Dowcipy - Jasiu

Na lekcji geografii:
- Województwo podkarpackie graniczy ze Słowacją od południa - mówi nauczycielka.
- A przed południem? - dopytuje się Jasiu.

W parku na ławce siedzi Jasiu, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasiu nie wytrzymuje i pyta kobietę:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha go pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego go pani zjadła?

Z zeszytów szkolnych: Krowa to zwierzę roślinobójcze.

Z zeszytów szkolnych: Skrzetuski dzięki kolegom miał dużo dzieci.

Jasiu biegnie do taty:
- Tato, dziś była kartkówka i ja nie popełniłem żadnego błędu ortograficznego!
- Bardzo ładnie Jasiu, a jaki był temat?
- Ułamki...

Z zeszytów szkolnych: Meduza żyje w jelicie grubym człowieka i jest szkodnikiem bardzo pożytecznym.

Jasiu wraca z podwórka. Mama od razu robi mu wymówki:
- Jasiu wyglądasz jak prosie. Wiesz przynajmniej co to jest prosię?”
Jasiu odpowiada:
- Wiem mamusiu, dziecko świni...

Z zeszytów szkolnych: W nocy z 29 na 30 listopada rozpoczęło się powstanie styczniowe.

Z zeszytów szkolnych: Matejko namalował "Bitwę pod Grunwaldem", chociaż ani razu jej nie widział w telewizji.

Z zeszytów szkolnych: Przez kilkadziesiąt lat Polska nie pokazywała się na mapie, bo była rozebrana.

Jasiu z tatą stojom w kolejce w sklepie.
- Tato! Popatrz jako gruba pani!
- Jasiu, bądź grzeczny!
Nagle z torebki grubej kobiety wydobyoa się dzwónek telefonu:
- Piiip, piip, piip!
-Tato! Uważaj! Ona cofa!

Z zeszytów szkolnych:

„Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na uwagi nauczyciela."

Oburzona babcia wchodzi do pokoju Jasia:
- Od godziny wołam cię i wołam. Dlaczego nie przychodzisz?
- Ale ja nie słyszałem, że babcia woła.
- To mogłeś chociaż przyjść i powiedzieć, że nie słyszysz!

- Jasiu, kogo bardziej słuchasz, mamy czy taty? - pyta nauczycielka w szkole.
- Mamy.
- A dlaczego?
- Bo mama więcej mówi!...

Jaś pyta się taty:
- Tato, co to są szanty?
- Pirackie piosenki, Jasiu.
- Aaa, to ja mam w komputerze same szanty...

Katechetka pyta się Jasia:
- Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju?
- Jesienią.
- A dlaczego akurat jesienią? - pyta zdziwiona katechetka.
- Bo wtedy dojrzewają jabłka...

Pani pyta Jasia:
– Jasiu powiesz jakieś zdanie w trybie oznajmującym?
– Koń ciągnie wóz.
– Brawo! A teraz przekształć to zdanie tak aby było zdaniem rozkazującym.
– Wio!

Babcia do Jasia:
- Jak będziesz grzeczny to pójdziesz do nieba, a jak będziesz niegrzeczny to pójdziesz do piekła ...
- Babciuuuuu! A jakim trzeba być, żeby pójść do kina?!

W czasie dyskoteki Jaś podchodzi do Małgosi i pyta:
- Zatańczysz?
- Tak - odpowiada dziewczynka.
- To dobrze, bo nie mam gdzie usiąść.

Jasiu na szkolnej wycieczce do lasu pyto sie pani:
- Proszę pani co to jest?
- A widzisz Jasiu to są czarne jagody.
- A dlaczego są czerwone? - pyta Jasiu
- Bo są jeszcze zielone.