Dowcipy - Jasiu
Ojciec do Jasia:
- Mamusia skarży się, że zachowujesz się, jakbyś w ogóle nie słyszał, co do ciebie mówi.
- Ale tato...
- Nie tłumacz się, tylko mów, jak ci się udało to osiągnąć.
Matka pyt Jasia:
- Co przerabialiście dziś na chemii?
- Materiały wybuchowe.
- Nauczycielka zadała coś do domu?
- Nie zdążyła...
- Nie rozumiem, jak jeden człowiek może robić tyle błędów?! - dziwi się polonistka, oddając pracę domową Jasiowi.
- Wcale nie jeden - odpowiado Jasiu. Pomagali mi mama i tata.
Pani pyto Jasia:
- Która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
- Missisipi.
- Dobrze, Jasiu. A o ile jest dłuższa?
- O sześć liter.
- Mamo... kup mi jakieś zwierzątko, proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić...
Ojciec przeglądo dzienniczek szkolny Jasia:
- Co to, znowu jedynka z historii?
- Niestety, historia lubi się powtarzać...
- Jasiu, zachowujesz się jak prosię! - strofuje mama Jasia za zachowanie przy stole - wiesz, co to prosię?
- Tak mamusiu - dziecko maciory.
Jasiu przychodzi do chałpy. Mama wrzeszczy:
- Dlaczego masz takie brudne ręce???
- Bo bawiłem się w piaskownicy!!!
- Ale dlaczego masz czyste palce???
- Bo gwizdałem na psa!!!
Jasiu spóźnio sie na lekcje. Nauczycielka pyto go:
- Dlaczego się spóźniłeś?!
Jasiu odpowiado:
- Proszę pani, myłem zęby, ale to już więcej się nie powtórzy!
- Jasiu, powiedz nam - pyto ksiądz na lekcji religii - Co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?
- Muszymy grzeszyć, proszym księdza - pado odpowiedź.
Jasiu poszedł nad rzyko łowić ryby. Rozpalił łognisko i już mioł zarzucić wyndke, kiedy zauważył kure idącom w jego strone. Nie namyślajunc sie, złapoł jom, oskuboł, upiekł i zjodł. Nagle patrzy - drogom biegnie sosiadka i woło:
- Jasiu, nie widziołeś mojij kury?
Jasiu spoglondo na pióra leżonce u jego stóp i mówi:
- Seblykła sie i popłynyła na drugom strone rzeki!
Jasiu przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole, a pani go pyto:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
Mama do Jasia:
- Dlaczego chowasz strzelbę taty?
- Żal mi dziewczynek.
- Nie rozumiem...
- Słyszałem, jak tata rozmawiał przez telefon z kolegą i mówił, że pójdą zapolować na dziewczynki...
- Jaki śliczny z ciebie chłapiec! - wykrzykuje ciocia. Nosek mosz po mamusi, łoczy po tatusiu, usta po babci...
- Spodnie po bracie i buty po siostrze! - dodaje Jasiu.
- Jasiu, masz dziś bardzo dobrze odrobione zadanie - mówi nauczycielka - Czy jesteś pewien, ze twojemu tacie nikt nie pomagał?
- Tato - spytoł Jasiu - czy tę budowę ogrodzili, żeby nikt nie widział, co tam robią?
- Nie, synku, żeby nikt nie widział, że tam nic nie robią...
Nauczycielka pyto Jasia:
- Jasiu dlaczego twoje wypracowanie jest bezbłędne?
- Bo akurat wtedy taty nie było w domu.
Podczas Świąt Jasiu woło do mamy:
- Mamo, mamo, choinka się pali!
- Nie mówi się pali, tylko świeci - pouczo go mama.
- Mamo, mamo, firanki też się świecą!
Wchodzi Jasiu do windy a tam schody
Na lekcji przyrody nauczyciel mówi do uczniów:
- Małpa przez tydzień zjada tyle bananów, ile waży. Jasio:
- A skąd ona wie, ile waży?
Wkrótce w regionie
-
Jutro o 10:00Światowy Dzień Dziergania w Miejscach Publicznych
-
Jutro o 10:00Zawody Sportowo-Pożarnicze Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych
-
Jutro o 11:00I Charytatywny Turniej Siatkówki Plażowej "Serwujemy dobro"
-
Jutro o 16:00VI Bieg Śladami Wiślańskiego Niedźwiadka
-
Jutro o 17:00Orkiestra Księżniczek - Koncert Wiedeński 1, cz. 1
-
19-06-2025 20:00KRÓTKOMETRAŻOWE FILMY ANIMOWANE NOMINOWANE DO OSCARA 2025
-
21-06-2025 11:00Ogólnopolski Bieg Kelnerów (przeniesiony z 17 maja)
-
25-06-2025 17:00Banderium Principatus Teschinensis - chorągiew Księstwa Cies...
-
26-06-2025 12:00Ogłoszenie wyników 20. edycji konkursu „Śląska Rzecz” oraz w...
-
1-08-2025 8:0078. edycja Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych "Gorol...
-
2-08-2025 10:00Piknik Charytatywny "LKS Ligota i Brazilian Soccer Schools g...