywy. I ponownie przystanęli przy maszynie, która wydawała dźwięki: syk, syk, syk, syk, stuk; syk, syk, syk, syk, stuk; itd. co zwróciło uwagę gościa.
- Zaraz, chwileczkę - mówi klient - ja rozumiem czym jest ten: syk, ale co to za stukot, który pojawia się tak często?
- Aaaa... to tak samo jak w maszynie smoczków - odpowiada przewodnik - Ta maszyna robi dziurki w co czwartej prezerwatywie.
- Hmm.... to chyba nie jest zbyt dobre dla prezerwatyw?
- Tak ale jest bardzo dobre dla interesu ze smoczkami...
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy...
Wękarz złowił złotą rybkę, a ta przemówiła ludzkim głosem:
- Jestem zaklętą księżniczką, pocałuj mnie a spełnię 3 twoje życzenia.
Wękarz pocałował rybkę i po chwili stanęła przed nim piękna księżniczka.
- Jakie są twoje 3 życzenia?
- Mam jedno życzenie, ale trzy razy!
Idzie se turysta i w pewnym momyncie zauważo Bace i pyto:
- Baco, co robicie?
- A nic takiego, piore tylko kota.
- Kota? Przecież kota się nie pierze.
Na to Baca:
- A co wy tam turysto wicie, kota się pierze.
Za parę godzin turysta wraca z powrotem. Patrzy a kot leży nieżywy. I zwraca się do Bacy:
- A nie mówiłem, że kota się nie pierze?!
A Baca na to:
- Pierze się, pierze, ino sie nie wykrenco.
- Tato, ile kosztuje ślub?
- Ni mom pojyncia synku, ciągle płacym.
Małżeństwo je obiad w restauracji. Nagle żona oblewa się zupą. Wstaje i mówi:
- Musimy iść do domu, wyglądam jak świnia.
A mąż na to:
- No... i jeszcze się zupą oblałaś.
- Kochanie, kup mi nowy telefon...
- A co z twoim starym?
- On już mi futro obiecał...
Szczęśliwa żona do męża:
- Kochanie, nasz synek już chodzi!
- Tak? Cudownie! To niech wyniesie śmieci...
Przychodzi facet do spowiedzi:
- Ojcze, cały czas słyszę głos, który mówi mi co mam robić. Czy jestem opętany?
- Nie synu! Jesteś żonaty...
Na dworcu kolejowym w tłumie pasażerów dziewczynka zgubiła swoją mamę. Płacze i szuka jej po zatłoczonym peronie. W końcu dostrzega policjanta i prosi go o pomoc:
- Czy pan nie widział takiej jednej pani bez takiej jednej dziewczynka jak ja?
- Czemu łowisz ryby na ser, a nie na robaki? - pyta Franek Kowalskiego.
- Bo jak ryba weźmie, mam na kolację rybę, a jak nie weźmie, to mam ser.
Hitler był najgroźniejszym z hitlerowców.
Do premiera przychodzi doradca:
- Panie premierze, mamy problem...
- No co jest.
- Mamy sondaż, z którego wynika, że Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni.
- To super, a gdzie problem?
- Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii...
Wraca pijany Zenek z kumplem Frankiem z imprezy.
Wpadają na chwilę do domu Zenka.
Pijany Zenek korzystając z okazji oprowadza kumpla po mieszkaniu.
- Paaatrz Fraaaniu. To jest moooja kuuchnia, a to łazienka - mówi bełkocząc Zenek.
Franek również bełkocząc odpowiada:
- Zenuś - ładną maaasz kuchnie i łaazienkee.
- To jest pierwszy pokój, o tutaj śpi moooja córka, a tu mój syyynek.
- Zenuś ładną masz córeczkę i synkaaaa.
- A to jest sypialnia, łóżkoo, moja żona, a ten obok too jaaa.
- Zenuś - ładny jesteś...
Wkrótce w regionie
-
10-11-2024 18:00Jesienne Koncerty Kameralne: Sacrum po góralsku
-
Jutro o 9:00Cieszyński parkurun 2024
-
Jutro o 14:00Elli i ekipa straszaków
-
Jutro o 17:00XXV Zaduszki Istebniańskie
-
Jutro o 18:00SPEKTAKL "DZIADY"
-
3-11-2024 14:00Elli i ekipa straszaków
-
3-11-2024 17:00IV Breńsko-Góreckie Zaduszki poświęcone pamięci Elżbiety Bau...
-
3-11-2024 18:00XXV Ustrońska Jesień Muzyczna - Od Presleya do Sinatry
-
5-11-2024 9:00Konferencja regionalna pn. Karuzela głodu – Uzależnienia
-
8-11-2024 17:00Granica polsko-białoruska dziś. Spotkanie z Anną Chmielewską...
-
15-12-2024 19:00Letnie Kino Plenerowe na szczycie Małej Czantorii