Dowcipy - Mąż i żona

Wędkarz Wiesław nie kupił żonie kwiatów od 20 lat, wyznając zasadę, że złowionej ryby nie ma sensu nęcić...

- Kiedy ślub?!
- Na horyzoncie.
- Wreszcie.
- Pamiętaj, że horyzont jest wyimaginowaną linią, która oddala się od nas, gdy się do niej zbliżamy...

- Kto cię poznał z twoją żoną?
- To był przypadek. Nie ma nawet kogo winić...

Na uroczystym przyjęciu Kubal już trzeci raz wraca z bufetu z kopiastym talerzem. Żona w końcu nie wytrzymała:
- Nie wstyd ci?! Co ludzie sobie o tobie pomyślą?
- Nic, mówię im, że to dla ciebie...

Mąż zabrał żonę na polowanie. Zauważył zwierzaka, wziął flintę, celuje, nagle żona go łaje:
- Gdzie w tego zająca celujesz?! Nie wiem, jak przygotować zająca. Strzelaj do ziemniaków lepiej!

Dlaczego mężczyźni kiedyś w młodszym wieku wstępowali w związki małżeńskie?

- Ponieważ nie było w sprzedaży gotowych kotletów i pierogów.

- Sąsiedzie, coś pan tak wczoraj wieczorem wrzeszczał na żonę?
- Bo nie chciała powiedzieć, na co wydała wszystkie pieniądze.
- A dlaczego pan jeszcze głośniej wrzeszczał dziś rano?
- Bo powiedziała.

Kiedy byłam mała, marzyłam, że przyjedzie książę na białym koniu i zabierze mnie gdzieś daleko-daleko...
Teraz marzy o tym mój mąż.

Idzie pogrzeb. Do mężczyzny idącego za trumną podchodzi znajomy:
- Żona?
- Nie, teściowa.
- Też pięknie...

Żona:
- Kochanie, w tym tygodniu nasza rocznica ślubu. Masz pomysł jak ją uczcimy?
Mąż:
- Nie wiem, może minutą ciszy?

Dziś chodząc po galerii handlowej pomyślałem, że mógłbym kupić żonie zegarek na urodziny.

Jednak w porę przypomniałem sobie, że ma już jeden wbudowany w piekarniku...

- Dlaczego zerwałaś z Piotrem?
- Nie dawał mi tego czego oczekiwałam.
- A czego oczekiwałaś?
- Nie wiem. Nie dawał mi tego...

Rozmawiałem z kolegą. Jego żona jest chora.
Ma... półbulimię. Dużo je i nie wymiotuje...

Podobna w prawdziwie udanych małżeństwach, ostatnie słowo zawsze należy do mężczyzny. Jak brzmi?
- Tak, kochanie...

Rozmawia dwóch kolegów:
- Masz ujmującą żonę.
- Tak, sobie ujmuje lat a mnie pieniędzy...

Rozmawia dwóch kolegów.
- Moja żona to prawdziwy anioł.
- A moja jeszcze żyje...

Rozmawia dwóch kolegów.
- Słyszałem, że masz problemy łóżkowe. Co się dzieje?
- Ja się staram, żona stara...

Chłop pyta innego:
- Wiesz, czym karze się za bigamię?
- Nie.
- Dwiema teściowymi...

Ojciec do syna:
- Synu, dzisiaj jest jeden z najpiękniejszych dni w Twoim życiu. Zapamiętasz go na zawsze i będziesz go często wspominał i rozpamiętywał...
- Ale tato, ślub mam dopiero jutro!
- No właśnie...

- Pani Kwiatkowska, ile miała pani mężów?
- Swoich czy ogółem?