Dowcipy - Komputerowe
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i przygląda się zwierzakom na wystawie. W międzyczasie wchodzi inny klient i kupuje małpę z klatki. Facet słyszy cenę: 5 000 USD.
- Czemu ta małpa taka droga?
- Ona programuje biegle w C... wie pan... szybki, czysty kod, nie robi błędów ... warta jest tej ceny.
Obok stała druga klatka, a tam cena: 10 000 USD.
- A ta małpa czemu taka droga?
- Bo ta małpa programuje obiektowo w C++, może też pisać w Visual C++, trochę w Javie... wie pan... tego typu. Bardzo przystępna cena.
- A ta małpa? - pyta facet wskazując na klatkę z ceną 50 000 USD?
- Taaaa? Nigdy nie widziałem, by coś robiła, ale mówi, że jest konsultantem.
Na egzaminie na uczelnie o profilu informatycznym pytają się nowego kandydata jakie zna komedy jakiegoś języka programowania.
- Góra, doł, lewo, prawo i fajer....
Czym się różni informatyczka w spódnicy od informatyczki w spodniach?
- Szybkością dostępu!...
Dwie dziewczyny w sklepie rozglądają się za ciuchami. Podchodzi ekspedientka:
- W czym mogę pomóc?
- Szukam ciekawej sukienki na lato.
- Jakie ma pani wymiary?
- 173 cm, 48 kg, 90/60/90...
Na to koleżanka:
- No coś ty Kaśka?! Nie jesteś na czacie!
Wraca informatyk do domu, patrzy, a żona leży goła w łóżku z jakimś obcym facetem. A oczy u nich jakies takie chytre. Rzuca się do komputera, faktycznie: zmienili hasło!
Przychodzi Atarowiec do spowiedzi i mówi:
- Tępiłem comodorowców, torturowałem, zabijałem...
- Ty tu przyszedłeś spowiadać się czy chwalić?
Przychodzi komputer do lekarza.
-Co z panem?
-A miga mi tu coś.
Telefon do serwisu:
- Dzień Dobry. Pół godziny temu kupiłam u państwa dyskietki. One nie mieszcza się w stacji!!!
- A jak pani wkłada?
- Trzymam za blaszkę i kółeczkiem do góry.
W sklepie z komputerami sprzedawca zachwala klientowi swój najnowszy towar:
- Ten komputer wykona za pana połowe pracy!
- W takim razie biorę dwa.
Komputerowiec na 110%
- Probujesz wprowadzic hasło, uruchamiając kuchenkę mikrofalową.
- Od lat nie grasz w pasjansa tradycyjnymi kartami.
- Pytasz e-mailem kolegów z sąsiednich biurek, czy idg na piwo.
- Zrywasz kontakty z przyjaciółmi, którzy nie posiadają adresu e-mail.
- Nie znasz aktualnej ceny znaczka pocztowego.
- Większość znanych Ci dowcipów otrzymałeś przez e-mail.
- Telefonując z domu używasz zera, by wyjść na miasto.
- Idziesz do pracy, gdy jest ciemno, wracasz gdy jest ciemno - nawet latem.
- Masz uniwersalny program zliczający dni dzielące Cię od emerytury.
- Swoje dzieci znasz ze zdjęć ustawionych na biurku.
- Czytasz ten spis i cały czas klikasz myszką.
- Przez ten czas myślisz, komu go przeforwardować?
Reduta Nortona
Próba użycia wielozadaniowości - system zaskoczony.""
Błąd został pomyślnie wprowadzony do rejestru.""
Ten komputer jest albo komputerem twardym albo dużym komputerem wymienialnym. Sformatowanie komputera zniszczy wszystkie zapisane na nim pliki. Czy na pewno chcesz sformatować ten komputer?""
Informatyk poszedł w niedziele do ZOO z dzieckiem.
- Tato patrz jakie dziwne gęsi! - mówi dziecko wskazując na egzotyczne ptaki.
- To nie gęsi, tylko pelikany. Z tego się robi wkłady do drukarek atramentowych.
10 dowodów na to, że komputer jest mężczyzną
1. Komputer nigdy nie robi sobie sam niczego do jedzenia.
2. Pod efektowną, wielką obudową jest głównie pustka i gorące powietrze.
3. Nie robi nic, dopóki mu nie pokażesz jak.
4. Im bardziej szczegółowo mu wyjaśniasz, jak ma coś zrobić, tym wolniej to robi.
5. Gdy tylko na chwilę się oddalisz, przechodzi w stan bezczynności lub zasypia.
6. Jest zawsze chętny do pomocy, ale gdy rzeczywiście jej potrzebujesz...
7. Gdy rzeczy idą źle, on zawsze jest z siebie zadowolony.
8. Nigdy nie możesz za nim nadążyć. Zawsze kończy pierwszy.
9. Potrafi genialnie udawać idiotę.
10. Najważniejsza dla niego jest jak najwyższe liczba na procesorze i wielkość twardziela.
- Od dziś będziemy liczyć na komputerach.
- Wspaniale! - cieszą się uczniowie.
- No to Jasiu powiedz mi, ile będzie pięć dodać siedem komputerów?
Jak odpowiedzą programiści pytani o drogę:
Piszący w C++: Pójdzie pan do tego skrzyżowania, skręci pan w prawo, potem prosto, prosto, prosto, w lewo i już pan jest na miejscu.
Piszący w Pascalu: Pójdzie pan do tego skrzyżowani, skręci pan w prawo w ulice: Mickiewicza, dalej ulica: Prusa, a potem skręci pan w lewo w: Żeromskiego i już pan jest na miejscu.
Piszący w Asemblerze: Pójdzie pan do tego kiosku, kupi pan bilet za złotówkę, pójdzie pan na tamten przystanek i wsiądzie pan do autobusu, wysiądzie na trzecim przystanku, przejdzie pan przejściem podziemnym i już pan jest na miejscu.
Piszący w Prologu: Widzi pan tamten wysoki budynek z wielkim czerwonym szyldem? To tam.
Piszący w Lispie: Dojdzie pan do tego skrzyżowania, a dalej się pan zapyta.
Trzech hakerów i trzech graczy wybrało się w podróż pociągiem. Gracze kupili 3 bilety, a hakerzy jeden. Jadą. W pewnym momencie widzą, że zbliża się konduktor. Hakerzy wzięli bilet i zamknęli się w ubikacji. Kontroler sprawdził bilety graczom i poszedł dalej. Przechodząc obok ubikacji zauważył, że ktoś tam jest. Zapukał, hakerzy wysunęli bilet przez szparę, kontroler sprawdził, podziękował i poszedł dalej. W drodze powrotnej gracze wzięli przykład z hakerów i kupili jeden bilet, a hakerzy nie kupili ani jednego. Zbliża się konduktor. Gracze zamykają się w jednej ubikacji, a hakerzy idą za nimi. Pukają w drzwi, biorą bilet i szybko zamykają się ubikacji na drugim końcu wagonu...
Co się dziej z programistą po śmierci?
Zostaje realokowany, jego lokalizacja jest niezdefiniowana, jego funkcje życiowe wykonały niedozwoloną operację, czeka na Sad_Ostateczny_1.0_patch