Dowcipy - Różne
Pilot zielony z przerażenia zwraca się do stewardesy:
- Skarbie za jakieś 5 min wyrżniemy o ziemię i nic nie jest w stanie tego
zmienić. Postaraj się to w jakiś łagodny sposób wytłumaczyć pasażerom
Stewardessa wzięła to sobie do serca i pofatygowała się na pokład
pasażerski. :
- Proszę wszystkich o uwagę, czy byli byście państwo uprzejmi wyciągnąć
paszporty? Dziękuje, a teraz wszyscy unosimy je wysoko nad głowę i
machamy... Brawo. Teraz chwytamy je dwoma raczkami i łamiemy w ten sposób
żeby podzielić je po środku. Pięknie, milo się z Państwem współpracuje, a
teraz zwijamy te paszporty w ciasny rulonik i ...
,.. i wsadzamy sobie je głęboko w dupę żeby było Was łatwo zidentyfikować
jak już się rozbijemy
Wariat przystawił gwóźdź łebkiem do ściany i usiłuje go wbić młotkiem. Podchodzi drugi i mówi:
Nic z tego nie będzie, bo ten gwóźdź jest do przeciwległej ściany!
Alojz skończył robota, ale nie chciało mu się dźwigać łopaty, więc zostawił ją na podszybiu, a na łopacie napisał: \"Francik, weź mi na wierch łopata, bo zech jej zapomniol\". Następnego dnia zjeżdża na dół, łopata dalej stoi, a obok napis: \"Alojz, nie gorsz się, ale jo jej nie widziol\".
W parku na ławeczce rozmawia dwóch emerytów:
- Jakie hobby miał pan w młodości?
- Kobiety oraz polowanie.
- A na co pan polował?
- Na kobiety!
Przychodzi komornik do gościa, który zaciągnął kredyt, a nie spłaca rat. Grozi mu, że jak tak dalej pójdzie, to będzie do niego przychodził i zabierał mu poszczególne przedmioty z domu. Na ścianie zauważa obraz Ostatniej Wieczerzy i mówi:
- Jak nie zaczniecie spłacać kredytu, to następnym razem zabiorę ten obraz.
Za jakiś czas komornik znów przychodzi, a na ścianie wisi tylko rama. Przerażony pyta:
- Gdzie on jest?
A właściciel na to:
- A skąd ja mam wiedzieć? Zjedli i poszli.
Rozmawia 2 Szkotów:
- Ty wiesz, że wznawia działalność nasz klub tenisowy?
- No nie mów!! Znaleźli tę piłeczkę??
Do baru dla tirowców przychodzi klient, zamawia dwie setki wychyla jednym chaustem i murcze \''pier...y matiz\''. Barman przyzwyczajony do hamskich odzywek klientów nie zwraca uwagi na gościa. Za chwilę klient znowu zamawia dwie setki i historia się powtarza. Za trzecim razem barman nie wytrzymuje i pyta: \''ale dlaczego matiz - o co chodzi?\'' Na to zdesperowany kierowsa tira muwi
- Słuchaj zakopałem się 30 - tonową Scanią i nijak nie mogłem się wygrzebać, zatrzymuje się przy mnie matiz i gościu z matiza pyta się czy może mnie wyciągnąć. popatrzyłem na niego i na matiza i ze śmiechem powiedziałem, że jak on mnie tym matizem wyciągnie to mu zrobię laskę....
- No i co, no i co - pyta barman, a tirowiec na to:
- Pier...y matiz
Ojciec strofuje syna :
- Wziąłbyś się za jakąś robotę a nie tylko bąki zbijać! Ja w twoim wieku po całych nocach rozładowywałem wagony...
Z kuchni matka dorzuca :
- Taaa... dopóki cię nie złapali...
Rudy mówi do łysego:
- Nie dała Bozia włosków, nie dała.
A Rudy na to:
- Chciała dać rude, ale nie wziąłem.
Rok 2256.
Generał imperialnej floty Marsjańskiej ze zdziwieniem podrapał się w jeden z półdupków wystających z czoła.
-Sierżancie!! - chrząknął pukając znacząco w ekran monitora -Cała ziemia miała być zajęta przez nasze siły inwazyjne według planu więc co ma znaczyć ten czerwony obszar w Europie?
Sierżant poczuł jak jego pośladki wystające z czoła oblewa zimny pot.
-A to ...tego ..eeee.....Polska..Ekscelencjo
-Dlaczego ten obszar nie jest zajęty?
