Dowcipy - Różne

Pracownik do dyrektora:
- Jestem zmuszony prosić pana o podwyżkę, ponieważ interesują się mną trzy firmy.
- Jakie? - pyta dyrektor.
- Elektrownia, gazownia i wodociągi.

Rozmawia dwóch kolegów:
- Od sześciu lat codziennie rano wybieram się pobiegać.
- To masz kondycję...
- No nie wiem, wciąż jestem się wybieram...

Klientka w chińskiej restauracji pyta kelnerkę:
- Co pani dziś bardziej poleca? Kurczaka orientalnego czy Kaczkę w sosie słodko-kwaśnym?
- Aaa... Jeden pies.

Na granicy celnik pyta turystę:
- Alkohol, papierosy?
- Nie, ale jeśli pan taki uprzejmy to dwie kawy poproszę.

Elegancko ubranom kobiete zaczepio żebrak prosząc o pomoc finansowom:
- Od kilku dni nic nie jadłem...
- Mój Boże - mówi pani z zazdrością - Chciałabym mieć tak silną wolę...

Rozmowa rodziców:
- Moje nastoletnie dzieci uważają mnie za Boga.
- Tak Cię kochają?
- Ignorują moje istnienie i rozmawiają ze mną tylko wtedy, gdy czegoś chcą...

Podobno nowe banknoty NBP mają mieć frędzle, żeby łatwiej było związać koniec z końcem...

Informatyk opowiado kumplom:
- Przychodzym do chałpy, patrzę, a tu w łóżku goło żona z obcym chłopem. A oczy u nich chytre, oj chytre... Oj, niedobrze! Biegnym gibko do komputera - no ja, hasło pierony, zmienili!!!

- Żołnierzu, nie widziałem was dziś na zajęciach z kamuflażu!!!
- Dziękuję za uznanie sierżancie!

Mąż z żoną oglądają horror. Nagle na ekranie pojawia się przerażająca, kobieca postać. Żona wystraszona zawołała:
- O matko!
Mąż z sarkazmem:
- Poznałaś, co?

Szef do pracownika:
- W tym tygodniu to już czwarte spóźnienie. Jaki z tego należy wyciągnąć wniosek?
- Że dziś czwartek...

Mężczyzna do kobiety:
- Gdy widzę pani uśmiech, mam nadzieję, że złoży mi pani wizytę...
- Podrywacz z pana!
- Nie, dentysta...

Przychodzi blond do fryzjera.
- Proszę mi tylko trochę przystrzyc włosy.
Po pewnym czasie fryzjer podaje jej lusterko i pyta:
- Tak może być?
- Nie. Proszę trochę dłuższe!!!!

W sklepie osiedlowym:
- Proszę pani, a może rukolę dostanę?
- Proszę poczekać, sprawdzę...
Po chwili:
- Niestety, jest Coca-Cola, Hoop Cola, ale Ru - Coli nie ma.

Roztargniony król mówi do rycerza:
- To już weź sobie to królestwo i pół księżniczki...

Szkot do żony leżącej na łożu śmierci:
- Kochanie, idę po lekarza. Gdybyś jednak wyczuła, że zbliża się twój koniec, to nie zapomnij zgasić światła.

Wynalazca prezentuje w Urzędzie Patentowym swój wynalazek - niewielki pudełeczko z dziurkom i mówi:
- W ten otwór wkładamy twarz. W środku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą.
- Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy!
- Tylko przy pierwszym goleniu!

Co powstanie kiedy połączysz Tuska i Kaczyńskiego?
- Kaczor Donald.

Oprogramowanie jest jak katedra - budujesz, budujesz, budujesz, budujesz, a potem ... modlisz sie!

Nad umierającym Szkotem gromadzi się cała rodzina:
- Czy zrobimy ojcu pogrzeb pierwszej klasy? - rzekł najstarszy syn konającego.
- Nie widzę powodu. Wystarczy druga.
- Trzecia także jest nie najgorsza - dodał młodszy syn.
- Jeśli chcecie - powiedział ostatkiem sił Szkot - to mogę iść pieszo.