Dowcipy - Różne
Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić dawnych kolegów ze Stoczni Gdańskiej.
- Jak się czujecie chłopaki? - zażartował Wałęsa.
- Znakomicie - zażartowali stoczniowcy.
Świeżo upieczony ojciec fotografuje swego potomka ze wszystkich stron,
mrucząc pod nosem: świetny, zarąbisty...
Podchodzi położna:
- Ooo! Pierwsze dziecko ?
- Nie, trzecie, ale pierwszy aparat cyfrowy
Spotykają się dwaj starsi Zydzi
- Mosze Nissenbaum umarł. Idziesz na pogrzeb?
- Czemu mam iść? On na mój przyjdzie??
Eskimos ciągnie na sankach lodówkę. Widzi go drugi i pyta się:
- Po co Ci ta lodówka, jest minus 20 stopni?
- A, kupiłem ją; niech się dzieciaki trochę ogrzeją.
Płynie stado plemników jajowodem. Nagle jeden słabiutki, który płynie
ostatni, krzyczy:
\"Panowie, zdrada, jesteśmy w dupie - wracajmy!\".
Całe stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem:
\"I tak rodzą się geniusze\".
Do knajpy portowej wpada podpity marynarz. Idzie, zataczając się, prosto do baru i krzyczy:
- Kiedy ja piję - to wszyscy piją!
Na to hasło rzuciła się do baru cała sala: prostytutki, orkiestra, goście, kelnerzy. Wszyscy przepijają zdrowie marynarza. Kiedy wypito pierwszą kolejkę, marynarz woła:
- Kiedy ja piję druga kolejkę - wszyscy piją drugą kolejkę.
Z takiej okazji oczywiście wszyscy znowu korzystają. Za drugą kolejką idzie trzecia, czwarta, piąta. Wreszcie pijany marynarz wyciąga z kieszeni dolara, rzuca na bar i woła:
- Kiedy ja płacę - wszyscy płacą!
Spotyka się dwóch dziadków po latach i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz... jo mom tako skleroza, że już nie wiem, czy żech był w szóstej kompani siódmego pułku, czy w siódmej kompani szóstego pułku...
A drugi na to:
- Ooo... to jeszcze nic... jo nie wiem, czy żech dostoł kulką między łopatki, czy łopatką między kulki!
Przyjeżdża turysta do hotelu do pokoju 22. Potrafi mówić tylko po angielsku. Zachciało mu się herbaty, więc dzwoni do recepcji, żeby zamówić:
- Two tea to room two two
Na to recepcjonista:
- Sram pam para ram pam!
Siedzi wędkarz nad brzegiem rzeki i słysz w oddali
- Spierdal....... !
Po kilku chwilach ponownie słyszy to słowo ale juz blizej siebie.
Nie mineła chwila a ponownie słyszy znajomy okrzyk
- Spierdal.... !!,
W końcu zza szuwar zauważa kajakarza, który wiosłuje patelnią płynąc w dół rzeki widząc to wędkarz krzyczy do niego:
- Panie nie lepiej bylo sobie wziąć wiosło !!!
W tem odpowiada kajakarz
- Spierdal..... !!!!
Trzy murzynki sprzeczają się której mąż jest czarniejszy:
- Mój jest taki czarny że jak złamał rękę to mu czarna kość wystawała - mówi pierwsza.
- Eee tam mój jest taki czarny, że jak się skaleczył to mu czarna krew leciała - mówi druga.
- To jeszcze nic - mówi trzecia - mój jest taki czarny że jak piernął to trzy wiaderka sadzy wyniosłam.
Czterech panów dyskutuje w knajpie o życiu. Po pewnym czasie i kilku piwach jeden z nich wychodzi do ubikacji, a pozostali kontynuują rozmowę.
Pierwszy:
- Bardzo się bałem, że mój syn będzie niedorajdą. Zaczynał od mycia samochodów. Kiedyś ktoś dał mu szanse, zatrudnił go jako sprzedawcę i syn sie sprawdził. Sprzedał tyle samochodów, że po pewnym czasie wykupił firmę. Dziś ma tyle pieniędzy, że kupił swojemu najlepszemu przyjacielowi mercedesa na urodziny.
