Dowcipy - Komputerowe
Telefon do serwisu:
- Dzień Dobry. Pół godziny temu kupiłam u państwa dyskietki. One nie mieszcza się w stacji!!!
- A jak pani wkłada?
- Trzymam za blaszkę i kółeczkiem do góry.
Dawno, dawno temu był sobie młody człowiek, który obiecał sobie zostać wielkim pisarzem. Mówił:
- Chcę pisać rzeczy, które będzie czytał cały świat, rzeczy,
które poruszą ludzi aż do głębi, rzeczy, które będą sprawiały, że będą krzyczeć, płakać, zwijać się z bólu i wściekłości!
Teraz pracuje dla Microsoftu pisząc komunikaty o błędach.
Programista staje u bram nieba. Święty Piotr go pyta:
- Chcesz iść go nieba czy do piekła?
- Chciałbym się rozejrzeć.
- Patrz tak wygląda niebo. - Św. Piotr pokazuje mu nudną krainę.
- A tak piekło. - i pokazuje programiście najnowsze komputery, kobiety, piwo i pyta - Niebo czy piekło?
- Hmm... wolałbym piekło... - wychodzi z windy na poziomie piekło i widzi kotły ze smołą i mnóstwo ognia. Programista krzyczy:
- A co się stało z tamtym?!
Święty Piotr odpowiada:
- To była wersja beta!
Z pamiętnika informatyka:
\" Pierwszy dzień. Włączam radio, mówią o Billu Gatesie. Drugi dzień. Włączam telewizor, Bill Gates. Trzeci dzień. Czytam gazetę, Bill Gates. Czwarty dzień. Boję się otworzyć konserwę.\"
Jak odpowiedzą programiści pytani o drogę:
Piszący w C++: Pójdzie pan do tego skrzyżowania, skręci pan w prawo, potem prosto, prosto, prosto, w lewo i już pan jest na miejscu.
Piszący w Pascalu: Pójdzie pan do tego skrzyżowani, skręci pan w prawo w ulice: Mickiewicza, dalej ulica: Prusa, a potem skręci pan w lewo w: Żeromskiego i już pan jest na miejscu.
Piszący w Asemblerze: Pójdzie pan do tego kiosku, kupi pan bilet za złotówkę, pójdzie pan na tamten przystanek i wsiądzie pan do autobusu, wysiądzie na trzecim przystanku, przejdzie pan przejściem podziemnym i już pan jest na miejscu.
Piszący w Prologu: Widzi pan tamten wysoki budynek z wielkim czerwonym szyldem? To tam.
Piszący w Lispie: Dojdzie pan do tego skrzyżowania, a dalej się pan zapyta.
- Czym się różni nowa wersja programu od starej?
- Tym, że poprawiono w niej stare błędy i zrobiono nowe...
Informatyk poszedł w niedziele do ZOO z dzieckiem.
- Tato patrz jakie dziwne gęsi! - mówi dziecko wskazując na egzotyczne ptaki.
- To nie gęsi, tylko pelikany. Z tego się robi wkłady do drukarek atramentowych.
Reduta Nortona
Przychodzi komputer do lekarza.
-Co z panem?
-A miga mi tu coś.
Przychodzi synek do tatusia informatyka:
- Tatusiu?! Skąd się biorą dzieci?
- Znajdź se w google gówniarzu!
Grupa kanibali została zatrudniona w firmie jako programiści. Ich menadżer powiedział, że są świetnymi pracownikami - poprosił jednak, aby nie dotykali ani nie jedli swych kolegów.
- Mamy stołówkę, tam się je - wyjaśnił.
- OK - zgodzili się kanibale.
Po 6 tygodniach menadżer odwiedził ich znowu i powiedział
- Jestem bardzo zadowolony z waszej pracy i zachowania. Ale mamy problem - gdzieś zginęła sprzątaczka. Czy to przypadkiem nie sprawa któregoś z was?
- Nie nie.. - zaprzeczyli kanibale.
Gdy menadżer wyszedł szef kanibali spytał:
- Co za idiota zjadł sprzątaczkę?
- To ja - przyznał się jeden z kanibali.
- Czy ty kompletnie oszalałeś?!!! Przez 6 tygodni jemy dyrektorów, kierowników i innych vipów i jakoś nikt tego nie zauważa. Jak można być tak głupim, żeby zjeść pracującą osobę?!
Jak nazywa się Cygan nagrywający płyty?
CD-ROM
Przychodzi informatyk do apteki i mówi:
- Poproszę witaminę C++.
Rozmawia dwóch informatyków:
- Stary wpadaj do mnie będzie impreza: muzyka, drinki, panienki!
- Muzyka ok, drinki ok, a tych panienek ile będzie?
- Ze 6 GB.
Dwaj informatycy chwalą się tym, co potrafią ich komputery. Pierwszy mówi:
- Gdy przychodzę do domu, mój pecet włącza się automatycznie.
- To jeszcze nic - mówi drugi. Gdy ja wracam z pracy, mój pecet na powitanie mruga monitorem i merda joystickiem!
- Od dziś będziemy liczyć na komputerach.
- Wspaniale! - cieszą się uczniowie.
- No to Jasiu powiedz mi, ile będzie pięć dodać siedem komputerów?
Informatyka - jedyna nauka XX wieku, która nie przewidziała nadejścia wieku XXI.
Dlaczego informatycy mylą Wigilię Bożego Narodzenia z Halloween?
Bo 31 Oct = 25 Dec
- Czym się różni informatyczka z obrączką od informatyczki w spódnicy?
- Prawami dostępu.
Próba użycia wielozadaniowości - system zaskoczony.""