Dowcipy - Różne
Przychodzi facet do sklepu monopolowego:
- Dzień dobry, nazywam się Antoni Kluska i chciałbym kupić pół litra wódki czystej.
- Proszę bardzo - mówi sprzedawczyni. I wcale nie musi mi się Pan przedstawiać !
- Ależ droga pani, ja nie jestem anonimowym alkoholikiem!
Przychodzi facet do kiosku po papierosy. Kioskarka podaje mu paczkę, facet czyta wielki napis \"Palenie powoduje impotencję\". Zastanawia sie chwilę, po czym oddaje paczkę mówiąc:
- Pani da te na raka!
- Stary, zbudowałeś wreszcie ten swój wehikuł czasu?
-Jeszcze nie. Ciągle odkładam to na wcześniej...
opowiada Dudek z Bąkiem:
ciekawe czy w niebie tez jest liga?
na to Bąk : pewnie jest
Po tygodniu Bąk wylądował w niebie i krzyczy : Dudek!?
co? odpowiada Jurek.
mam do ciebie 2 wiadomosci złą i dobrą:to pierwsze ta dobra: jest tu liga !
Dudek: a ta zła wiadomosc ?
W sobote bronisz ! :)
Przychodzi student na budowe i pyta sie majstra czy znajdzie sie dla niego jakaś robota.
Majster odpowiada:
- A znasz chłopcze angielski?
A student na to:
- A to jest wymagane w tej robocie?
- Tak jak nie wierzysz to posłuchaj mojich chłopców
- Gienek
- Co
- Łom dej
- Co dej
- Łom dej
- Gdzie dej
- Tu dej
- Ok
- Fakt, moja żona jest dość dobrze zbudowana, ale to dlatego, że cierpi na rzadką chorobę.
- Ach tak, przykro mi... Co to za choroba?
- Bulimia Alzheimera: obżera się jak szalona, ale zapomina zwrócić.
Jack - francuski pilot zaprosił swoją dziewczynę na kolację. Po kilku kieliszkach dziewczyna mówi:
- Jack, pocałuj mnie w usta.
Jack, francuski pilot podnosi kieliszek czerwonego wina, rozlewa je na ustach dziewczyny i mówi:
- Jestem Jack, francuski lotnik, jeśli mam jeść czerwone mięso, to jem je z czerwonym winem.
Po chwili dziewczyna mówi:
- Jack, pocałuj mnie trochę niżej.
Jack, francuski pilot podnosi kieliszek białego wina, rozlewa go na piersiach dziewczyny i mówi:
- Jestem Jack, francuski pilot, jeśli mam jeść białe mięso, to jem je z białym winem.
Po kolejnych kilku kieliszkach dziewczyna mówi:
- Jack, kochany pocałuj mnie... tam, na dole.
Jack bierze kieliszek koniaku, rozlewa go na dziewczynę, podpala go zapałką i mówi:
- Ja jestem Jack, francuski pilot, jeśli mam iść w dół, to tylko w płomieniach.
Wchodzi facet do warzywniaka:
- Dzień dobry, jest Piorek?
- Chyba szczy...
- Aaa, to ja poczekam.
Trzech anemików siedzi na ławce. Jeden mówi:
- Chyba będzie padać...
Po godzinie odzywa się drugi:
- Co ty chrzanisz...
Mija następna godzina i odzywa się trzeci:
- Idę stąd. Nie lubię jak się kłócicie...
Płynie łódź podwodna przez pustynie. Nagle wychodzi z niej mrówka i krzyczy:
- Na koń!!!!!!!!!!
A reszta dalej mieszała wapno.
Kasa biletowa w kinie. Pani w kasie sprzedaje bilety i przy tej okazji
proponuje różnego rodzaju dodatki dla lepszego odbioru filmu (woda,
cola, lody itp.) Tak więc jakiś koleś kupuje bilet, no i taki dialog mamy:
Bileterka:
- A może wodę jeszcze Pan kupi?