Drugi:
- Ja tez sie bałem, że mój syn będzie nieudacznikiem. Zaczynał jako pomocnik ogrodnika u pewnego handlarza nieruchomościami. Ale ten kiedyś dał mu szanse, syn się sprawdził i dziś sam obraca tyloma domami i fabrykami, że swojemu najlepszemu przyjacielowi kupił na urodziny willę.
Trzeci:
- Ja byłem załamany, bo mój syn zaczynał jako sprzątacz w budynku giełdy. Ale ktoś dał mu szanse, syn się sprawdził i zarobił na giełdzie tyle pieniędzy, że swojemu najlepszemu przyjacielowi dał na urodziny milion dolców.
Z toalety wraca czwarty pan. Pozostali wprowadzają go w temat rozmowy, na to ten odpowiada:
- Mój syn to kompletny nieudacznik. Zatrudnił się jako fryzjer i jest nim do dziś, już 15 lat. Co gorsza - lubi chłopców i ma ich całą masę, co raz to jakiś nowy go obściskuje. Ale ma to i swoje dobre strony: jeden taki chłopak dał mu na urodziny mercedesa, drugi - willę, a trzeci - milion dolców.
W barze po pracy spotkało się trzech kolegów po szkole handlowej.
Sączą piwko i chwalą się swoimi zdolnościami jako sprzedawcy sklepowi.
- Sprzedałem kiedyś pewnemu głuchemu radio stereo do auta - mówi pierwszy.
- Ja sprzedałem rakietę do tenisa facetowi bez nogi - mówi drugi.
- Wielkie rzeczy - kwituje trzeci - i dodaje:
- Ja sprzedałem zegar z kukułką pewnemu policjantowi !
- I co w tym jest takiego nadzwyczajnego ?
- To mianowicie, że przy tym kupił worek ziarna dla ptaków !
Przyjechał Anglik od Polski, przychodzi do sklepu i pyta ekspedientkę:
- Do you speak English?, ekspedientka na to:
- Yes, I do.
Anglik z ulgą Uffffffffffffffff i mówi :
- Marlborro, please
Trzej kowboje - jeden z Luizjany, drugi z Arkansas, trzeci z Teksasu - siedza na prerii przy ognisku. Nadchodzi pora nocnych opowiesci.
Ten z Luizjany mowi: ja to jestem najtwardszym kowbojem na swiecie. Wiecie jak to sprawdzilem? Kiedys na rodeo szalejacy byk rozniosl szesciu kolejnych facetow, a wtedy ja wzialem sie za niego, chwycilem za rogi i golymi rekami powalilem na ziemie.
Ten z Arkansas mowi: A ja ostatnio wedrowalem wzdluz torow kolejowych gdy nagle potworny grzechotnik, dlugi na 15 stop wysunal sie spod skaly i rzucil sie na mnie. Ja chwycilem go golymi rekami, odgryzlem mu leb i wypilem caly jego jad jednym dlugim lykiem. I ciagle jestem tutaj... A ten z Teksasu nie mowil nic, w milczeniu przerzucajac penisem wegle w ognisku..
Przyszedł facet do wróżki, żeby dowiedzieć się o swoją przyszłość.
- Mam dla ciebie dwie wiadomości. Jedną dobrą, drugą złą, od której zacząć?
- Może od tej dobrej - mówi facet.
- Po śmierci będziesz śpiewał w chórze anielskim.
- To cudownie, wspaniale, no strasznie się cieszę. A ta druga wiadomość?
- Zbiórka chóru jutro o dziewiątej.
Rozmawiają Bill Clinton i największy playboy Ameryki, który przeleciał
podobno wszystkie panienki w USA - Johnny B. Good:
- Johnny, jak Ty to robisz, że masz takiego wielkiego? - spytał Bill.
- No po prostu przed snem walę przez 10 minut konia.
Bill postanowił pójść za radą Johnny\'ego. Wieczorem kładzie się do łóżka z
żoną, zgaszone światło, on wali konia.
Nagle w ciemnościach rozlega się pytanie Hilary.
- Johnny, to ty?
