Dowcipy - Jasiu
Lekcja w szkole muzycznej.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać, jaki to utwór Beethovena.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc.
Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy- to \"Sonata księżycowa\".
- Brawo!! - mówi pani.
Nastepnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy- to \"Symfonia pastoralna\".
- Świetnie!!- mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkiego penisa. W klasie cisza.
Pani:
- Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic
wspólnego z utworami Beethovena. Na to Jasio z pretensją w głosie:
- A \"Dla Elizy\"?!
Mały Jasio bawi się w strażaka. Ubrał hełm strażacki, wsiadł do czerwonej przyczepki, którą przywiązał do psa, wielkiego bernardyna i kazał mu się ciągnąć po podwórku. Niestety, bernardyn wył okropnie, co zaalarmowało tatę Jasia. Przyszedł i zabaczył, że pies ma okręcony sznurek wokół genitaliów.
- Jasiu, jeśli obwiążesz mu ten sznurek wokół szyi, piesek będzie ciągął cię szybciej...
- Tak, ale nie będę miał syreny!
Lekcja geografii:
- Jasiu, pokaż Włochy.
- Alaskę też?
Mały Jasio układa wiersze przy każdej okazji. Przed wakacjami Jasio wraz z klasą pojechali nad polskie morze. Dzieci z radością kąpią się w morzu, brykają... a mały Jasiu po chwilowym namyśle podbiega do pani i prosi o wysłuchanie wierszyka, który ułożył widząc morze. Pani z uwagą nadstawia ucho i prosi:
- Mów Jasiu, mów.
Jasio z zadowoleniem recytuje:
- Morze nasze morze,
a w nim dziewczę hoże,
z dala słychać statków gwizdy
woda sięga jej do kolan.
- Ależ Jasiu... - odzywa się pani. - Tu nie ma rymu!?
- Proszę pani - replikuje Jasio. - Rym będzie jak wody przybędzie.
Jaś widząc, że tata otwiera kolejną butelkę wódki i polewa koledze a potem sobie, podchodzi i pyta:
- Tatusiu, jak to smakuje?
- Masz synku, spróbuj - odpowiada tata i podaje Jasiowi swój kieliszek.
Jaś wypił wszystko naraz, po czym zaczął kaszleć, dusić się, krzywić...
- Bleeeee!!!! Jakie paskudne!!!! - krzyknął Jaś.
- No widzisz synku...A tatuś musi...
- Jasiu - mówi tata. - Chcę, żebyś wiedział, że dostałeś ode mnie takie solidne lanie, bo bardzo cię kocham!
- Tatusiu, ja chyba nie zasługuję na tyle miłości...
Nauczyciel pyta uczniów:
- Czy zdarzyło wam sie uratować czyjeś życie ?
Jasiu podnosi ręke.
- Mnie , panie psorze. Raz nasypałem siostrze witamin do słoiczka zamiast jej tabletek antykoncepcyjnych..
Podczas przerwy Jasio podchodzi do nauczycielki i mówi:
- Nie chcę nikogo straszyć, ale mój tato mówił, że jeśli dostanę jeszcze jedną uwagę do dzienniczka, to ktoś dostanie w skórę!
Po śniadaniu mama mówi do Jasia:
- Nie, nie i jeszcze raz nie! Nie pójdziesz do szkoły z takimi brudnymi rękami!
A Jaś na to:
- Dobrze, skoro się tak upierasz, zostanę w domu...
Jasiu napisał na tablicy \"Fczoraj byłam f szkole\". Zdenerwowana nauczycielka pyta innego ucznia:
- Czy twój kolega napisał poprawnie to zdanie?
- Oczywiście że nie. Przecież wczoraj była niedziela!
Idzie tata z dziecmi do zoo
- Tato, co to jest??
- Żyrafa
- Tato, co to jest??
- Kangur
- Tato, co to jest??
- Osioł
- A czy osły się żenią??
- Tak synu, tylko osły...
Przychodzi Jasiu do domu i ma całe ubranie podziurawione. Mama się pyta:
- Jasiu, co ci się stało?!?
- Nic, bawiliśmy się w sklep i ja byłem serem szwajcarskim.
Jasiu, ile to jest 1 dodać 1? Dwa odpowiada Jaś. Bardzo dobrze dostaniesz 2 cukierki. szkoda że nie powiedziałem 10 westchnął Jaś.
Pani przedszkolanka ubiera Małgosię. Nadszedł czas nakładania bucików, a one ciasno wchodzą. Pani przedszkolanka siłuje się i w końcu wkłada buciki na nóżki dziewczynki.
- Ale proszę pani- mówi Małgosia - włożyliśmy je odwrotnie!
