Dowcipy - Lekarz
Psycholog spotyka na klatce schodowej sąsiada. Ten mówi:
- Dzień dobry.
Psycholog myśli: co on chciał przez to powiedzieć?
Spotyka się dwóch psychologów.
- Witaj, u Ciebie wszystko w porządku, a u mnie?
Pacjentowi zdawało się, że pod jego łóżkiem siedzą potwory. Po wielu seansach niezadowolony z braku poprawy zrezygnował ze swojego terapeuty.
Po pewnym czasie spotykają się na ulicy:
- Nawet pan nie wie, jak świetnie się czuję. Poszedłem do innego lekarza i on mnie wyleczył w ciągu jednej sesji.
- A jak on to zrobił?
- Kazał mi obciąć nogi od łóżka.
98-letni staruszek przychodzi do lekarza na przeglad.
Lekarz pyta jak się czuje na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem sie lepiej. Mam 18-letnia narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna.
Doktor myśli chwile i mówi:
- Niech pan pozwoli, ze opowiem panu historie. Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziąl ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Mysliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknąl staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić.
- I do tego punktu właśnie zmierzałem...
Lekarz pyta pacjenta:
- Pali pan?
- Nie.
- To szkoda. Poczułby się pan dużo lepiej, gdyby pan rzucił palenie.
Przychodzi Kowalski do lekarza. Badając go, lekarz pyta:
- A te krzywe nogi to ma pan od małego?
- Nie, panie doktorze, od kolan!
Umęczony klient żali się psychologowi:
- Od miesięcy prześladuje mnie koszmar. Śni mi się, że ktoś ciągle za mną chodzi.
- Kim pan jest z zawodu?
- Przewodnikiem.
Przychodzi baba do lekarza i mowi:
- Mam nadzieje, ze jest pan lepszym lekarzem niz ten poprzedni.
- Dlaczego?
- Bo ten poprzedni na co innego leczyl, a na co innego ludzie umierali.
- U mnie jest inaczej. Na to ludzie umieraja, na co ich lecze!
Przychodzi pacjent do psychiatry i mówi:
- Proszę pana wydaje mi się, że jestem łyżeczką.
Na to lekarz:
- Zaraz. powoli, strasznie pan tu zamieszał.
- Mam świetnego pacjenta, cierpi na rozdwojenie jazni...
- I cóż w tym świetnego? Banalny przypadek!
- Obydwaj" mi płacą!"
Przed brama cmentarza na lawce siedzi dwoch staruszkow. Rozpoczyna sie
rozmowa.
- A ty, Stasiu, to ile juz masz lat?
- 80. a ty?
- 90.
- O, to tobie sie nawet nie oplaca wracac do domu.
Wakacje. Tłok. W pociągu ludzie stłoczeni na korytarzu. Nagle ktoś woła:
- Czy jest lekarz w pociagu?
- Jestem krzyczy pasażer - przeciska się przez dwa składy, dochodzi do wołającego, a ten pyta:
- Choroba gardła na 6 liter?
- Panie ordynatorze, czy będzie mnie pan osobiście operował?
- Tak, lubię przynajmniej raz na rok sprawdzić, czy jeszcze coś pamiętam.
Przerażony pacjent wpada do gabinetu i krzyczy:
- Panie doktorze, zostało mi dokładnie 59 sekund życia.
- Proszę poczekać minutę...
Przychodzi facet do lekarza i prosi o zarejestrowanie. Siostra na recepcji głośno pyta:
- A co panu dolega?
Facet się wkurzył, że przy ludziach z kolejki musi wścibskiej pielęgniarce mówić co mu jest, więc odpowiada tubalnym głosem:
- Mam straszne problemy z dupą!
- Ale proszę pana, tutaj przecież wszędzie są ludzie, jak pan się wyraża... Nie byłoby lepiej powiedzieć, że ma pan problem z czymś zupełnie innym, na przykład z uchem, a potem już w gabinecie lekarza wyjaśnić wszystko ze szczegółami? Nie zmuszał by pan innych ludzi do słuchania takich impertynencji...
Facet skruszony wychodzi za drzwi i po chwili wraca.
- Dzień dobry!
- Dzień dobry. Co panu dolega?
- Mam, proszę siostry, problemy z uchem.
- Tak? - kiwnęła głową siostra, zadowolona, że pacjent posłuchał jej rady - a co konkretnego dzieje się z pańskim uchem?
- Jak przez nie s**m, to mnie boli.
Za chwilę w szpitalu ma się odbywać skomplikowana operacja,ale nie przywieziono jeszcze pacjenta.
-Trudno- mówi lekarz prowadzący
- Zaczynamy bez niego!
Do psychiatry przychodzi elegancko ubrany mężczyzna
-Co panu dolega?-pyta się lekarz
-Ciągle chodzą po mnie krasnoludki-odpowiada facet,otrzepując się nerwowo
-Tylko nie na biurko!-krzyczy lekarz.
Anestezjolog sie pyta pacjenta:
-Jaka zyczy sobie Pan narkoze tansza czy drozsza?
-Pacjent sie zastanawia i po chwili mowi, poprosze ta tansza.
- A lekarz: Oooooo... Spij kochanie,spij....
Operacja w radzieckim szpitalu. Chirurg wydaje polecenie pielęgniarce:
- Skalpel!... Nożyce!... Spirytus!... Ogórek!
Lekarz do lekarza:
- Mam dziwny przypadek. Pacjent powinien już dawno zejść, a on zdrowieje!
Ten na to:
- Tak, tak, czasem medycyna bywa bezsilna...
Wkrótce w regionie
-
Jutro o 10:30Galowy Koncert uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej w Cieszy...
-
Jutro o 16:30KONCERT GALOWY PSM
-
13-06-2025 16:00Sztafeta rowerowa 24h
-
TrwaUtrata równowagi
-
TrwaBallerina. Z uniwersum Johna Wicka
-
Jutro o 17:30Utrata równowagi
-
Jutro o 19:30Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka
-
11-06-2025 17:30Utrata równowagi
-
11-06-2025 19:30Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka
-
12-06-2025 17:30Utrata równowagi
-
12-06-2025 19:30Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka
-
14-06-2025 14:00Festyn Parafialny w Kończycach Małych
-
21-06-2025 11:00Ogólnopolski Bieg Kelnerów (przeniesiony z 17 maja)
-
1-08-2025 8:0078. edycja Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych "Gorol...
-
2-08-2025 10:00Piknik Charytatywny "LKS Ligota i Brazilian Soccer Schools g...