Dowcipy - Różne
Spotykają się dwaj kibice piłkarscy.
- Jak tam wczorajszy mecz?
- Eeee, nie ma o czym mówić. Sędzia nam uciekł...
Przewodniczacy móżg na zakonczenie zebrania pyta: czy ktoś ma jakieś wnioski?
Zglaszją się płuca- my panie przewodniczący prosimy o tydzień urlopu, bo wdychamy ten dym tytoniowy, wdychamy i niewydolność nam grozi.
Mózg pomyślał chwilę i udzielił urlopu
Zgłaszją się nerki- my panie przewodniczący prosimy o miesiac urlopu, bo filtrujemy ten alkohol, filtrujemy i nam też niewydolność grozi
Mózg pomyślal chwilę i udzielil urlopu
Z ostatniej lawki dochodzi slaby glosik - a ja panie przewodniczacy proszę o trzy miesiące urlopu
Przwodniczacy mózg rozgladając sie po sali pyta: kto to mówi, proszę wstać bo nie widzę
Głos z kończ sali- oj panie przewodniczący, gdybym ja mógł wstać to ja bym nie prosił.
Do sławnego muzyka przychodzi anioł i mówi :
- Mam dobrą i złą wiadomość. Zacznę od dobrej. Pan Bóg zgodził się, byś po śmierci należał do chóru anielskiego.
- A jaka jest zła? - pyta muzyk.
- Pierwsza próba zaczyna się jutro o 12.
Szkot wsiada do taksówki i pyta:
- Ile zapłacę za przejazd na dworzec?
- Dwa funty.
- A za walizkę?
- Walizkę zawiozę za darmo.
- To proszę zawieźć ją na dworzec, a ja pójdę piechotą!
Facet pyta strażaka:
- Dlaczego już pan odjeżdża? Przecież jeszcze pan nie ugasił całego pożaru!?
- Niech pan z pretensjami zgłasza się do mojego komendanta! Ja chciałem pracować na całym etacie, a on dał mi tylko pół...
- Panie doktorze, każdej nocy śnią mi się nagie dziewczęta, jak wbiegają i wybiegają z pokoju.
- I chce pan, żeby ten sen się nie pojawiał?
- Nie, tylko chcialem spytać, co zrobić, żeby one tak nie trzaskały drzwiami.
Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant. - To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole. Stirlitz wypił kawę i wyszedł.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci. Zaczęła się zadyma
Dwoch Zydow umawia sie na spotkanie.
- A wiec spotkamy sie jutro?
- Tak.
- Gdzie?
- Gdzie chcesz.
- O ktorej godzinie?
- Obojetne.
- Dobrze. Tylko ja cie bardzo prosze: badz punktualny!
Na wycieczke rowerowa wyruszylo dwóch wariatów. Jada... jada... Nagle
jeden zatrzymuje sie i spuszcza powietrze z kól.
- Co ty robisz? - pyta drugi.
- A siodelko bylo za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownice z siodelkiem. Teraz ten co
spuszczal powietrze, zdziwiony pyta sie:
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiota jak ty nie jade dalej!
Berlin. Kwatera główna Hitlera. 4:30 rano. Mueller wzywa Stirlitza.
- Słuchajcie no Stirlitz, ile to jest 2 razy 2?
Stirlitz milczał. Wiedział, ale nie wiedział, czy Mueller wie, że on wie.
Rozmawiają dwaj prezesi hipermarketów.
- Co u pana słychać?
- Same kłopoty. Szukamy kasjera.
- Przecież niedawno zatrudniliście nowego!
- No właśnie go szukamy!
Modelka pyta modelkę:
- Co ty jesz, że jesteś taka szczupła?
- Nic.
Niewidomy leży na plaży. Wyciąga gumową lalkę i zaczyna ją nadmuchiwać. Ludzie się gapią, a w końcu pewna pani odważyła się, podeszła i nieśmiało zwraca mu uwagę:
- Wie Pan, tu się dzieci bawią, a Pan lalkę z sex-shopu dmucha...
- O cholera! To ja całą zimę kochałem się z pontonem!
Czasy starożytne. Wzgórze z ukrzyżowanymi. Do jednego z rzymskich żolnierzy podchodzi drugi wraz z pięcioma nowymi skazańcami i mówi:
- Ave! Przybij piątkę...
- Najdroższa - zwraca się do dziewczyny młodzieniec - tylko ty mi zostałaś.
- Co się stało, sprzedałeś swój samochód ?
Idzie supermodelka przez wieś, a za nią szczekając biegnie strasznie chudy pies. Jakiś gospodarz podźwignął się od piwa i chce odgonić psa, ale kum łapie go za łokieć i mówi:
- Daj spokój psu! Co on winien? W życiu tyle kości naraz nie widział...
Wkoło latarni kręci się pijany facet, nagle podchodzi do niego policjant i mówi:
- Panie co pan się tak kręci wokoło tej latarni.
- Bo zgubiłem klucze, 5 metrów dalej.
- A dlaczego pan tu szuka, a nie tam.
- Bo tu jest jaśniej.
- Żebyś wiedział, jak mi się nie chce iść do tych Kowalskich!
- A myślisz, że mnie się chce? Ale wyobraź sobie, jak oni się ucieszą, gdy nie przyjdziemy...
- Masz rację. Idziemy!
Wszystkie drogi prowadzą do skrzyżowania.
Przychodzi budowlaniec do majstra:
- Panie majstrze łopata mi się złamała!
- To się oprzyj o betoniarkę!
Wkrótce w regionie
-
19-06-2025 20:00KRÓTKOMETRAŻOWE FILMY ANIMOWANE NOMINOWANE DO OSCARA 2025
-
21-06-2025 11:00Ogólnopolski Bieg Kelnerów (przeniesiony z 17 maja)
-
25-06-2025 17:00Banderium Principatus Teschinensis - chorągiew Księstwa Cies...
-
26-06-2025 12:00Ogłoszenie wyników 20. edycji konkursu „Śląska Rzecz” oraz w...
-
1-08-2025 8:0078. edycja Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych "Gorol...
-
2-08-2025 10:00Piknik Charytatywny "LKS Ligota i Brazilian Soccer Schools g...