Dowcipy - Policjant
Telefon na policję:
- Na pomoc, przyjeżdżajcie, ukradli mi z samochodu deskę rozdzielczą, kierownicę i pedały!
Chwilę póżniej melduje się patrol wysłany na interwencję:
- Halo centrala odwołujemy wezwanie. Kierowca usiadł na tylnym siedzeniu!
- Jaki jest najkrótszy dowcip o policjantach?
- Idzie policjant i myśli...
Wchodzi kobieta na komisariat i widzi jak policjant poniewiera kasetę magnetofonową. Miota nią o ścianę, depcze, wali pałką... W końcu przerażona kobieta woła:
- Co pan wyrabia najlepszego?!
- Komendant kazał mi skubaną przesłuchać...
Zebranie całej komendy policji. Komendant mówi:
- Panowie, jak wiecie, jutro jedziemy na delegację. Jest zamówiony autobus i przyczepa, bo w autobusie byśmy się nie zmieścili. Jutro zbiórka o 8.00, autobus odjeżdża o 8.20. Jakieś pytania?
Na końcu sali podnosi się ręka i pada pytanie:
- O której odjeżdża przyczepa?
Egzamin w Wyższej Szkole Policyjnej w Warszawie:
- Jakiego koloru jest biały maluch?
Policjant nie wie.
- No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.
Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi:
- Biały!
- Bardzo dobrze, widać ze się Pan dużo uczył! A teraz drugie pytanie: ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód?
Policjant myśli, myśli, i wola uradowany:
- Biały!
Policjantowi urodziły się bliźnięta. Gdy już dorosły, sąsiad pyta go:
- W jaki sposób rozróżnia Pan swoich synów?
- Zwyczajnie, po odciskach palców.
Zomowiec łapie młodego człowieka i mocno trzymając pyta go:
- Student?
- Nie, chuligan...
- A, to bardzo pana przepraszam...
Przechodzień zagaduje policjanta:
-Przepraszam, panie władzo, czapkę ma pan daszkiem do tyłu.
Na to policjant:
- Nie szkodzi, zaraz będę wracał.
W celi więziennej spotykają się dwaj starzy znajomi.
- Znowu wpadłeś? Jak to się stało?
- Przez odciski.
- Znaleźli odciski palców?
- Nie, przez odciski na nogach. Nie mogłem uciekać.
Policjant rozkłada metr krawiecki na jezdni. Kolega pyta:
- Co robisz?
- Niektórzy przyjeżdżają do pracy metrem, ale jak do cholery to robią?
Policjant z drogówki zatrzymuje kobietę jadącą maluchem.
- Przekroczyło się sześćdziesiątkę, co? Kobieta poprawiając kapelusz odpowiada:
- Ależ skąd, panie władzo! To ten kapelusz mnie tak postarza...
Podczas podróży pasażerowie urozmaicają sobie czas opowiadaniem kawałów.
- Teraz opowiem państwu dowcip o policjantach - mówi jeden z nich.
- Uprzedzam panów, że ja właśnie jestem policjantem - mówi drugi.
- A, to nie szkodzi. Powtórzę dwa razy.
Policjant zatrzymuje kierowcę i wręcza mu mandat za przekroczenie prędkości. Mężczyzna broni się zaciekle.
- Skąd wiecie, że jechałem za szybko? Nie macie radaru!
Starszy stopniem policjant mówi do młodszego kolegi:
- Wacek, powiedz temu panu jak jechał.
- Bzzz UUUUU MMM!
- A jak powinien?
- Pyr, pyr, pyr...
Policjant zatrzymuje kierowcę audi i pyta:
- Czy ma pan prawo jazdy?
- Tak, panie władzo. Pokazać?
- Nie trzeba. Pokazywać mają tylko ci, którzy nie mają prawa jazdy.
Stoi dwóch stójkowych na skrzyżowaniu. W pewnym momencie podjeżdża jakiś zagraniczny turysta i mówi coś do nich po niemiecku. Oni nic. Turysta uśmiechnął się i próbuje po angielsku. Policjanci nic. Turysta ponawia próbę, tym razem próbuje po francusku, później po hiszpańsku, nawet po rosyjsku - bez rezultatu. Dał więc za wygraną i odjechał.
Policjanci:
- Ty, Heniek, może zaczniemy się uczyć języków obcych?
- Po co? Zobacz, ile ten ich umiał i na co to mu się przydało?
Był wypadek na ulicy, policjanci spisują raport. Jeden z nich pisze:
- ... głowa leżała na chodni... hodni...
Przesunął głowę i pisze dalej:
- ...na ulicy.
Jedzie facet samochodem. Nagle patrzy w lusterko, a tu jedzie za nim policjant i zatrzymuje go syreną. Na ten widok dodaje gazu. Niestety policjant go dogania i mówi tak do niego:
- Panie, jeśli pan wytłumaczy się tak jak jeszcze nikt się nie wytłumaczył, to puszczę pana wolno.
Więc facet mówi:
- No bo wie pan... moja żona uciekła z policjantem i myślałem, że on goni mnie aby ją zwrócić.
Policjant zatrzymuje samochód.
- Zepsute reflektory. Płaci pan pięćdziesiąt tysięcy.
- Dobrze, że się nie zgodziłeś - szepcze siedząca obok kierowcy żona. -
Wczoraj w warsztacie żądali za ich naprawę aż sto tysięcy!
Policjant do policjanta:
- Ile bułek zjadłeś dziś na czczo?
- Cztery.
- Nie. Zjadłeś jedną na czczo, a resztę na pełny żołądek.
- Świetny kawał! Opowiem go żonie!
Wbiega do domu i wrzeszczy:
- Basia! Ile bułek zjadłaś na czczo?
- Trzy.
- Szkoda. Gdybyś zjadła cztery, opowiedziałbym ci świetny kawał!
Do policjanta na skrzyżowaniu podchodzi chłopaczek z czapką policyjną.
- Czy to pana czapka?
Policjant łapie się za głowe i mówi:
- Nie, ja swoją zgubiłem.
Wkrótce w regionie
-
Jutro o 10:30Galowy Koncert uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej w Cieszy...
-
Jutro o 16:30KONCERT GALOWY PSM
-
13-06-2025 16:00Sztafeta rowerowa 24h
-
TrwaUtrata równowagi
-
TrwaBallerina. Z uniwersum Johna Wicka
-
Jutro o 17:30Utrata równowagi
-
Jutro o 19:30Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka
-
11-06-2025 17:30Utrata równowagi
-
11-06-2025 19:30Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka
-
12-06-2025 17:30Utrata równowagi
-
12-06-2025 19:30Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka
-
14-06-2025 14:00Festyn Parafialny w Kończycach Małych
-
21-06-2025 11:00Ogólnopolski Bieg Kelnerów (przeniesiony z 17 maja)
-
1-08-2025 8:0078. edycja Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych "Gorol...
-
2-08-2025 10:00Piknik Charytatywny "LKS Ligota i Brazilian Soccer Schools g...