Dowcipy - Jasiu

Pani od biologii pyta Jasia
- Jasiu wymień mi 5 zwierząt mieszkających w Afryce
Na to Jaś :
- 2 małpy i 3 słonie...

Jasiu spotyka po latach swoją nauczycielkę:
- Witaj Jasiu czym się teraz zajmujesz?
- Wykładam chemię...
- O! A gdzie?
- W Biedronce.

Jasiu poszedł nad rzyko łowić ryby. Rozpalił łognisko i już mioł zarzucić wyndke, kiedy zauważył kure idącom w jego strone. Nie namyślajunc sie, złapoł jom, oskuboł, upiekł i zjodł. Nagle patrzy - drogom biegnie sosiadka i woło:
- Jasiu, nie widziołeś mojij kury?
Jasiu spoglondo na pióra leżonce u jego stóp i mówi:
- Seblykła sie i popłynyła na drugom strone rzeki!

Jasiu skarży się swojemu ojcu:
Powiedziałeś, żebym włożył ziemniaka do moich kąpielówek! Powiedziałeś, że zrobi wrażenie na dziewczynkach przy basenie! Ale zapomniałeś wspomnieć o jednej rzeczy!
- Naprawdę, o czym?
- Ziemniak powinien być z przodu...

Pani od matematyki pyta Jasia:
- Jasiu ile jest 2+2?
- 4 prze pani...
- KIM JESTEŚ I CO ZROBIŁEŚ Z JASIEM?!

- Jasiu, powiedz nam - pyto ksiądz na lekcji religii - Co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?
- Muszymy grzeszyć, proszym księdza - pado odpowiedź.

- Jasiu, kiedy poprawisz jedynkę z matmy? - pyta mama.
- Nie wiem, bo ostatnio jakoś ostro pilnują dzienników...

Jasiu spóźnio sie na lekcje. Nauczycielka pyto go:
- Dlaczego się spóźniłeś?!
Jasiu odpowiado:
- Proszę pani, myłem zęby, ale to już więcej się nie powtórzy!

Jasiu jakie wykształcenie ma Twój tatuś?
- Osiem klas i wszystkie pierwsze...

Jasiu dzwoni do dyrektora i mówi:
- Jasiu nie przyjdzie dzisiaj do szkoły, bo zachorował.
- A kto mówi?
- Mój tata...

Jaś pyta tatę:
– Tato, jaki ci kupić prezent pod choinkę?
– Nic mi nie kupuj, nie mam pieniędzy!

Na lekcji pani nauczycielka kazała wszystkim uczniom powiedzieć jakiego zwierzaka mają w domu.
Doszło do Jasia, nauczycielka spytała:
– Jasiu, jakie masz zwierzątko w domu? ?
A Jaś na to:
– Kurczaka w zamrażalniku.

Jasiu wraca z podwórka.
Mama od razu robi mu wymówki:
– Jasiu wyglądasz jak prosie. Wiesz przynajmniej co to jest prosię?”
Kuba odpowiada:
– Wiem mamusiu dziecko świni...

Pani pyta się Jasia:
- To kiedy odrabiasz zadania domowe?
- Po obiedzie
- To czemu nie masz dzisiaj zadania domowego?
- Bo wczoraj nie jadłem obiadu...

Mały Jasio ogląda z ojcem telewizję.
Nagle pojawia się plansza „Film tylko dla dorosłych”
– Tatusiu – pyta Jasio – dlaczego tego filmu nie mogą oglądać dzieci?
– Siedź cicho! Zaraz zobaczysz.

- Jasiu, zachowujesz się jak prosię! - strofuje mama Jasia za zachowanie przy stole - wiesz, co to prosię?
- Tak mamusiu - dziecko maciory.

Mama pyta syna:
- Jasiu, jakiś czas temu były w szafce dwa ciasteczka, a teraz widzę tylko jedno. Możesz mi powiedzieć, czemu?
- No bo było ciemno i nie zauważyłem tego drugiego...

Jaś wita ciocię, która przyjechała w odwiedziny:
- Dzień, dobry ciociu! Wreszcie tata będzie ucieszony! Woła radośnie.
- A to dlaczego, kochanie?
- Bo przed chwilą powiedział, że tylko ciebie brakuje nam do szczęścia...

Podczas meczu piłkarskiego, siedzącego na trybunach Jasia zagaduje mężczyzna siedzący obok:
- Przyszedłeś sam?
- Tak, proszę pana.
- Stać cię było na tak drogi bilet?
- Nie, tata kupił.
- A gdzie jest twój tata?
- W domu, szuka biletu...

Tata prosi Jasia:
- Jasiu pomaluj okna
Jasiu przychodzi po godzinie i pyta:
- Tato, a ramy też?