Humor w ox.pl

Kobieta na siłowni podnosi sztangę.
- Jeden, dwaaa, ttttrzy, czzzztery, piiiięć..
Zwraca sie do instruktora:
- Może mi Pan pomóc?
- Sześć...

Nowe dowcipy i kawały
Rozmawia dwóch kolegów:
- Wczoraj się pokłóciłem z żoną tak, że na końcu przyszła do mnie na kolanach...
-"Wychodź spod łóżka tchórzu"...

Facet leży na łożu śmierci, przy nim jest żona. Facet mówi słabnącym głosem:
- Czy możesz mi coś obiecać?
- Ależ oczywiście, cokolwiek zechcesz!
- Jak umrę wyjdź za Mariana.
- Za Mariana!? Przecież ty go nienawidzisz i zawsze życzyłeś jak najgorzej!
- Właśnie dlatego...

Na kolędzie ksiądz zwraca się do małżeństwa.:
- Czy żyjecie bogobojnie?
- Ja proszę księdza bardzo religijna jestem i dużo się modliłam o dobrego męża i mam dobrego męża.
- A ja niestety, zaniechałem tego i mam, jak mam...

Żona do męża:
- Wiesz kochanie, ta para co mieszka obok bardzo się kocha. On ją całuje a powitanie i pożegnanie. Chcę byś też tak robił.
- Odbiło ci? Prawie jej nie znam...

W restauracji.
- Przepraszam można dostać hasło do wifi?
- Najpierw trzeba coś zamówić.
- W takim razie poproszę Pepsi ile będzie kosztować?
- 10zł
- Ok poproszę. To jakie jest to hasło?
- Najpierw trzeba coś zamówić. Małą literą, bez spacji...

U dentysty:
- Teraz pora na coś co może pana zaboleć.
- OK, jestem gotowy...
- Od roku spotykam się z pana żoną...

Mama pyta Jasia:
- Zjadłeś kanapki?
- Ale ja nie lubię chleba.
- Ale musisz jeść, żebyś był duży i silny.
- Ale po co?
- Żebyś mógł w przyszłości zarobić na chleb.
- Ale ja nie lubię chleba...

Szef do pracownika:
- Dlaczego się spóźniłeś do pracy?
- Za późno wyszedłem z domu.
- Mogłeś wyjść wcześniej.
- Nie mogłem. Było już za późno, żeby wyjść wcześniej...

Rozmawiają dwie koleżanki:
- Słyszałem, że chcesz wrócić do swojego byłego, dlaczego?
- Bo szlak mnie trafia, gdy widzę, jak spokojnie i szczęśliwie sobie żyje...

Przy stoliku z 20 ciastkami siedzi poseł, imigrant i robotnik. Poseł zjada 19 ciastek, po czym mówi:
- Uważaj robotnik, imigrant chce ci zabrać ciastko...

Mama usypia Jasia i śpiewa mu kołysankę. Jedną, drugą, kolejną. W końcu Jasio ciężko wzdycha:
- Mamo, pozwolisz mi zasnąć, czy będziesz dalej śpiewać?...

Po tygodniowym wyjeździe integracyjnym wielkiej korporacji, Kowalski powrócił na łono rodziny, do żony i dzieci. Po trzech miesiącach otrzymuje maila od koleżanki:
"Drogi Janie, pamiętasz ten wspaniały zachód słońca, który oglądaliśmy przez okno twojego pokoju? Okazało się, że wtedy nie tylko słońce zaszło..."

Żona, o siódmej rano, podaje urzędnikowi śniadanie, kawę, gazetę. Jedzą śniadanie, on czyta gazetę, milczą. Trzy godziny później on nadal siedzi, przysypia nad gazetą. Nagle żona pyta:
- Dzisiaj idziesz do biura później?
- O boże! Myślałem, że już tam od dawna jestem...

Przychodzi chłop na policję i mówi:
- Chciałbym zgłosić zaginięcie teściowej.
Policjant się pyta:
- Od kiedy teściowej nie ma?
- Od miesiąca.
- To czemu pan przyszedł dopiero teraz?
- Bo ja w ten cud nie mogę w dalszym ciągu uwierzyć...

Dziewczynki interesują się lalkami, a chłopcy żołnierzykami. Jak dorosną - będzie odwrotnie...

Żona pyta męża:
- Przyznaj się, kto ci o mnie pierwszy powiedział?
- Nie pamiętam. Mam wielu wrogów...

Mąż zamawia tort urodzinowy dla żony:
- Ile świeczek? - pyta ekspedientka.
- 25! Jak zwykle...

Żona rozpoczyna tresurę nowego psa. Mąż patrzy i mówi:
- To się nie uda.
- Z Tobą na początku też mi się nie udawało...

- Napije się pan może herbaty?
- Nie chcę herbaty.
- To może kawy?
- Nie chcę kawy.
- A może wódki z colą?
- Nie chcę coli...