Dowcipy - Różne
Ostatnie piętro nowojorskiego wieżowca. Pełno ludzi na dachu. 2 piętra niżej szaleje pożar. Podjeżdża strażak. Sam, nie czekając na posiłki próbuje zaradzić sytuacji: \"Skaczcie - będę was łapał!\" - woła. Ludzie na dachu przestraszeni nieufnie patrzą na strażaka, ale że pożar był coraz bliżej, więc zdecydowali się na skok. Pierwsza kobieta (jak zawsze najodważniejsze )Strażak na dole - lewo, prawo, lewo, prawo...złapał. Później następną osobę i następną. Na dachu był też murzyn. W pewnym momencie podchodzi do krawędzi i krzyczy: \"Teraz ja!!!!\'\" i skacze. Strażak na dole znowu lewo, prawo, lewo, prawo...nagle odsunął się na bok - czarny BUM na asfalt, a strażak krzyczy do góry: \"EEEJJJJ, ALE SPALONYCH TO MI NIE RZUCAJCIE!!!!!\"
Statek wycieczkowy. Atrakcją wieczoru jest magik i jego papuga. Za każdym razem, gdy magik pokazuje jakąś sztuczkę, chowając gdzieś przedmiot, papuga krzyczy:
- Moneta jest w kieszeni, królik w kapeluszu itd. itp.
Tego samego wieczoru statek tonie. Wszyscy pasażerowie i załoga giną. Uratował się tylko magik i papuga. Dryfują już kilka godzin na morzu, a papuga zachowuje się tak, jakby chciała coś powiedzieć, ale się powstrzymuje. W końcu nie wytrzymała i mówi:
- No dobra, poddaję się. Gdzie schowałeś ten statek?!
Wraca po nocnej libacji do swojego mieszkania facet ostro wstawiony, ściągnął but, walnął nim o ścianę. Gdy to zrobił, przypomniał sobie, że to nocna pora i sąsiad już śpi. Drugiego buta ściągnął po cichutku i położył się spać. Po godzinie sąsiad wali w ścianę i krzyczy:
- Panie, ściągnij pan wreszcie drugiego buta, bo nie mogę zasnąć!
Dzwoni Icek:
- Czy tu służba niebezpieczeństwa?
- Nie! Tu Służba Bezpieczeństwa!
- Acha, bo wiecie ten Moszo, co to mieszka pod 15 numerem, na
rogu, to ma szopie drewno - dużo drewna.
- No i co z tego?
- No bo on to drewno nawiercił i schował tam złoto - dużo złota!
- A, to bardzo ważna wiadomość! Zaraz tam jedziemy!
Dzwoni Icek do Mosza:
- Moszo? Tu Icek. Za chwile przyjedzie do Ciebie ta ekipa, co to w zeszłym miesiącu przekopała ci cały ogród. W tym miesiącu porąbią Ci drewno.
Podczas strasznej jesiennej ulewy na przejście graniczne podjeżdża zmoknięty i zziębnięty motocyklista. Po sprawdzeniu dokumentów celnik pyta go:
- Cigaretten? Narkotiken? Alkohol?
Motocyklista na to:
- Nie, dzięki! Filiżankę kawy proszę...
Chińczyk pyta przechodnia na ulicy w Warszawie:
- Pseprasam, gdzie jest Akademia?
- Hmm... ale jaka? Medyczna? Muzyczna? Czy może Sztuk Pięknych?
- Dziękuję!
Początek roku szkolnego, przychodzi nowa babka od geografii na
lekcje do klasy 2a i mówi:
- Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus...
- Spier**aj dziwko - odpowiedzialy pociechy.
Kobita się rozpłakała i poszła do dyrektora. Przychodzi dyrektor.
- Cześć skurw**ny!
- Czołem łysy ch**u!
- Dzisiaj porozmawiamy o tym jak zakłada się prezerwatywę na
globus!
- A co to jest globus?
- Od tego właśnie zaczniemy...
W banku mężczyzna mówi do kasjerki:
- Chciałbym podjąć pieniądze.
- Czy ma pan tutaj konto?
- Nie, ale mam nabity rewolwer!
Przychodzi sadysta do sklepu zoologicznego i pyta:
- Czy są papużki nierozłączki?
- Tak.
- To poproszę jedną!
Gość hotelowy idzie do recepcji i mówi:
- Zasłałem łóżko.
- To dobrze
- Nie bałdzo
Facet budzi się po kilkutygodniowym piciu, cały siny, zarośnięty idzie do łazienki, staje przed lustrem i zaczyna się sobie przyglądać intensywnie przy tym myśląc. Nagle słyszy z kuchni:
- Mietek zjesz śniadanie?
A facet wali się w łeb i mówi:
- Mietek!!!
Klient zamawia u barmana najpierw cztery kieliszki wódki, potem trzy kieliszki, potem dwa, wreszcie tylko jeden. Wypija ostatni i zwraca się do barmana:
- Nigdy tego nie mogę zrozumieć. Im mniej piję, tym bardziej jestem pijany...
Łysy, Kichol, Nowak i Kowalski piją w klubie wódkę. Po czwartej setce Nowak wydusił z siebie:
- Szszsz... - i umilkł.
- Dajcie u prędko czymś popić! - zarządził Kowalski.
- Szszsz... - wydusił z siebie znowu.
- Bierzemy go domu - zdecydował Kichol.
Otworzyła żona.
