Dowcipy - Zwierzęta
Wraca kogut z balangi, otwiera furtkę...i patrzy na to swoje podwórko i mówi:
- Do kurnika nie pójdę, bo nie mam siły, położę się pod płotem.
W nocy właściciel wstaje do wychodka i widząc koguta leżącego pod płotem, myśli sobie:
- Zdechł biedak- i kazał żonie go oskubać. A lodówki nie mieli, więc po oskubaniu rzucili go z powrotem pod płot. Rano kogut wstaje i zdziwiony mówi:
- To, że piłem pamietam, ale kto mi katanę zasunął, nie pamiętam!!!!!
Słoń i mrówka wloką się przez pustynię. Skwar, żar i ani kropli wody.
- Już nie mogę - jęczy słoń - Zaraz umrę z pragnienia!
- Weź się w garść, słoniku! - pociesza go mrówka - Na najbliższym postoju dam ci łyk wody z mojej manierki.
Do kawiarni przychodzi koń i zamawia wodę mineralną.
- 10 zł - mówi kelner.
Koń płaci i powoli pije.
- Nieczęsto widujemy tu konie... - zagaduje zaciekawiony kelner.
- Nic dziwnego, 10 zł za wodę!?
Mówi kogut do koguta:
- Ty z tą kurą chodzisz na serio, czy tylko dla jaj?
Siedzi zajączek na skraju lasu i ostrzy nóż na kamieniu. Przechodzi wilk i pyta:
- Co robisz, zajączku?
- Ostrzę nóż na niedźwiedzia!
Przechodzi lis i pyta:
- Co robisz, zajączku?
- Ostrzę nóż na niedźwiedzia!
Przechodzi niedźwiedź:
- Co robisz zajączku?
- Ostrzę nóż i takie głupstwa plotę, że aż sam się sobie dziwię...
Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu.
- Słyszałem, że kupiłeś na targu młodego mamuta.
- To prawda.
- Ile waży?
- Niedużo, 500 kilo.
Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów.
- Jak tam twój mamut?
- W porządku.
- A ile teraz waży?
- 400 kilo.
- Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset!
- Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się
do wszystkich krów w okolicy.
W sklepie zoologicznym klient pyta sprzedawcę:
- Ile kosztuje ta gadająca papuga?
- Musi pan sam ją o to zapytać. Wczoraj powiedziała mi, że nie chce żadnych pośredników.
Faceta przyparło i musiał iść do ubikacji. Staje przed muszlą, a tam pajączek zjeżdża na nitce i mówi:
- Cześć!
Facet zbaraniał, że pająk ludzkim głosem gada i odpowiada:
- No, cześć?
- Masz młotek? - pyta pajączek.
\"Młotek, jaki młotek?\" - zdziwił się facet.
- Nie...
- No to cześć - i pająk zniknął.
Na drugi dzień to samo. Na trzeci dzień facet sobie myśli: \"Nie, no teraz wezmę młotek i zobaczymy co zrobi\". Schował młotek za pazuchę i idzie do kibla. Pajączek znów go pyta:
- Cześć, masz młotek?
- Mam! - odpowiada zadowolony facet i wyciąga młotek.
- No to cześć!
Idą dwa niedźwiedzie polarne przez pustynię. Jeden mówi do drugiego:
- Zobacz, ale tu musiało być ślisko!
Na to drugi:
- Czemu tak uważasz?
- No zobacz, ile tu piasku nasypali
Król lew zwołał zebranie zwierząt na polance i mówi: -Zebraliśmy się tu wszyscy...
a żaba powtarza :
-Zieblaliśmy się tiu wśiści....
Lew spojrzał na żabę i cedzi przez zęby:
-Zebraliśmy się tu wszyscy...
a żaba dalej swoje:
-Zieblaliśmy się tiu wśiści....
Lew w nerwach krzyczy:
-Małe, zielone, z wyłupiastymi oczami wynocha!
A żaba :
-No krokodyl, nie słyszałeś? Wypad!
Rozmawia chomik i szczur. Szczur mówi:
- Słuchaj chomik, jak to jest? Ty masz cztery łapki i ja mam cztery łapki. Ty masz wystające dwa ząbki i ja mam wystające dwa ząbki. Ty masz ogonek i miękkie futerko i ja też. Ale ciebie ludzie kochają i chcą mieć a mnie nienawidzą, zastawiają pułapki, wysypują trutki. Czemu?
- Wiesz co szczurek? Ty masz po prostu do dupy Public Relations.
Siedzą trzy sroki na drzewie i chwalą się:
- Kupiłam krowę - mówi pierwsza.
- Kupiłam zegarek - chwali się druga.
Trzecia siedzi smutna, bo nie ma nic nowego.
Następny dzień.
- Krowa mi uciekła - mówi pierwsza sroka.
- Zegarek mi ukradli - dodaje druga.
Trzecia siedzi zadowolona, patrzy na zegarek i mówi:
- O, już piąta, pora krowę wydoić!
Rozpędzony jeż biegnie przez pustynię i nagle wpada na kaktusa i woła:
- Mamo, to ty?!
Niedźwiedź i zając dostali wezwanie do wojska. Przerażeni stwierdzili, że najlepiej byłoby kogoś zapytać, jak tam jest. Patrzą, biegnie mysz. Niedźwiedź woła:
- Hej mysz, jak jest w wojsku?
