Dowcipy - Różne
Motto na każdy dzień:
\"Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami siedzieć i przyglądać się jej\".
Szef TVN24 do dziennikarzy: Kochani, przez dwa lata waliliśmy w obóz rządzący. Tak dalej być nie może. Jesteśmy telewizją niezależną i to zobowiązuje. Teraz będziemy kopać w opozycję.
Spotyka się dwóch psychologów.
- Witaj, u Ciebie wszystko w porządku, a u mnie?
Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy. Idzie do majstra, a ten pyta:
- Co może pan robić?
- Mogę kopać - odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze może pan robić?
- Mogę nie kopać...
Łysy mówi z dumą do swego odbicia w lustrze:
- Świetnie się trzymasz, sześćdziesiątka na karku i ani jednego siwego włosa na głowie!
Przed wizytacjom w szkole nauczyciel ustalo:
- Jak o coś zapytam, niech zgłaszają się wszyscy. Ci, co wiedzą prawą ręką, ci co nie wiedzą lewą...
Dzwoni telefon wczesnym rankiem.
Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie:
– Klinika?
– Pomyłka, prywatne mieszkanie.
Za krótką chwilkę ponownie telefon:
– Klinika?
– Nie, do cholery! Prywatne mieszkanie!
– Ziutek, no co ty, kumpla nie poznajesz? Tu Mietek. Pytam, czy strzelimy sobie z rana klinika...
Majorka, lotnisko. Z samolotu wysiada \"nowy Ruski\" obwieszony
złotem i pilnowany przez goryli. Na ramieniu niesie narty.
- Przepraszam ale szanowny pan chyba się pomylił - zwraca mu
uwagę pracownik lotniska - Tu u nas, na Majorce, jest gorąco, tu
nie ma śniegu.
Rosjanin uśmiecha się cynicznie.
- Spakojno, grażdanin, mój śnieg przyleci następnym.
Dzieci bawią się klockami, przyszła mama i spuściła wodę
Gość do kelnera w restauracji:
- Chciałbym porozmawiać z szefem kuchni. interesuje mnie przepis na ten sos, którym polane były ziemniaki.
- Tak panu smakował?
- Nie, ale szukam dobrego kleju do tapet.
Dwie babcie oglądajom walke bokserskom w tv. Po serii ciosów jeden z zawodników pado na deski. Syndzia zaczyno liczyć, tłum szaleje! Wstanie?! Nie wstanie?! Wstanie?! Nie wstanie?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - znom chopa z tramwaju.
W przerwie meczu piłki nożnej trener mówi do swoich graczy.
- Nie myślcie, że jestem przesądny, ale przy stanie 0:13 zaczynam wątpić w nasze zwycięstwo...
Szef wchodzi do pomieszczenia i przedzierając się przez kłęby dymu, wrzeszczy:
- Ile razy mówiłem, żeby nie palić w pracy?!
Na co jeden z pracowników, plując na podłogę:
- A kto tu pracuje?
Ojciec odpowiada młodzieńcowi starającemu się o rękę jego córki:
- Oczywiście zgadzam się na ślub, ale muszę panu uczciwie wyznać, że właśnie straciłem na giełdzie cały majątek.
- To straszne! W takiej sytuacji nie mogę panu jeszcze zabrać jedynej córki!
Młoda kobieta umarła. Trafiła przed niebiańskie wrota i slyszy dobiegajace zza nich wrzaski, jęki, zawodzenia...
- Coż to za odgłosy?- pyta strachliwie świętego Piotra.
- To zawodzenia nowych aniołów, którym wywiercamy dość duże otwory w plecach, by zamontować im skrzydla, i mniejsze otwory w głowie na aureole.
- To brzmi strasznie... Chyba już wolałabym pójść do piekła...
- Ależ kobieto! W piekle będziesz nieustannie molestowana i gwałcona!- ostrzega św. Piotr.
- Spoko, spoko! Ale na to przynajmniej już mam otwory..
Policjant w małym miasteczku zatrzymuje motocykliste, kiery pyndził głównom ulicom.