- Coś się waszemu chłopu stało - relacjonuje z przejęciem Łysy. - Zaciął się i koniec.
Żona posadziła Ecika w fotelu i nalała mu kieliszek wódki. Wypił jednym tchem i wydusił z siebie znowu:
- Szszsz...
- Żona nalała mu drugi kieliszek. Nowak wypił, spojarzał na kamratów i zaintonował:
- Szszszła dzieweczka do laseczka, do zielonego...
Na ulicy hydraulik kluczem francuskim naprawia zepsuty zawór. W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy idzie pijaczek, mocno zataczając się na boki. Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:
- Panie, przestań pan kręcić tą ulicą, bo nie mogę utrzymać równowagi!
Szkot pyta fryzjera:
- Ile kosztuje strzyżenie?
- Trzy funty.
- A golenie?
- Dwa funty.
- To w takim razie proszę mi ogolić głowę.
Do nieba trafili jednocześnie: Rober DeNiro, Robert Redford i nasz Krzysztof Krawczyk.
Św. Piotr kazał im poczekać na instrukcje w poczekalni.
Nagle \"z góry\" słyszą głos:
- Robercie DeNiro, idź do pokoju 38.
DeNiro posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi strasznie brzydkie babsko. \"Z góry\" znowu odzywa się głos:
- Robercie DeNiro, za twoje grzechy i rozpustne życie, wieczność spędzisz w pokoju 38!
I drzwi się zatrzasnęły.
W poczekalni odzywa się głos \"z góry\".
- Robercie Redford, idź do pokoju 36.
Redford posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi jeszcze paskudniejsza stara baba. \"Z góry\" znowu odzywa się głos:
- Robercie Redford, za twoje grzechy i rozpustne życie, wieczność spędzisz w pokoju 36!
I drzwi się zatrzasnęły.
W końcu głos zwraca się do Krawczyka
- Krzysztofie Krawczyk , idź do pokoju 37.
Krawczyk posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi przepiękna dziewczyna - Claudia Schiffer we własnej osobie!.
Krawczyk uśmiechnął się w duchu i tylko czeka na to co powie głos.
Wtem głos się odzywa:
- Claudio Schiffer, za twoje grzechy...
Facet przyszedł na basen z piraniami:
- Nie bójcie się - mówi do kąpiących się - rano zjadły już dwie osoby i są
najedzone.
Wpuścił je do basenu, ale jednak jedna z piranii rzuciła się na pewnego gościa i go pożarła. Właściciel podchodzi więc do niej, grozi palcem i mówi:
- A Ti, Ti, mały łakomczuchu!
Kto jest dwiema kobietami i kartą?
- Anna Maria Jopek
Z płonącego budynku strażak wynosi na ramionach piękną, nagą dziewczynę.
- Dziękuję panu, to był prawdziwy wyczyn!
- Rzeczywiście, nieźle musiałem się namęczyć, żeby nie dopuścić do pani żadnego z moich kolegów!
- Ile ma pani dzieci? - pyta dziennikarz słynną blondynkę.
- Piątkę - odpowiada kobieta.
- Ile dziewczynek, ilu chłopców?
- Pięciu chłopców.
- Jakie są ich imiona? - docieka.
- Jacek.
- Wszystkich?! - dziwi się mężczyzna.
- Tak, wszystkich. Jak jest obiad, to wołam po imieniu: \"Jacek!\" i wszyscy przychodzą - mówi cierpliwie laska.
- No dobra, ale jeśli chce pani zawołać jednego, konkretnego?
- Proste: wołam po nazwisku!
Wkrótce w regionie
-
TrwaSztafeta rowerowa 24h
-
TrwaBezpłatne warsztaty piękna
-
TrwaEkotorba na wakacje
-
TrwaSobotnie treningi biegowe 2025
-
TrwaCieszyński parkrun 2025
-
TrwaPchli Targ
-
TrwaXIV Otwarte Mistrzostwa Szachowe o Puchar Żabiego Kraju
-
TrwaWiślańskie żywotki
-
Trwa37. Przegląd Dziecięcych Zespołów Folklorystycznych
-
TrwaFestyn Parafialny w Kończycach Małych
-
TrwaPremiera książki: "Dobra Pani w złym świecie"
-
Jutro o 10:00Światowy Dzień Dziergania w Miejscach Publicznych
-
Jutro o 10:00Zawody Sportowo-Pożarnicze Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych
-
Jutro o 11:00I Charytatywny Turniej Siatkówki Plażowej "Serwujemy dobro"
-
Jutro o 16:00VI Bieg Śladami Wiślańskiego Niedźwiadka
-
Jutro o 17:00Orkiestra Księżniczek - Koncert Wiedeński 1, cz. 1
-
19-06-2025 20:00KRÓTKOMETRAŻOWE FILMY ANIMOWANE NOMINOWANE DO OSCARA 2025
-
21-06-2025 11:00Ogólnopolski Bieg Kelnerów (przeniesiony z 17 maja)
-
25-06-2025 17:00Banderium Principatus Teschinensis - chorągiew Księstwa Cies...
-
26-06-2025 12:00Ogłoszenie wyników 20. edycji konkursu „Śląska Rzecz” oraz w...
-
1-08-2025 8:0078. edycja Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych "Gorol...
-
2-08-2025 10:00Piknik Charytatywny "LKS Ligota i Brazilian Soccer Schools g...