Dowcipy - Studenckie
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać, jeżeli jest pijany. Egzaminator był litościwy, więc stwierdził, że nie ma sprawy. Na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator powiedział:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na to student:
- Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych.
Na wykładzie studentka pyta profesora seksuologii:
- Co zazwyczaj robią mężowie po odbytym stosunku?
- 10% odwraca się na drugi bok i zasypia, 10% wychodzi do łazienki.
- A pozostałe 80%? - pyta dalej studentka.
- No cóż ubiera się i wraca do domu.
Siedzi dwóch studentów psychologii na korytarzu. Widzą, nadchodzi asystent i dźwiga stertę książek. Nagle wywrócił się. Jeden ze studentów podrywa się aby mu pomóc. Na to drugi:
- Daj spokój, to pewnie znowu jakiś eksperyment.
Wracający z imprezy studenci pytają taksówkarza:
- Zawiózł by nas pan do akademika za dychę?
- Nie.
- A za trzy, cztery?
- Dobra.
Dojeżdżają.
- Jesteśmy na miejscu - mówi facet.
- No to chłopaki... Trzy cztery! Dzzziiięęęękkkkkuuujjeemmyyy!
6:30, student odsypia ciężka imprezę. Nagle ze snu budzi go telefon.
- Klinika?
- Nie, pomyłka. - odpowiada zaspany student.
Po trzech minutach znowu dzwoni telefon.
- Klinika?
- Nie, pomyłka! - odpowiada jeszcze raz.
Po następnych trzech minutach znowu telefon.
- Klinika?
- Do jasnej cholery, ile mam razy mam tłumaczyć, że nie! - krzyczy wściekły.
- Heniu, a może jednak walniemy z rana jednego klinika.
- Po co są wykłady?
- Żeby profesorowie ugruntowali swoją wiedzę.
Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżal się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebie, że przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale zapili i jak zasneli w niedziele po południu, obudzili się w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli, postanowili zbajerować profesora. Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębic wiedzę i wymienić doświadczenia, niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa. Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpic do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie. Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło?""
Na wykładzie na temat wychowania seksualnego lektor przekonuje, że istnieje 300 rozmaitych sposobów wykonania aktu seksualnego. W tym momencie jeden ze słuchaczy krzyczy, że możliwości jest aż 301. Wykładający nie zwrócił na to wtrącenie najmniejszej uwagi i zaczyna opisywać pierwszą pozycję:
- Pierwszy sposób polega na tym, że mężczyzna kładzie się na kobiecie z góry...
Wtem z sali dobiega ten sam głos:
- O! To są aż 302 możliwości - tego sposobu nie znałem!
Pewien student miał za tydzień egzamin z zoologii. Nie miał zamiaru uczyć się całego tematu więc dowiadywał się o ulubiony temat profesora, który go egzaminował. Były to robaki. Nadszedł dzień egzaminu. Wchodzi pierwszy student. Po chwili wychodzi. Koledzy go pytają:
- O co cię pytał?!
- O lwa!
Wchodzi i wychodzi następny.
- O co cię pytał?! - pytają znowu pozostali studenci.
- O wieloryba!
I tak nadeszła kolej naszego studenta. Bardzo przestraszony na chwiejących się nogach wchodzi na salę. Profesor:
- Dzień dobry! Proszę opowiedzieć mi o słoniu!
A student na to:
- Hmh... ta... więc... no... słonie mają duuuże uszy... są duuuże i baaardzo ciężkie... i... wiem! Mają trąbę w kształcie robaka, a robaki dzielą się na... !
Pewien dziennikarz postanowił zrobić wywiad na uczelni technicznej. Jednym z podstawowych pytań było określenie czasu jaki potrzeba na opanowanie języka chińskiego. Podchodzi do prof. dr hab. i pyta:
- Panie profesorze, ile pan potrzebuje czasu, aby nauczyć się chińskiego?
- No tak, aby dość dobrze się nim posługiwać to 7 lat.
Idzie do doktora:
- Panie doktorze, ile pan potrzebuje czasu, aby nauczyć się chińskiego?
- Sądzę, że w ciągu 5 lat to bym się nauczył.
Idzie do doktoranta i zadaje to samo pytanie. Doktorant odpowiada, że 2 lata wystarczą. W końcu podchodzi do studenta:
- Te stary, ile potrzebujesz czasu, aby nauczyć się chińskiego?
Na co student spojrzał się ze zdziwieniem i pyta:
- A na kiedy trzeba??