- Ależ panie sierżancie, ja mogę wytłumaczyć - mówi facet.
- Cisza - rzucił policjant - Zamierzam ochłodzić pański temperament w areszcie, zanim nie wróci komendant.
- Ale panie sierżancie, chciałem tylko powiedzieć, że...
- A ja powiedziałem, że ma być cisza! Idzie pan do aresztu!
Pore godzin późniyj policjant zajrzoł do celi i powiedział:
- Na szczęście dla pana, komendant jest na ślubie córki. Będzie w dobrym nastroju, jak wróci.
- Niech pan na to nie liczy - odpowiedzioł facet z celi - Jestem panem młodym.
Chłop w średnim wieku zatrzunsł sie, kiedy doktór oznajmił mu, że mo przed sobom ino 6 miesiyncy życio, bo podczas ostatniygo badanio wykryto u niego nieuleczalnom chorobe. Doktór zasugerowoł, żeby uporzondkowoł wszystki swoji sprawy, zostowił testamynt i dopilnowoł organizacji pogrzybu. Poradził mu też, by jak najpyłnij zaplanowoł reszte swojygo życio, które mu jeszcze zostało.
- Co będzie pan robił przez te 6 miesięcy? - spytał doktór.
Pacjent pomyślał pore minut i powiedzioł:
- Myślę, że zamieszkam z teściową.
Zaskoczony lekorz pyto:
- Na litość boską, dlaczego chce pan mieszkać z teściową?!
- Bo to będzie moje najdłuższe 6 miesięcy w życiu!
Mama pyta małego dresiarza:
- Synku masz coś do prania?
- Nie, pranie jest wporzo...
- Co to je antykwariat?
- To je zwiunzek 20-letnigo chłopa z 50-letniom babom.
łona antyk, a łon wariat.
Anemik postanawia popełnić samobójstwo i wyskakuje przez okno z 10. piętra. Lecąc zaczyna liczyć:
- 10. piętro, 9. piętro, 8. piętro, 7. piętro, 8. piętro, 9. piętro... Cholera, znów ten boczny wiatr!
Wkrótce w regionie
-
23-05-2024 18:00Spotkanie z podróżnikiem Bogusławem Kołodziejczykiem
-
25-05-2024 11:00Rajd Pojazdów Zabytkowych Szlakiem Zamków nad Piotrówką
-
14-06-2024 17:00Sztafeta rowerowa
-
TrwaUcieczka ze zwierzowersum
-
TrwaGdzie na górską wycieczkę
-
TrwaMój pies Artur
-
TrwaPerfect Days
-
TrwaPerfect Days
-
TrwaBiedne istoty
-
Jutro o 14:00Ucieczka ze zwierzowersum
-
Jutro o 15:00Mój pies Artur
-
Jutro o 15:30Miłość jak miód
-
Jutro o 17:00Spotkanie wokół książki “Park Pokoju. Przewodnik dla myślący...
-
Jutro o 17:00Strefa interesów
-
Jutro o 17:15Diuna: Część Druga
-
Jutro o 19:00WYSTAWA - HISTORIA BIBLII
-
Jutro o 19:00Noc muzeów w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego w Skoczowie
-
Jutro o 19:00Skoczowska Noc Muzeów 2024
-
Jutro o 19:15Kaskader
-
Jutro o 20:15Monster
-
18-05-2024 12:00Gastrofestival
-
18-05-2024 12:00Festiwal Żelaznego Szlaku Rowerowego
-
18-05-2024 14:00Ucieczka ze zwierzowersum
-
18-05-2024 15:00Mój pies Artur
-
18-05-2024 15:30Miłość jak miód
-
18-05-2024 17:00BITWY O PRZESZŁOŚĆ - prof. JAN M. PISKORSKI w rozmowie z RAF...
-
18-05-2024 17:00Strefa interesów
-
18-05-2024 17:15Diuna: Część Druga
-
18-05-2024 19:15Kaskader
-
19-05-2024 14:00Ucieczka ze zwierzowersum