-Bo oni jakieś Euro wygrali w 2012 ...
-No dobrze ale my mamy 2256 rok więc co ma piernik do wiatraka..
-No bo tam ekscelencjo wszystko jeszcze rozbabrane że nie było gdzie wylądować..
Do domu klienta apteki dzwoni aptekarz:
- Dzień dobry, przepraszam, że pana niepokoję, ale zaszła pomyłka przy wczorajszym zakupie.
- Taaak? A co się stało?
- Kupował pan tymianek dla teściowej, a my omyłkowo wydaliśmy cyjanek.
- No i jaka to różnica?
- Cztery pięćdziesiąt.
W autobusie staruszka mówi do siedzącego obok niej młodzieńca:
- Pan to jest Chińczykiem.
- Nie, ja nie jestem Chińczykiem.
- Jest pan Chińczykiem.
- Nie, ja jestem Polakiem.
- W takim razie pański ojciec jest Chińczykiem.
- Nie, mój ojciec jest Polakiem.
- No to pańska matka jest Chinką.
- Nie, moja matka jest Polką.
- W każdym wypadku pan to jest Chińczykiem.
Zrezygnowany chłopak przytakuje:
- No, dobra! Jestem Chińczykiem!
- Na proszę!!! A na Chińczyka wcale pan nie wygląda!
Świeżo upieczony profesor matematyki udał się do urzędu zatrudnienia, by znaleźć sobie robotę.
- Jakie ma pan wykształcenie?
- Jestem profesorem matematyki.
- Umysłowy... jeszcze profesor... no przykro mi, nie ma roboty dla profesorów... Polska się buduje, rąk do pracy trzeba, a dla profesorów... no cóż, pracy nie ma...
I tak co miesiąc. W końcu profesor puknął się w czoło, poszedł do innego urzędu:
- Jakie ma pan wykształcenie?
- Niepełne podstawowe.
- Ooo... to wie pan, będzie dla pana robota, tylko... niepełne podstawowe, to tak nieładnie wygląda. Na kurs pana poślemy.
I tak się stało. Profesor wchodzi niepewenie do sali, w ławkach siedzą sami \"dojrzalsi\" ludzie. Siada niepewnie w ławce. Po chwili wszedł belfer, zaczął coś tam tłumaczyć... obaczył nowego i do tablicy.
- Proszę mi napisać wzór na pole koła.
- Eeee....
- Pole koła.... pole koła... cholera, kiedy to profesor używał tak trywialnych wzorów... pole koła... no cholera... jak to szło.... no ale nic, jestem profesorem, wyprowadzę sobie... - myśli profesor, bierze kredę i liczy... jedna tablica wyliczeń, druga, trzecia, czwarta, piąta.... minus PI r kwadrat. - No cholera, skąd ten minus, gdzieś jest źle....
W tym momencie cała sala szepce:
- Zamień granicę całkowania....
Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie:
- A więc wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
- A może dwie?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psów nie weźmiemy.
- Dobra, a więc wyruszamy o piątej. Psów nie bierzemy. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy?
- Czy nie pamiętasz, że kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę?
- Możemy nie brać broni!
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
- A może weźmiemy jednak cztery?
- Jak wzięliśmy kiedyś cztery, Mietek, wychodząc z samochodu, przewrócił się i złamał sobie rękę!
- Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu!
- Zgoda. Więc podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano. Broni i psów nie bierzemy, bierzemy cztery skrzynki piwa i z samochodu nie wysiadamy.
W kawiarni dwaj Szkoci przyglądają się pięknym kobietom.
- Podejdziemy? - pyta pierwszy.
- Nie, jeszcze nie teraz!
- Dlaczego?
- Najpierw niech zapłacą rachunek.
Przestępca tuż przed policyjną rewizją ukrył trefne materiały, lecz w momencie gdy rozległ się dzwonek do drzwi, zamierzał jeszcze schować gadającą papugę. Nie mając czasu na zastanowienie, wsadził ją do lodówki.
Po rewizji, zziębnięta papuga zapytała: - A co złego zrobił ten kurczak?
Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki:
- Słuchaj mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie \"Dzwonek pierwszy\", masz się rozebrać. Kiedy powiem \" Dzwonek drugi\" masz wskoczyć do łóżka\". Kiedy powiem \" Dzwonek trzeci\" zaczynamy całonocne pieprzenie.