- Jaka mysz?! Jeż na przepustce!
Rok 2100. Trzy krokodyle:
Pierwszy: Pamiętacie jak byliśmy koloru zielonego?
Drugi: A pamiętacie, że umieliśmy pływać?
Trzeci: Dość tych wspomnień. Lecimy zbierać miód...
Policjant zatrzymuje fiata 126p, który jechał z prędkością 160 kilometrów na godzinę. Z samochodu wychodzą: długowłosy facet ubrany w skórę oraz wielki mamut.
- Ty, metalowiec! Czy wiesz, że jechałeś z tym swoim owłosionym słoniem 160 kilometrów na godzinę? Płacisz 200 złotych kary.
- Po pierwsze: nie jestem metalowcem, tylko jaskiniowcem. Po drugie: to nie owłosiony słoń, tylko mamut, a po trzecie: niech mamut płaci mandat, bo to akurat on kierował!
Na jednym brzegu rzeki mieszkał miś a na drugim zając i jak to zwykle bywa nie lubili się bardzo. Pewnego dnia zając woła do misia z drugiego brzegu rzeki pewny, że miś go nie dosięgnie:
- Ej misiu!
- Co? - pyta miś.
- Głupi jesteś!
I tak powtarzało się to przez tydzień. W końcu bardzo zdenerwowany miś postanowił zbudować tratwę i przepłyną do zająca aby spuścić mu łomot. Na drugi dzień rano zajączek jak zwykle wychodzi i krzyczy do misia, który był schowany za wielkim dębem na brzegu królika, który o tym nie wiedział:
- Ej misiu!- krzyczy królik, a w tym momencie miś wychodzi zza drzewa i pyta:
- Co!
- A wiesz, ja chciałem cię przeprosić za tamto!
Dorodna klacz pasie się na łące przy ruchliwej szosie. Przejeżdża samochód.
- Sto koni... - zamyśla się szkapa - Eeech, marzenie...
Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się który jest bardziej leniwy.
Pierwszy mówi:
- Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść.
Na to drugi:
- No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chciało mi się.
Trzeci:
- A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii ale przez cały film płakałem.
- No co ty na komedii i płakałeś?
- Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi się wstać poprawić ...
Na przyjęciu gospodarz domu oznajmia gościom:
- A teraz mój pies zaśpiewa państwu swoją ulubioną arię.
Goście ukradkiem pukają się w głowy, że pewnie gospodarz za dużo wypił.
Jednak do pokoju wchodzi pies i zaczyna śpiewać wspaniałym barytonem.
Goście są oszołomieni.
- Ten pana pies ma wielki talent! Powinien śpiewa w operze! Niech go pan
zapisze na studia muzyczne!
- Próbowałem, ale on się uparł. Chce zostać lekarzem...
Wkrótce w regionie
-
TrwaWystawa: Cieszyńskie magnolie i impuls kolorów
-
1-05-2025 11:00Międzynarodowy Przegląd Zespołów Folklorystycznych Złoty Kło...
-
1-05-2025 11:00Złoty Kłos – Euro-Folklor 2025
-
2-05-2025 18:00Breńsko-Górecka Noc Muzeów
-
3-05-2025 18:00Koncert: Szymon Wydra & Carpe Diem w Zebrzydowicach
-
3-05-2025 18:00Koncert Szymon Wydra i Carpe Diem
-
16-05-2025 17:00Spotkanie autorskie z Grażyną Kumiegą
-
25-05-2025 13:00Piknik rodzinny w Brennej
-
31-05-2025 9:00"Rozpoczęcie sezonu motocyklowego Dębowiec - Bukovec 2025"
-
TrwaBESKID NISKI SERCU BLISKI - ZBIGNIEW PAWLIK
-
TrwaGwarowe nazwy miejscowe - ich rodowód i znaczenie - Akademi...
-
TrwaEmilia Pérez
-
Jutro o 15:00Legenda Ochi
-
Jutro o 16:30Poświąteczna wieczorynka w GOKu
-
Jutro o 17:00Finisaż wystawy prac dyplomowych "Spektrum Talentów"
-
Jutro o 17:00Warsztaty: wiosenny ziołowy krem odżywczy
-
Jutro o 17:00Emilia Pérez
-
Jutro o 17:30Żywioły świata w kulturze ludowej, sztuce i literaturze. Wyk...
-
Jutro o 18:00Wernisaż wystawy zdjęć Koła Fotografii Lotniczej
-
Jutro o 19:00Igor Kwiatkowski "Introwertyk"
-
Jutro o 19:30Amator (2025)
-
26-04-2025 9:00Sobotni Trening Biegowy - #17Brenna
-
26-04-2025 16:00„Kadry Ziemi Cieszyńskiej” - wernisaż wystawy fotografii
-
26-04-2025 17:30SKRZYPEK NA DACHU
-
26-04-2025 20:00Pasja Beskidzka - Początek Kościoła
-
27-04-2025 7:00Kiermasz wiosenny
-
27-04-2025 10:00Giełda Płyt Winylowych
-
27-04-2025 12:00Charytatywny Maraton ZUMBA dla Meli
-
27-04-2025 12:00Legenda Ochi
-
27-04-2025 14:00Andre Rieu. Niech ten sen ciągle trwa