Dowcipy - Komputerowe
Z pamiętnika informatyka:
\" Pierwszy dzień. Włączam radio, mówią o Billu Gatesie. Drugi dzień. Włączam telewizor, Bill Gates. Trzeci dzień. Czytam gazetę, Bill Gates. Czwarty dzień. Boję się otworzyć konserwę.\"
Przychodzi Atarowiec do spowiedzi i mówi:
- Tępiłem comodorowców, torturowałem, zabijałem...
- Ty tu przyszedłeś spowiadać się czy chwalić?
Informatyk poszedł w niedziele do ZOO z dzieckiem.
- Tato patrz jakie dziwne gęsi! - mówi dziecko wskazując na egzotyczne ptaki.
- To nie gęsi, tylko pelikany. Z tego się robi wkłady do drukarek atramentowych.
Czym się różni informatyczka w spódnicy od informatyczki w spodniach?
- Szybkością dostępu!...
Reduta Nortona
Dwaj informatycy chwalą się tym, co potrafią ich komputery. Pierwszy mówi:
- Gdy przychodzę do domu, mój pecet włącza się automatycznie.
- To jeszcze nic - mówi drugi. Gdy ja wracam z pracy, mój pecet na powitanie mruga monitorem i merda joystickiem!
Siedzi psychiatra na dyżurze - nudno, cicho, wariaci śpią chyba.... Nagle otwierają się cicho drzwi i wpełza na kolanach człowieczek omotany w coś - w zębach, na rękach, nogach i jeszcze parę metrów tego za sobą ciągnie....
Doktor zagaduje:
- O... żmijka mała do nas przyszła... Co żmijko, jak ci pomóc?
Czlowieczek bulgocze coś i kiwa przecząco głową.
- To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Czlowieczek znów kręci głową...
- To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu człowiek wypluwa to co ma w zębach:
- Panie, co Pan do cholery z tym robaczkiem! Jestem wasz admin sieciowy, kable rozciągam...!
Programista staje u bram nieba. Święty Piotr go pyta:
- Chcesz iść go nieba czy do piekła?
- Chciałbym się rozejrzeć.
- Patrz tak wygląda niebo. - Św. Piotr pokazuje mu nudną krainę.
- A tak piekło. - i pokazuje programiście najnowsze komputery, kobiety, piwo i pyta - Niebo czy piekło?
- Hmm... wolałbym piekło... - wychodzi z windy na poziomie piekło i widzi kotły ze smołą i mnóstwo ognia. Programista krzyczy:
- A co się stało z tamtym?!
Święty Piotr odpowiada:
- To była wersja beta!
Dwaj informatycy chwalą się tym, co potrafią ich komputery. Pierwszy mówi:
- Gdy przychodzę do domu, mój pecet włącza się automatycznie.
- To jeszcze nic - mówi drugi. Gdy ja wracam z pracy, mój pecet na powitanie mruga monitorem i merda joystickiem!
Informatyk zabrał swojego syna do zoo. Stoją przed wybiegiem dla pingwinów.
- Popatrz synku, a to są żyjące na dalekim południu, na Antarktydzie, linuksy...
Trzej hakerzy i trzej lamerzy mieli jechać pociągiem.
Hakerzy kupili jeden bilet na trzech, lamerzy trzy. Gdy zbliżył się konduktor, hakerzy pobiegli do toalety. Konduktor sprawdził bilety lamerom. Potem zapukał do toalety. Hakerzy wystawili bilet przez szparę.
Konduktor skasował i poszedł.
W drodze powrotnej lamerzy postanowili wykorzystać świeżo nabyte doświadczenie. Kupili jeden bilet na trzech.
Hakerzy nie kupili żadnego.
Gdy zbliżył się konduktor, lamerzy pobiegli i zamknęli się w toalecie.
Za nimi pobiegli hakerzy. Zastukali do toalety. Gdy wysunął się bilet, pobiegli z nim i zamknęli się w następnej toalecie.
Wniosek: nie każdy algorytm wymyślony przez hakerów da się wykorzystać przez lamerów!
Na egzaminie na uczelnie o profilu informatycznym pytają się nowego kandydata jakie zna komedy jakiegoś języka programowania.
- Góra, doł, lewo, prawo i fajer....
Dlaczego informatycy mylą Wigilię Bożego Narodzenia z Halloween?
Bo 31 Oct = 25 Dec
Jak nazywa się Cygan nagrywający płyty?
CD-ROM
- Czym się różni nowa wersja programu od starej?
- Tym, że poprawiono w niej stare błędy i zrobiono nowe...
Telefon do serwisu:
- Dzień Dobry. Pół godziny temu kupiłam u państwa dyskietki. One nie mieszcza się w stacji!!!
- A jak pani wkłada?
- Trzymam za blaszkę i kółeczkiem do góry.
rozmawiają dwaj informatycy:
pierwszy - 010111000111001111001
drugi- 001000111101001001
pierwszy - hahahahaha
10 dowodów na to, że komputer jest mężczyzną
1. Komputer nigdy nie robi sobie sam niczego do jedzenia.
2. Pod efektowną, wielką obudową jest głównie pustka i gorące powietrze.
3. Nie robi nic, dopóki mu nie pokażesz jak.
4. Im bardziej szczegółowo mu wyjaśniasz, jak ma coś zrobić, tym wolniej to robi.
5. Gdy tylko na chwilę się oddalisz, przechodzi w stan bezczynności lub zasypia.
6. Jest zawsze chętny do pomocy, ale gdy rzeczywiście jej potrzebujesz...
7. Gdy rzeczy idą źle, on zawsze jest z siebie zadowolony.
8. Nigdy nie możesz za nim nadążyć. Zawsze kończy pierwszy.
9. Potrafi genialnie udawać idiotę.
10. Najważniejsza dla niego jest jak najwyższe liczba na procesorze i wielkość twardziela.
Matka do syna: Łukasz chodź na obiad- po chili słyszy głos z pokoju -Anuluj!-to ty anulujesz mój obiad?!-nie chcem zebyś go w pliku zapisał żebym mogł go sobie spokojnie zjeśc.