Dowcipy - Różne
Do egzaminatora lubelskiego WORD-u (Wojewódzki Ośr. Ruchu Drogowego) podchodzi facet:
- Wie pan, jutro mój syn zdaje egzamin na prawo jazdy. Ale pewnie nie zda.
- A zakłada się pan o trzy tysiące, że zda? - odpowiada egzaminator
- Straż pożarna? Proszę natychmiast przyjechać! Zauważyłam przed chwilką, że jakiś mężczyzna próbuje dostać się po drabinie do mojego mieszkania!
- Dlaczego pani do nas telefonuje, a nie na policję?
- Bo to robota dla straży. Wygląda na to, że ma za krótka drabinę!
Ida dwoch drwali scinac drzewa...
jeden z nich zamachnal sie siekiera, nie trafil w drzewo i obcial kumplowi jedna z nog!
Ten drugi zdenerwowany na to...
jeszcze raz taki numer, to ci skopie dupe!
Rodzinka z Afryki pierwszy raz w hotelu w Europie. Kiedy mamuśka poszła do recepcji, stoi ojciec z synem przed metalowymi drzwiami, które nagle otwierają się automatycznie i ukazuje się malutkie pomieszczenie.
- Co to jest, tato? - pyta się synek.
- Czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałem - odpowiada tata.
Patrzą, a tu staruszka z garbem i szpetną twarzą, wyglądająca jak wiedźma, wchodzi do tego pomieszczenia. Metalowe drzwi zamykają się i ojciec z synem oglądają światełka nad tymi drzwiami:
12 - 13 - 14 - 15 - 14- 13 - .... - 1 - 0
Drzwi otwierają się i wychodzi z tego pomieszczenia fantastycznie wyglądająca blondynka.
- Szybko leć po mamę! - mówi tata do synka.
Święty Piotr ogłasza przetarg na budowę bramy do raju. Do przetargu zgłasza się Turek, Niemiec i Polak. Piotr pyta Turka, ile ta brama u niego ma kosztować. Turek mówi, że jakieś 20 tys.
- A skąd takie koszta?
- 10 tys. materiał plus robocizna, a 10 tys. to mój zarobek.
Św. Piotr pyta Niemca o koszt, Niemiec mówi 50 tys.
- A czemu tyle? - pyta Św. Piotr.
Na to Niemiec:
- 20 tys. dobry materiał, 20 tys. solidna niemiecka robota i 10 tys. mojego zarobku.
To samo pytanie zadaje Polakowi.
U Polaka brama ma kosztowac 100 tys.
- Czemu tak drogo?- pyta Święty Piotr.
Na to Polak:
- 40 tys. dla ciebie 40 tys. dla mnie, a Turek za 20 tys. bramę zrobi.
Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy, a jego dziadek siedzi bez spodni na ganku w bujanym fotelu.
- Dziadku, czemu nie masz spodni?
Ale dziadek milczy...
- Dziadku, pytałem czemu nie masz spodni?!
Dziadek się trochę zmieszał i cichutko powiedział:
- Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to już babci pomysł...
Stara babcia na wsi miała jedną krowę. No, pomyślała, najwyższy czas, żeby krowa miała cielaka! Więc zamówiła inseminatora (czyli kogoś do sztucznego zapłodnienia).
Przyszedł inseminator, obejrzał sobie krowę i powiedział do babci:
- Proszę przynieść mi miednicę, dzbanek z ciepłą wodą, mydło i ręcznik.
Babina przyniosła wszystko.
Nagle inseminator patrzy, a babina idzie z wieszakiem.
- Po co babciu niesiesz ten wieszak?!
- Żeby miał se pan gdzie spodnie powiesić
Kiedyś ludzie byli sobie bliżsi. Broń nie niosła daleko.
Ufoludki dowiedziały się ze na ziemi jest takie zwierze, które pije wodę i daje mleko. Złapały więc krowę, zaprowadziły nad rzekę, jeden trzymał łeb krowy w wodzie, a drugi doił. Nagle krowa się zesrała i ten, który doił krzyczy do drugiego:
- Wyżej łeb, bo muł bierze!!!
- Dostałem dzis emeryturę i chyba zaszaleję!
- Jak?!
- Właczę swiatło na pół godziny!
