Humor w ox.pl
Przyjaciel do przyjaciela:
- Słuchaj, wyczytałem gdzieś, że jest taka choroba, którą można leczyć koniakiem.
- Tak? A gdzie można się nią zarazić?
Matka do małego Jasia:
- Pocałuj ciocię, Jasiu.
- Dlaczego? Przecież byłem grzeczny!
Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu woła:
- Mamo, mamo, mam chłopca!
- Świetnie córeczko, poznaliście się na roku?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące...
Koniec roku szkolnego. Jasiu przychodzi ze szkoły.
- Tato, Ty to masz szczęście do pieniędzy.
- Dlaczego?
- Nie musisz kupować książek na przyszły rok - zostaję w tej samej klasie...
Nowa pani pedagog rozpoczęła właśnie pracę w nowej szkole. Już pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biega po boisku razem z innymi tylko stoi samotnie. Podchodzi do niego i pyta:
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz z innymi za piłką?
- Bo jestem bramkarzem...
U lekarza:
- Pali pan?
- Nie.
- Pije pan?
- Też nie!
- I tak coś znajdę...
Jasiu szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy.
Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani"...
Kumpel do kumpla:
- Słyszałem, że masz nową dziewczynę?
- Noooo!
- A fajna chociaż w łóżku?
- W sumie to nie wiem. Jedni mówią, że fajna, inni że niefajna...
Nowe dowcipy i kawały
Na lekcji biologii pani pyta się Jasia:
- Jaki pożytek mamy z gęsi?
- Smalec.
- I co jeszcze?
- Smalec.
- Jasiu, na czym śpisz w domu?
- Na łóżku.
- A co masz pod głową?
- Poduszkę.
- A co jest w poduszce?
- Pierze.
- No właśnie. To powiedz Jasiu, co mamy z gęsi...?
- Smalec.
Nauczycielka pyta się klasy:
Dzieci kto w waszej rodzinie jest najstarszy?
- U mnie dziadek
- W mojej rodzinie babcia
- A u mnie pra-pra-prapbabcia
- Jasiu, to raczej niemożliwe...
- A dla-dla-dla-czego?
- Jasiu, czy twój ojciec nie pomaga ci już w odrabianiu lekcji?
- Nie, ta ostatnia dwója z matematyki zupełnie go załamała...
Jasiu odmawia wieczorną modlitwę:
- I jeszcze spraw Panie Boże, żeby Ankara była stolicą Finlandii.
- Co ty gadasz? - dopytuje się mama.
- Tak napisałem na klasówce z geografii...
W biurze pyta kolega kolegę:
- Co wycinasz z gazety?
- Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie...
- I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?
- Schowam do kieszeni...
- Przed lustrem stoi dwóch łysych. Który jest bardziej łysy?
- Ten, który ma większą głowę...
- Cześć tato - mówi syn do ojca informatyka, wchodząc do mieszkania. - Wróciłem.
- Cześć synu. Gdzie byłeś? - mówi ojciec, nie odrywając oczu od komputera.
- W wojsku tato...
Kolega do kolegi:
- Rozwodzę się!
- Dlaczego? Co się stało?! Wyglądaliście na szczęśliwą parę!
- No cóż, odkąd się pobraliśmy, żona próbowała mnie zmienić. Oduczyła mnie picia, palenia, powrotów w środku nocy. Nauczyła mnie, jak się elegancko ubierać idąc np. na wyszukaną wystawę. Pomogła też wyrobić sobie gust kulinarny czy muzyczny...
- I co, jesteś teraz zgorzkniały, bo tak bardzo cię zmieniła?
- Nie, nie jestem zgorzkniały. Teraz jestem tak dobry, że ona na mnie nie zasługuje...
Przypadkowy przechodzień zatrzymuje przypadkowego psychologa i pyta.
- Przepraszam bardzo, gdzie jest stacja PKP?
Psycholog uśmiecha się i mówi.
- Nie wiem. Ale cieszę się, że mogłem panu pomóc...
- Od przyszłego tygodnia przestanę pić...
- Akurat ci wierzę... Mogę się założyć, że będziesz dalej pić.
- A o co się założymy?
- O pół litra wyborowej...
Mama miała dwóch synów: optymistę i pesymistę. Chciała im wyrównać trochę szanse w życiu i postanowiła, że na gwiazdkę da im nieco odmienne prezenty - optymiście coś dołującego, a pesymiście coś wystrzałowego. Jak pomyślała, tak zrobiła.
Pesymiście kupiła kolejkę elektryczną z rozjazdami, tunelami, semaforami... słowem odlot. Dla optymisty miała coś gorszego; zapakowała do pudełka końską kupę. Przyszła gwiazdka, chłopcy dostali prezenty, obejrzeli je i mama pyta pesymisty: co też mu Mikołaj przyniósł. A ten jak nie zacznie narzekać: że kolejkę elektryczną, ale na pewno nie działa, pewnie się szybko zepsuje, ma zepsute tory itd. itp. No więc mama podeszła do optymisty;
- A ty, co tam synku dostałeś od Mikołaja?
- Konika, ale chyba dokądś uciekł...
Przychodzi baba do lekarza bez ręki i nogi.
- Co się pani stało?
- Założyłam się z mężem o rękę, że mi nogi nie wyrwie...
Wkrótce w regionie
-
TrwaXXXVI Cross Świętojański im. Jana Marka
-
28-06-2025 19:00Wianki 2025
-
29-06-2025 14:00Muzyczny Memoriał im. Piotra Fujcika
-
TrwaFestyn pod Smreczkami
-
TrwaJak wytresować smoka
-
TrwaFestyn Strażacki
-
TrwaXII Festiwal Modeli Kartonowych i Plastikowych "Ikar 2024"
-
TrwaPunkty zwrotne
-
TrwaOgólnopolski Bieg Kelnerów
-
Jutro o 11:00Spacer Świętojański z zielarką Magdaleną Mildner
-
Jutro o 14:00Spartakiada sołectw gminy Zebrzydowice
-
Jutro o 15:00Jak wytresować smoka
-
Jutro o 16:00Dzień Rodziny
-
Jutro o 16:00Obchody św Jana w sołectwie Istebna
-
Jutro o 16:00Żabionalia 2025
-
Jutro o 20:00Punkty zwrotne
-
23-06-2025 15:00Jak wytresować smoka
-
23-06-2025 20:00Punkty zwrotne
-
24-06-2025 15:00Jak wytresować smoka
-
24-06-2025 20:00Punkty zwrotne
-
25-06-2025 15:00Jak wytresować smoka
-
25-06-2025 17:00Banderium Principatus Teschinensis - chorągiew Księstwa Cies...
-
25-06-2025 20:00Punkty zwrotne
-
26-06-2025 12:00Ogłoszenie wyników 20. edycji konkursu „Śląska Rzecz” oraz w...
-
26-06-2025 15:00Jak wytresować smoka
-
26-06-2025 20:00Wrócicie do siebie
-
27-06-2025 16:00Niesamowite przygody skarpetek
-
27-06-2025 17:15F1: Film
-
28-06-2025 8:00Święto Herbaty / Svátek čaje
-
28-06-2025 16:00Niesamowite przygody skarpetek