Dowcipy - Mąż i żona

W biurze pyta kolega kolegi:
– Co wycinasz z gazety?
– Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie.
– I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?
– Schowam do kieszeni...

Jaka jest różnica między szczeniakiem, a panem młodym?
– Po roku pies wciąż się cieszy jak wracasz do domu...

Jaś zwierza się koledze:
– Wiesz, mój tata jest prawdziwym tchórzem.
– Dlaczego?
– Bo jak moja mama wychodzi w nocy do pracy, to on się boi i idzie spać do sąsiadki...

Mówi mąż do żony:
– Kochanie, chciałbym Ci coś powiedzieć.
– Ja Ciebie też...
– Z kim?!

Marian, jak tam twoje pożycie z żoną? No wiesz...
– Jak na olimpiadzie!
– Wow! Rekordy bijesz?
– Nie. Raz na cztery lata...

Wzdycha starszy pan siedzący w tramwaju:
– Zero kultury, straszne chamstwo, brak żadnych wartości, zero szacunku dla starszych osób.
– Ale o co panu chodzi?! Przecież ustąpiliśmy panu miejsca!
– No tak, ale żona nadal stoi...

Spotyka się dwóch znajomych:
– Dzięki, że poradziłeś mi pójść z moimi problemami w małżeństwie do psychoanalityka, bo teraz wiem jak wielki mam problem...
– No ale powiedz coś więcej, jak było?
– Pan psychoanalityk długo i cierpliwie słuchał, aż w końcu się rozpłakał i oddał mi pieniądze…

Co ma wspólnego tatuaż i małżeństwo ?
- Na początku obie te rzeczy wydają się dobrym pomysłem...

Żona do męża informatyka:
– Poznajesz człowieka na fotografii?
– Tak
– OK, to dzisiaj o 15:00 odbierzesz go z przedszkola...

Po czym odróżnić faceta, który nie ma nic do powiedzenia, od kobiety, która nie ma nic do powiedzenia?
– Facet milczy...

Dyskutują trzej mężczyźni:
– Życie się zaczyna od chwili urodzenia.
– Nie, od chwili poczęcia.
– Panowie, życie zaczyna się od chwili gdy żona z dziećmi wyjedzie do teściowej...

Przybiega w nocy do dyżurującej apteki młody facet i rozgląda się nerwowo po półkach.
Młoda farmaceutka uśmiecha się i pyta:
– Szuka pan prezerwatyw?
– Już za późno… Jakie macie smoczki?

Przychodzi Helena do lekarza z Marianem.
Lekarz obejrzał go i mówi:
– Pani mąż cierpi na rozstrój nerwowy. Potrzebny mu spokój.
– No widzi pan! Ja mu to przecież powtarzam przynajmniej sto razy dziennie…

Żona do męża:
– Ubóstwiam Cię!
– Raczej „zubażam"...

Leży para w łóżku.
Ona, marzycielsko:
– Pomyśl kochanie, kiedyś się pobierzemy …
On, powoli zaciągając się papierosem.
– Myślisz, że ktoś nas zechce?

W przedziale pociągu siedzi matka z dzieckiem, a naprzeciw nich zadbany pan w średnim wieku.
– Ma pan żonę? – pyta dziecko.
– Nie mam. – odpowiada mężczyzna.
– A dużo pan zarabia?
– Owszem niemało.
– A ma pan samochód?
– Mam.
– Mamo, o co miałem jeszcze zapytać tego pana?

Ja i moja żona byliśmy szczęśliwi przez niemal ćwierć wieku.
- Potem się poznaliśmy, szybki ślub i się skończyło...

Nie chcę powiedzieć, że moja była żona była otyła,
ale mój materac z efektem pamięci potrzebował roku, żeby o niej zapomnieć...

Lekarz do pacjenta:
- Gratuluję, nie ma Pan wysokiego ciśnienia.
- To zasługa żony.
- Tak dba o Pana?
- Wyjechała do sanatorium...

Rozmawia dwóch kolegów:
- Mam za sobą dwa nieudane małżeństwa.
- Co się stało?
- Pierwsza żona odeszła...
- A druga?
- A druga nie!