Pijany facet sika pod ścianą dużego domu w środku miasta. Obok przechodzi elegancka, zgorszona pani i patrząc się na niego mówi:
- Ale bydlę!
Na to on:
- Paniusia się nie boi, ja go mocno trzymam...
Jasio pisze list do sw.Mikolaja:
- Sw.Mikolaju,przyslij mi siostrzyczke!
Sw.Mikolaj odpowiada:
- Przyslij mi mamusie!
Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:
- Nie lepiej byłoby na taczce ?
- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.
Nowo upieczony małżonek prosi ojca o radę:
- Tato, co mam robić, gdy kobieta płacze?
- Synu, nic. I nawet nie dociekaj, dlaczego kobiety płaczą...
- Dlaczego tato?
- Bo to strasznie drogo kosztuje...
Do portowej tawerny wchodzi dwóch młodych marynarzy, i zauważają przy barze starego pirata, z drewnianą nogą, hakiem zamiast ręki i przepaską na oku. Stawiają mu piwo i proszą aby opowiedział jak do tego doszło.
- Ano widzicie- mówi pirat- ta drewniana noga to jak wypadłem za burtę i walczyłem z rekinem, w tym samym czasie kiedy ja go zabiłem nożem to on mi odgryzł nogę, no i dlatego mam drewnianą.
- A ten hak- pytają dalej marynarze
- Ano widzicie- walczyłem z drugim piratem na szable i kiedy ja mu scinałem głowę to on mi akurat odrąbał dłoń, no i dlatego mam hak
- No a opaska na oku
- A to całkiem inna historia- płynę sobie statkiem, patrzę w niebo a tu mi mewa nasrała do oka
- No ale od tego się nie traci oka
- Tak, ale to był mój pierwszy dzień z hakiem...
- Zieemiaaa - zakrzyczeli radośnie rozbitkowie...
- Jedzeeniee - zakrzyczeli radośnie tubylcy...
Jedzie facet nowym BMW i nagle łapie gumę, więc zatrzymuje się na poboczu i zaczyna naprawiać koło. Nagle zatrzymuje się przy nim Mercedes. Kierowca wysiada, podchodzi do właściciela BMW i pyta:
- Panie, co pan robi?
- Odkręcam koło.
Na to gość z Mercedesa wali łokciem w szybę i mówi:
-To ja wezmę radio.
Po hibernacji 10-letniej, budzi się: Clinton i Putin. Putin patrzy w gazetę i zaczyna się śmieć i mówić: USA przeszło na komunizm.
Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi: zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej.
Kobieta miała papugę w domu, która ciągle powtarzała:
> > - Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi!
> > Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobity puka policja:
> > - Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie, że pani papuga obraża naszego
> > prezydenta i premiera. Proszę pokazać papugę.
> > Kobieta przynosi klatkę z papugą, a ta już od progu drze się:
> > - \"Precz z Kaczyńskimi!\"
> > Policjant upomina kobietę:
> > - Jeśli to się będzie powtarzało to będziemy musieli uśpić papugę, a panią
> > wsadzić do więzienia.
> > Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę:
> > - Słuchaj papużko, nie mów tak więcej proszę, bo mnie zamkną a ciebie
> > uśpią i po co nam to.
> > Kilka dni spokoju, ale papuga sobie przypomniała i znowu zaczęła swoje:
> > - Precz z Kaczyńskimi! - na całe gardło.
> > Na drugi dzień kobieta dostała wezwanie do sądu na rozprawę - papuga jako
> > dowód rzeczowy. Kobieta poszła więc do spowiedzi powiedzieć księdzu co jej
> > leży na sercu. A ksiądz mówi:
> > - Słuchaj kobieto - ja mam też papugę, która mówi i jest podobna. Na czas
> > rozprawy podmienimy papugi i nikt się nie skapnie.
> > No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem
> > podmienili papugi i babka leci do sądu z kościelną papugą. Sędzią mówi:
> > - Proszę wnieść klatkę z papugą.
> > Klatka z papugą wniesiona - papuga nic. Nie odzywa sie słowem. Oskarżyciel
> > podpuszcza papugę:
> > - Czy papuga mówiła \"Precz z Kaczyńskimi!\" ?