Idą dwa owsiki - tata i synek - po Ziemi .
- Tato, a co to jest to zielone? - pyta syneki.
- To jest, synku, trawa.
- Oooo, jaka piękna. A co to jest to ciemnozielone tam daleko?
- To jest las.
- Jaki piękny! A co to jest to niebieskie nad nami z tym czymś białym?
- To niebo i chmurki.
- Ale przepiękne! A to okrągłe i jasne na tym niebie?
- To słońce, synku.
- Ojej, ale cudowne. Tato, powiedz mi, skoro tu jest tak pięknie i pachnąco, dlaczego my żyjemy w takim paskudnym miejscu?
- Bo to nasza ojczyzna, synu!
Koło jubilera przechodził dziadek o lasce. A tam stała długa kolejka.
- Panie, a co tu dają?
- Dziadku, ruskie zegraki przywieźli!
- O, to stanę, może i mój przywieźli.
Na przejściu granicznym celnik mówi do turysty:
- Proszę otworzyć walizkę.
- Ale ja nie mam walizki!
- Nic na to nie poradzę, przepis to przepis!
Rodząca kobieta została za późno zabrana do szpitala i poród odebrano w warunkach niemalże polowych - na szpitalnym parkingu. Poród się udał, jednak kobieta, pochlipując, powiedziała stojącej najbliżej pielęgniarce, że nigdy w życiu nie było jeszcze jej tak wstyd. Pielęgniarka, próbując ją pocieszyć, mówi:
- Niech się pani nie martwi, dwa lata temu mieliśmy tu kobietę, która musiała urodzić w szpitalnej windzie.
Na to pacjentka zanosi się jeszcze większym płaczem i mówi:
- To też byłam ja !!!
Wkrótce w regionie
-
TrwaWystawa: Cieszyńskie magnolie i impuls kolorów
-
1-05-2025 11:00Międzynarodowy Przegląd Zespołów Folklorystycznych Złoty Kło...
-
1-05-2025 11:00Złoty Kłos – Euro-Folklor 2025
-
2-05-2025 18:00Breńsko-Górecka Noc Muzeów
-
3-05-2025 18:00Koncert: Szymon Wydra & Carpe Diem w Zebrzydowicach
-
3-05-2025 18:00Koncert Szymon Wydra i Carpe Diem
-
16-05-2025 17:00Spotkanie autorskie z Grażyną Kumiegą
-
25-05-2025 13:00Piknik rodzinny w Brennej
-
31-05-2025 9:00"Rozpoczęcie sezonu motocyklowego Dębowiec - Bukovec 2025"
-
TrwaLegenda Ochi
-
TrwaSpotkanie z dr. Wojciechem Kiełkowskim
-
TrwaEmilia Pérez
-
TrwaAmator (2025)
-
TrwaJa jestem Niepokalane Poczęcie
-
Jutro o 14:00Spotkanie z Albinem Klimczakiem w Bażanowicach
-
Jutro o 15:00TURNIEJ GIER UMYSŁOWYCH
-
Jutro o 18:00Spotkania z Biblią
-
Jutro o 19:45Ja jestem Niepokalane Poczęcie
-
30-04-2025 8:0027. Kino Na Granicy
-
30-04-2025 15:00Legenda Ochi
-
30-04-2025 17:00HISTORIA SZPITALA ŚLĄSKIEGO W FOTOGRAFII - Spotkanie Szerszn...
-
30-04-2025 17:00Emilia Pérez
-
30-04-2025 19:30Amator (2025)
-
1-05-2025 9:00Rajd ze Ślimokami
-
1-05-2025 13:00Majówka nad goleszowskim TONem
-
7-05-2025 16:30Magdalena Gumowska i Mariusz Łapiński - spotkanie autorskie...
-
8-05-2025 16:00Piotr Pilarski - spotkanie autorskie w Cisownicy
-
8-05-2025 18:30Kabaret Skeczów Męczących „Jeszcze nigdy nie było tak dobrze...
-
8-05-2025 20:30Kabaret Skeczów Męczących „Jeszcze nigdy nie było tak dobrze...
-
9-05-2025 18:00Noc Muzeów w Gminie Goleszów