- Czym różni się student od psa?
- Niczym, obaj jak zada się im pytanie, bardzo mądrze patrzą...
- Po co są wykłady?
- Żeby profesorowie ugruntowali swoją wiedzę.
- Po co jest sesja?
- Po to, żeby punkty ksero nie zbankrutowały.
Profesor filologii polskiej na wykładzie:
- Jak państwo wiecie w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako zaprzeczenia.
Na to student z ostatniej ławki:
- Doobra, doobra.
Student wchodzi do sali egzaminacyjnej. Profesor, siedzący obok swojego asystenta trzyma w ręku trzy kartki z zestawami pytań i każe zdającemu wylosować jeden z nich. Student bierze jedną z kartek, lecz po przeczytaniu prosi o pozwolenie na kolejne losowanie. Profesor zgodził się. Następny zestaw pytań także nie odpowiadał studentowi, więc prosi profesora o kolejne losowanie. Profesor na to:
- Idź juz. Dostajesz tróję.
Ucieszony student wychodzi z sali. Po chwili asystent profesora zadaje profesorowi pytanie:
- Dlaczego ten student dostał tróję, przecież nie odpowiedział na żadne pytanie!
- Ale coś wiedział, bo szukał! - odpowiada profesor.
Wchodzi student na egzamin. Otwiera walizkę, wyciąga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Daje profesorowi indeks i mówi:
- Proszę TRZY pokwitować.
A profesor na to:
- Dwie biorę.
Profesor do studentów w czasie wykładu:
- Gdyby ci na końcu zachowywali się tak cicho jak ci na środku, co rozwiązują krzyżówki, to ci z przodu mogliby spokojnie spać.
Pewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, wiec mógł spokojnie pisać.
- Pss!... Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
- Mam.
- To daj - student przepisał zadanie i podał do tylu po kilku minutach.
- Pss!... Masz drugie?
- Mam.
- To daj. - student przepisał i podał po kolejnych kilku minutach.
- Pss!... Masz trzecie?
- Mam.
- To daj.
Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
Pss!... Zdał pan, proszę indeks...
Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:
- Czy możemy chwilę porozmawiać?
Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:
- Chcę się z tobą przespać!!!
Wszyscy dookoła zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:
- Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.
Na to chłopak ile sił w płucach:
- Dwie stówy ci wystarczą?!!!
Przechodzą dwaj studenci koło budki telefonicznej. Zobaczyli książkę telefoniczną, weszli i zaczęli czytać. Za chwilę jeden mówi do drugiego:
- Rozumiesz coś?
- Nie.
- No to kujemy!
Wkrótce w regionie
-
TrwaWystawa: Cieszyńskie magnolie i impuls kolorów
-
16-05-2025 17:00Spotkanie autorskie z Grażyną Kumiegą
-
16-05-2025 19:00Noc muzeów w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego
-
25-05-2025 13:00Piknik rodzinny w Brennej
-
31-05-2025 9:00"Rozpoczęcie sezonu motocyklowego Dębowiec - Bukovec 2025"
-
TrwaElfy rozrabiają
-
TrwaXXII Tydzień Bibliotek
-
TrwaBogurodzica - arcydzieło literatury
-
TrwaKayara niepokonana
-
TrwaPani od polskiego
-
TrwaSanatorium Pod Klepsydrą według Braci Quay
-
TrwaSurfer
-
Jutro o 12:00Gofry jak Marzenie
-
Jutro o 16:00Elfy rozrabiają
-
Jutro o 17:00Kayara niepokonana
-
Jutro o 17:30Pani od polskiego
-
Jutro o 17:30Jasienicki Dyskusyjny Klub Książki
-
Jutro o 18:00W tę zieleń! Spektakl Grupy Rekonstrukcji Literackiej "Na Gr...
-
Jutro o 19:00Sanatorium Pod Klepsydrą według Braci Quay
-
Jutro o 19:00Lew i Baranek, cz. I
-
Jutro o 19:45Surfer
-
14-05-2025 11:00Operetka - Student Żebrak
-
14-05-2025 16:00Elfy rozrabiają
-
14-05-2025 17:00Kayara niepokonana
-
14-05-2025 17:30Pani od polskiego
-
14-05-2025 19:00Sanatorium Pod Klepsydrą według Braci Quay
-
14-05-2025 19:45Surfer
-
15-05-2025 16:00Elfy rozrabiają
-
15-05-2025 17:00Kayara niepokonana
-
15-05-2025 17:30Pani od polskiego