- Nie, dziękuję
- To orzeszki może?
- Też nie, dziękuję.
- To chociaż lody niech Pan weźmie.
Koleś zdenerwowany:
- Nie. Nie chce. Już mówiłem przecież!
Koleś odchodzi od kasy. Bileterka niepocieszona wystawia głowę przez
okienko i jak gdyby nic, tak od niechcenia:
-A mordercą jest szofer, palancie!
Do mieszkania puka akwizytor.Otwiera mu małe dziecko. Akwizytor prosi go o szkolankę wody.Malec przynosi mu.I tak ze trzy razy.Za czwartym razem dziecko przynosi mu półszklanki.Akwizytor pyta:
Dlaczego przyniosłeś mi pół szklanki?
Jestem za mały aby dosięgnąc kranu a z kibla już wszystko wybrałem...
Żydowska rodzina. Przychodzi syn do ojca i mówi.
- Tatusiu, tatusiu, poznałem fajną dziewczynę i będę się żenił!
- O to dobrze synku. A jak się nazywa ta dziewczyna?
- Goldberg.
- O dobrze, dobrze, bardzo szanowane nazwisko. Gratuluje synku, a jak ma na imię?
- Whoopie...
Do spowiedzi przychodzi młoda kobieta:
- Proszę księdza ja straszliwie przeklinam, staram się opanowywać, ale to jest silniejsze ode mnie.
- Rozumiem, a wiesz młoda damo, że to jest ciężki grzech?
- Tak wiem o tym i bardzo tego żałuje.
- A co masz, moje dziecko na swoje usprawieldiwienie?
- gówno! - odpowiada kobieta.
Matka miała trzy córki i, ponieważ była wścibska, za każdym razem na ślubie prosiła każdą z nich, żeby napisała do niej o życiu płciowym. Pierwsza z córek napisała list zaraz na drugi dzień po ślubie. W liście było tylko jedno słowo: \"Nescafe\". Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie: \"Nescafe - satysfakcja do ostatniej kropli.\". I była szczęśliwa, że córka tak wspaniale trafiła. Druga z córek napisała dopiero tydzień po ślubie. W liście było słowo: \"Marlboro\". Matka nauczona doświadczeniem poszukała reklamy w gazetach. Znalazła zdanie: \"Marlboro - Extra Long, King Size\". I znowu była szczęśliwa. Trzecia córka napisała dopiero po czterech tygodniach. W liście było napisane: \"British Airways\". Matka przeglądała gazety nie mogąc się doczekać poznania prawdziwej treści listu, aż w końcu znalazła. W reklamie było napisane: \"British Airways - trzy razy dziennie, siedem dni w tygodniu, w obie strony.\"
Godzina 10, dzwonek do drzwi, facet odsypiający zakrapianą imprezkę z trudem otwiera oczy, wstaje z łóżka w pośpiechu się ubiera i otwiera drzwi. Patrzy, a tam listonosz zwija się ze śmiechu.
- czego?? - pyta rozespanym głosem facet
listonosz ciągle się śmieje.
- czego, kurde!!
- pierwszy raz widzę, żeby ktos zapiął szlafrok na dwa guziki i jajo - odpowiada listonosz, ledwo powstrzymując śmiech.
Chuck Norris grał w rosyjską ruletkę z naładowanym do pełna rewolwerem i wygrał.
Zderzyły się dwa samochody. W jednym siedziało dwóch pedałów, w drugim dwóch normalnych facetów. Stłuczka nie była poważna, drobne draśnięcia na obu samochodach, więc jeden facet wysiada i obejrzawszy samochody zwraca się do pedałów:
- Panowie, w sumie nic się nie stało. Nie wzywajmy policji, macie tu 50zł i jedziemy dalej, ok?
- Krzysiu... dzwoń na policję.
- Ależ panowie... no dobra... macie tu 100zł i sprawa załatwiona.
- Krzysiu... dzwoń na policję.
- Prosze szanownych Panów! Moje ostatnie słowo... 150zł.