> > Papuga nic. Sędzia podpowiada:
> > - Precz z Kaczyńskimi! - oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy też
> > zachęcają:
> > - Precz z Kaczyńskimi!
> > W końcu cała sala skanduje:
> > - Precz z Kaczyńskimi! Precz z Kaczyńskimi!
> > A papuga zawodzi kościelnym głosem:
> > - Słuuuuchaaaaj Jeeeezuuuuu jak cię błaagaa luuud......
Księgowy, świeżo po studiach, znalazł pracę w urzędzie skarbowym i na pierwszy ogień miał sprawdzić księgi podatkowe starego rabina.
Nad stertą ksiąg wpadł mu do głowy pomysł, żeby zażartować sobie z wielebnego.
- Rabbi- powiedział- widzę, że kupujesz dużo świec...
- Tak- odparł rabin
- A co robisz ze skapującym woskiem i niedopalonymi świecami ?
- Dobre pytanie- powiedział rabin- zbieramy to i kiedy uzbiera się całe pudełko, wysyłamy do producenta, a on, tak dawniej jak i teraz, przysyła nam nowe pudełko za darmo.
- Aha- powiedział księgowy niezadowolony z tego, że jego niecodzienne pytanie miało najzwyklejszą w świecie odpowiedź. Myślał więc dalej...
- Rabinie, a co z zakupem macy ? Co robisz z okruszkami, które ci zostaną?
- Zbieramy je, a kiedy jest ich całe pudełko, wysyłamy do producenta, a ten, tak dawniej jak i teraz, przysyła nam nowe opakowanie za darmo.
Księgowy jeszcze intensywniej zastanawiał się, jak podejść rabina.
- Dobrze, rabinie, a co robicie z napletkami, które zostaną po obrzezaniu ?
- Tak, tu też nie ma marnotrawstwa. Wszystkie dokładnie zbieramy i kiedy uzbiera się pudełko, wysyłamy do urzędu skarbowego.
- Do urzędu skarbowego ?
- A tak, a oni mniej więcej raz w roku przysyłają nam takiego małego penisa, jak ty...
Wkrótce w regionie
-
Jutro o 17:00Spotkanie autorskie z Grażyną Kumiegą
-
Jutro o 19:00Noc muzeów w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego
-
25-05-2025 13:00Piknik rodzinny w Brennej
-
31-05-2025 9:00"Rozpoczęcie sezonu motocyklowego Dębowiec - Bukovec 2025"
-
TrwaElfy rozrabiają
-
TrwaKayara niepokonana
-
TrwaPani od polskiego
-
TrwaSanatorium Pod Klepsydrą według Braci Quay
-
TrwaHistoria kina - Włoski neoralizm, cz. I
-
TrwaKaraoke z Powerem
-
Jutro o 8:00Wiślańskie Noce Muzeów
-
Jutro o 12:00Kayara niepokonana
-
Jutro o 16:00Rodzinny piknik Przedszkola w Bażanowicach
-
Jutro o 16:00Dziadku, wiejemy!
-
Jutro o 16:30Koncert Wiosenny
-
Jutro o 17:00Czy w XVIII wieku król Madagaskaru bywał w Międzyświeciu?
-
Jutro o 17:30Krąg kobiet
-
Jutro o 17:45Pani od polskiego
-
Jutro o 19:00Noc Muzeów ze strażakami
-
Jutro o 19:00Noc Muzeów w Skoczowie
-
Jutro o 19:00Spektakl „Klimakterium 2, czyli menopauzy szał”
-
Jutro o 20:00Skoczowska Noc Muzeów: Tajemnice światła i cienia
-
Jutro o 20:00PRZEPIĘKNE!
-
17-05-2025 6:00Goleszowska Parafia zaprasza do udziału w pielgrzymce do gro...
-
17-05-2025 6:00Szczyt wytrzymałości - 12. Godzinne Ekstremalne Wyzwanie Gór...
-
17-05-2025 7:30Jednodniowa wycieczka do Czech z KGW "Fajer Babki"
-
17-05-2025 8:0059. Górski Rajd Młodzieżowy "Powitanie Wiosny"
-
17-05-2025 9:00II Plener Malarski "Jaworze źródłem sztuki"
-
17-05-2025 9:00Sobotnie treningi biegowe 2025
-
17-05-2025 9:00Cieszyński parkrun 2025