Dowcipy - Różne
- Babciu, widziałaś gdzieś moje tabletki? Miały napisane LSD.
- Tam tabletki, a widziałeś smoka w kuchni?!
- Halo. Czy to Stacja Krwiodawstwa?
- Nie . Izba Skarbowa.
- A to przepraszam, pomyłka.
- Nie szkodzi. Dużo się pani nie pomyliła.
Osiemnastowieczny bal:
– Przepraszam, czy ta kobieta tam, to na prawdę kuzynka Bacha?
– W rzeczy samej!
– A czy mógłby mnie pan z nią zapoznać?
– Pewnie! Bacha, chodu!
Trzech studentów z Danii: Lars, Larsen i Larsoden pojechało na Erasmusa do Czech.
Czechom jednak Duńczycy bardzo się mylili i nigdy nie wiedzieli, który jest który.
Czesi więc postanowili czytać ich nazwiska od końca.
Przychodzi facet do sklepu z cygarami i prosi o paczkę cygar.
Sprzedawca podaje pudełko na którym pisze: \"Palenie tytoniu powoduje impotencję\".
Klient zwraca pudełko, i pyta
- Ma pan może te na raka?
Szef do pracownika:
- Panie Kowalski w tym tygodniu przychodzi pan juz czwarty raz spóźniony, dlaczego?
- Ponieważ to czwartek.
Para wybrała się do Zoo pooglądać zwierzaczki.
Nagle, ku zdumieniu wszystkich zwiedzających drzwi od klatki z dzikimi małpami otworzyły się i wataha wściekłych małp pobiegła w stronę wyjścia. Zwiedzający zaczęli uciekać w popłochu. Wszyscy oprócz pewnego staruszka.
Gdy sytuacja się opanowała zdumiona para zapytała dziadka:
- Panie, jak to się stało że pan się nie przestraszył, tylko spokojnie siedział?
- Łee... przyzwyczajony jestem, przez całe życie byłem kierowcą szkolnego autobusu.
Mama i córka zmywają talerze, zaś tata i synek sprzątają mieszkanie. Nagle z kuchni dobiega odgłos tłuczonego szkła.
- Oho, mama coś rozbiła - mówi tata.
- Skąd wiesz?
- Bo nikt na nikogo nie krzyczy...
Chłopczyk obserwuje jak jego mama nakłada sobie maseczkę.
- Mamo, a po co tym się smarujesz?
- Żeby być ładna.
Po pewnym czasie mama zmywa maseczkę.
- Co, poddałaś się...?
Starzik mioł poważne problemy ze słuchem już od dłuższego czasu. Poszeł wiync do doktora a ten przepisoł mu aparat słuchowy, kiery wrócił chorymu słuch w 100 procyntach. Po około miesiuncu facet wrócił do lekorza na wizyte kontrolnom, a ten:
- Pański słuch jest doskonały, a Pańska rodzina musi być zachwycona.
- Och, nic żech im nie mówił, ino siedziołech cicho jak zwykle i słuchołech rozmów. Ale nie ma dobrze, bo już trzy rozy zmieniołech testamynt.
Mąż mówi do żony:
– Od jutra przechodzę na bezmięsną dietę.
– To co będziesz jadł?
– Głównie parówki…
Jeśli facet otwiera kobiecie drzwi do samochodu, to albo samochód jest nowy, albo kobieta...
Para wybrała się do Zoo pooglądać zwierzaczki.
Nagle ku zdumieniu wszystkich zwiedzających drzwi od klatki z dzikimi małpami otworzyły się i wataha wściekłych małp pobiegła w stronę wyjścia. Zwiedzający zaczęli uciekać w popłochu. Wszyscy oprócz pewnego staruszka.
Gdy sytuacja się opanowała zdumiona para zapytała dziadka:
- Panie, jak to się stało, że pan się nie przestraszył, tylko spokojnie siedział?
- Łee... przyzwyczajony jestem, przez całe życie byłem kierowcą szkolnego autobusu...
Prezydent Rosji udał się z wizytą do USA. Po oficjalnej części postanowił zakosztować uroków nocnego życia. Założył okulary, perukę, przykleił wąsy i wymknął się ze swoim kierowcą na miasto. Znaleźli szybko jakiś burdelik, kierowca został w samochodzie i czeka. Po powrocie pyta:
- I jak było panie prezydencie?
- A idź w cholerę! Wszystkie dziwki mnie tu znają. Próbowałem z trzema i za każdym razem musiałem uciekać, bo mnie rozpoznały.
- Jak to!? Niemożliwe! Może tylko się panu wydawało...
- Wydawało? Z każdą było tak samo. Na początku takie tam barabara, a gdy już miałem przejść do konkretów to zaczynały się drzeć:
- Put in! Put in!
Siedzi małżeństwo w resteuracji, podchodzi kelner i pyta:
- Co dla Pani?
- Rosół, i schabowy z ziemniakami.
- A jarzynka?
- To samo...
- W życiu nie zdołosz zerwać z hazardym!
- A założysz sie?
Dwóch chłopców spyndzo noc przed wiilią u dziadków. Przed pójściem spać, klękajom przed łóżkami i modlom sie, a jedyn z nich ile sił w płucach woło głośno:
- Modlę się o nowy rowerek, modlę się o nowe żołnierzyki, modlę się o nowego odtwarzacz iPhone'a...
Starszy brat pochylił sie i szturchnął go mówiąc:
- Dlaczego tak krzyczysz? Bóg nie jest głuchy.
Na to chłapiec:
- Ja, ale babcia je!
Jaś wita babcię (od strony mamy), która przyjechała w odwiedziny:
– Dzień, dobry Babciu! Ale się tata ucieszy! Woła radośnie.
– A to dlaczego, kochanie?
– Bo przed chwilą powiedział, że tylko Ciebie brakuje nam do szczęścia.
Zabawa w skojarzenia jest ciekawa. Jeśli powiesz "pocztowa", to wszyscy pomyślą "skrzynka", ale powiedz "skrzynka", to wszyscy odkrzykną "piwa"...
Jest lekcja, pani pyta dzieci: Co daje nam krowa?
Dzieci: Mleko!
Pani: Dobrze. A kura?
Dzieci: Jajka!
Pani: No pięknie! A świnia?
Dzieci: Zadania domowe!
Wkrótce w regionie
-
10-11-2024 18:00Jesienne Koncerty Kameralne: Sacrum po góralsku
-
Jutro o 9:00Cieszyński parkurun 2024
-
Jutro o 14:00Elli i ekipa straszaków
-
Jutro o 17:00XXV Zaduszki Istebniańskie
-
Jutro o 18:00SPEKTAKL "DZIADY"
-
3-11-2024 14:00Elli i ekipa straszaków
-
3-11-2024 17:00IV Breńsko-Góreckie Zaduszki poświęcone pamięci Elżbiety Bau...
-
3-11-2024 18:00XXV Ustrońska Jesień Muzyczna - Od Presleya do Sinatry
-
5-11-2024 9:00Konferencja regionalna pn. Karuzela głodu – Uzależnienia
-
8-11-2024 17:00Granica polsko-białoruska dziś. Spotkanie z Anną Chmielewską...
-
15-12-2024 19:00Letnie Kino Plenerowe na szczycie Małej Czantorii