- Krzysiu... dzwoń na policję!
- Wiecie co... chuj wam w dupę!
- Krzysiu czekaj. Panowie chcą się dogadać.
Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, że zarówno żółtko i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym mial kłopoty z jego pogryzieniem.
Proszę rownież dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone oraz spalonego, kruszącego sie w dłoniach tosta.
Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie móglł go rozsmarować.
Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę Pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią... - odpowiada kelner.
- Wczoraj do jasnej cholery potrafili!!!
Jesteś na przyjęciu z przyjaciółmi i widzisz fantastyczną dziewczynę. Jeden z twoich przyjaciół podchodzi do niej i mówi: - On jest świetny w łóżku.
To się nazywa reklama.
Widzisz fantastyczna dziewczynę na przyjęciu. Podchodzisz do niej i prosisz o jej numer telefonu. Następnego dnia dzwonisz do niej i mówisz: - Hej, jestem świetny w łóżku.
To się nazywa telemarketing.
Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę. Wstajesz, poprawiasz krawat, podchodzisz do niej i nalewasz jej drinka. Przepuszczasz ją w drzwiach, podnosisz torebkę, kiedy ją upuści, odwozisz do domu, a potem mówisz: - A tak przy okazji: jestem świetny w łóżku.
To się nazywa Public Relations.
Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę. Podchodzi do ciebie i mówi: - Słyszałam, że jesteś fantastyczny w łóżku.
To się nazywa marka.
Wkrótce w regionie
-
TrwaWystawa: Cieszyńskie magnolie i impuls kolorów
-
1-05-2025 11:00Międzynarodowy Przegląd Zespołów Folklorystycznych Złoty Kło...
-
1-05-2025 11:00Złoty Kłos – Euro-Folklor 2025
-
2-05-2025 18:00Breńsko-Górecka Noc Muzeów
-
3-05-2025 18:00Koncert: Szymon Wydra & Carpe Diem w Zebrzydowicach
-
3-05-2025 18:00Koncert Szymon Wydra i Carpe Diem
-
16-05-2025 17:00Spotkanie autorskie z Grażyną Kumiegą
-
25-05-2025 13:00Piknik rodzinny w Brennej
-
31-05-2025 9:00"Rozpoczęcie sezonu motocyklowego Dębowiec - Bukovec 2025"
-
TrwaBESKID NISKI SERCU BLISKI - ZBIGNIEW PAWLIK
-
TrwaGwarowe nazwy miejscowe - ich rodowód i znaczenie - Akademi...
-
TrwaEmilia Pérez
-
Jutro o 15:00Legenda Ochi
-
Jutro o 16:30Poświąteczna wieczorynka w GOKu
-
Jutro o 17:00Finisaż wystawy prac dyplomowych "Spektrum Talentów"
-
Jutro o 17:00Warsztaty: wiosenny ziołowy krem odżywczy
-
Jutro o 17:00Emilia Pérez
-
Jutro o 17:30Żywioły świata w kulturze ludowej, sztuce i literaturze. Wyk...
-
Jutro o 18:00Wernisaż wystawy zdjęć Koła Fotografii Lotniczej
-
Jutro o 19:00Igor Kwiatkowski "Introwertyk"
-
Jutro o 19:30Amator (2025)
-
26-04-2025 9:00Sobotni Trening Biegowy - #17Brenna
-
26-04-2025 16:00„Kadry Ziemi Cieszyńskiej” - wernisaż wystawy fotografii
-
26-04-2025 17:30SKRZYPEK NA DACHU
-
26-04-2025 20:00Pasja Beskidzka - Początek Kościoła
-
27-04-2025 7:00Kiermasz wiosenny
-
27-04-2025 10:00Giełda Płyt Winylowych
-
27-04-2025 12:00Charytatywny Maraton ZUMBA dla Meli
-
27-04-2025 12:00Legenda Ochi
-
27-04-2025 14:00Andre Rieu. Niech ten sen ciągle trwa