Następnej nocy mąż wraca do domu i woła:
- Dzwonek pierwszy.
Żona rozebrała się do naga.
- Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka.
- Dzwonek trzeci - i zaczęli uprawiać seks.
Po dwóch minutach żona woła:
- Dzwonek czwarty !
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż.
- Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia.
Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba. Na miejscu wita go święty Piotr:
- Witaj mój synu, proszę do środka.
Na to Ahmed:
- O nie, nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allacha
Święty Piotr
- ...a Allach...... jest piętro wyżej
Ahmed uśmiecha się.
- Oczywiście że jest wyżej - i wchodzi po schodach do góry.
Tam wita go Jezus.
- Witaj mój synu, proszę do środka
Na to Ahmed:
- O nie, nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allacha
Jezus odpowiada:
- Oczywiście Allach jest na najwyższym piętrze
Muzułmanin uśmiecha się i idzie na samą górę.
Tam wita go sam Bóg.
- Witaj mój synu, proszę do środka
Na to Ahmed:
- O nie, nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allacha
Bóg na to:
- Oczywiście, jest tutaj ale w tej chwili jest bardzo zajęty - może spoczniesz tu i czegoś się napijesz?
- No dobrze, z przyjemnością
- Herbaty?
- Tak, bardzo chętnie
Na to Bóg:
- Świetnie, napiję się z Tobą
Po czym klaszcze w dłonie i woła:
- Allach przynieś tu dwie herbaty!
W najwyższych górach świata, drogą nad przepaścią jedzie autokar z turystami.
- I co, boicie się? - pyta przewodniczka.
- Tak! - krzyczą pasażerowie.
- To proszę robić to, co kierowca!
- A co robi kierowca?
- Zamyka oczy.
Rozmawia dwóch dyrektorów:
- Podobno przyjąłeś do pracy nową sekretarkę?
- Owszem.
- Młoda, ładna?
- Niczego sobie.
- A jak się ubiera?
- Bardzo szybko.
Wkrótce w regionie
-
TrwaWystawa: Cieszyńskie magnolie i impuls kolorów
-
1-05-2025 11:00Międzynarodowy Przegląd Zespołów Folklorystycznych Złoty Kło...
-
1-05-2025 11:00Złoty Kłos – Euro-Folklor 2025
-
2-05-2025 18:00Breńsko-Górecka Noc Muzeów
-
3-05-2025 18:00Koncert: Szymon Wydra & Carpe Diem w Zebrzydowicach
-
3-05-2025 18:00Koncert Szymon Wydra i Carpe Diem
-
16-05-2025 17:00Spotkanie autorskie z Grażyną Kumiegą
-
25-05-2025 13:00Piknik rodzinny w Brennej
-
31-05-2025 9:00"Rozpoczęcie sezonu motocyklowego Dębowiec - Bukovec 2025"
-
TrwaEmilia Pérez
-
Jutro o 15:00Legenda Ochi
-
Jutro o 16:30Poświąteczna wieczorynka w GOKu
-
Jutro o 17:00Finisaż wystawy prac dyplomowych "Spektrum Talentów"
-
Jutro o 17:00Warsztaty: wiosenny ziołowy krem odżywczy
-
Jutro o 17:00Emilia Pérez
-
Jutro o 17:30Żywioły świata w kulturze ludowej, sztuce i literaturze. Wyk...
-
Jutro o 18:00Wernisaż wystawy zdjęć Koła Fotografii Lotniczej
-
Jutro o 19:00Igor Kwiatkowski "Introwertyk"
-
Jutro o 19:30Amator (2025)
-
26-04-2025 9:00Sobotni Trening Biegowy - #17Brenna
-
26-04-2025 16:00„Kadry Ziemi Cieszyńskiej” - wernisaż wystawy fotografii
-
26-04-2025 17:30SKRZYPEK NA DACHU
-
26-04-2025 20:00Pasja Beskidzka - Początek Kościoła
-
27-04-2025 7:00Kiermasz wiosenny
-
27-04-2025 10:00Giełda Płyt Winylowych
-
27-04-2025 12:00Charytatywny Maraton ZUMBA dla Meli
-
27-04-2025 12:00Legenda Ochi
-
27-04-2025 14:00Andre Rieu. Niech ten sen ciągle trwa
-
27-04-2025 16:00"POZYTYWNI"
-
27-04-2025 16:30Andre Rieu. Niech ten sen ciągle trwa