No racja, przedszkolanka meczy się, ciągnie- zdjęła. Znowu siłuje się i nakłada. W końcu włożyła.
- Ale proszę pani, to nie są moje buty!
Zdenerwowana przedszkolanka, mocuje się, ściąga.... no zdjęła.
- To są buciki mojego brata i mamusia kazała mi w nich chodzić...- odzywa się dziewczynka.
Przedszkolanka ściska pięści i znowu siłuje się i zakłada buty. Zadowolona mówi:
- No Małgosiu, a gdzie masz rękawiczki?
- Mamusia włożyła mi je do bucików!
Nauczyciel pyta Jasia:
- Jasiu, co rysujesz?
- Pana Boga.
- Ale przecież nikt nie wie, jak on wygląda.
- No właśnie, teraz będą wiedzieć.
- Mamo, a seks to wyraz obcy?
- Tak synku, a dla twojego ojca bardzo obcy...
Mama pyta Jasia
- Jasiu jakie znasz kawały
- E np. kawał słoniny.
Przychodzi mały Jasiu do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży!!!
Aptekarz się zdenerwował i reprymenduje Jasia:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos
- Po drugie - to nie jest dla dzieci,
- Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie,
- Po czwarte - są tego różne rozmiary .
Jasiu tez się w tym momencie wkurzył, więc mówi:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie,
- Po drugie - to nie jest \''nie dla dzieci\'', tylko przeciwko dzieciom,
- Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy,
- Po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda, miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc:
- Jasiu, o co ci chodzi?
Jasiu odpowiedział:
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora .
Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi cala sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu, po czym dyrektor zaczął zadawać pytania.
- Ile jest 3 x 3?
- 9.
- Ile jest 6 x 6?
- 36 .
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor, uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi .
Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział:
- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Pani Magda spytała,czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań.
Zarówno dyrektor, jak i Jasiu zgodzili się (i wtedy się zaczęło).
Pani Magda spytała:
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
- Nogi - po chwili odpowiedział Jasiu.
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
- Kieszenie.
- Co zaczyna się na \"K\" kończy na \"S\", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
- Kokos.
- Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział:
- Guma do żucia.
Pani Magda kontynuowała:
- Co robi mężczyzna - stojąc, kobieta - siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać.. .
- Podaje dłoń.
Jako że Jasiu radził sobie nadzwyczaj dobrze, pani Magda postanowiła zadać mu kilka pytań z serii \"kim jestem\".
- Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
- Namiot.
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszy.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty, ale Jasiu odpowiada bez wahania:
- Obrączka ślubna.
- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
- Nos.
- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
- Strzała - odpowiedział Jasiu, po czym dyrektor odetchnął z ulgą i rzekł:
- Wyślijcie Jasia od razu na studia. Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!
Mały Jaś siedzi i płacze. Do pokoju wchodzi jego siostra.
- Czemu płaczesz?
- Bo mam zadaną pracę domową i nie wiem co napisać!
- Pokaż mi, to ci pomogę - proponuje siostra i czyta temat zadania: \''Napisać zdanie z wyrazem podżegacze\''.
- To napisz tak: \''Na balkonie wiszą gacze, pod balkonem piesek skacze, jak doskacze podrze gacze\''.
Wkrótce w regionie
-
Jutro o 9:17Targi EKOstyl
-
24-11-2024 16:00Koncert charytatywny dla Melanii Pawliczek
-
TrwaGladiator 2
-
23-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
23-11-2024 18:00Spektakl/instalacja/wykład ŁOWCY GŁÓW // Ludomir Franczak
-
23-11-2024 18:00Spektakl/instalacja/wykład ŁOWCY GŁÓW // Ludomir Franczak
-
23-11-2024 19:30Gladiator 2
-
24-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
24-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
24-11-2024 17:00„Rubinowe gody” - komedia teatralna z plejadą polskich Gwiaz...
-
24-11-2024 19:30Gladiator 2
-
25-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
25-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
25-11-2024 19:30Gladiator 2
-
26-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
26-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
26-11-2024 19:30Gladiator 2
-
27-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
27-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
27-11-2024 19:30Gladiator 2
-
28-11-2024 17:00Paddington w Peru
-
28-11-2024 19:00Gladiator 2
-
29-11-2024 17:00Paddington w Peru
-
29-11-2024 19:00Gladiator 2
-
30-11-2024 17:00Paddington w Peru
-
30-11-2024 19:00Gladiator 2
-
1-12-2024 11:00Piknik Rodzinny
-
6-12-2024 16:00Rozświetlenie choinki oraz imieniny św. Mikołaja w Gminie Go...
-
15-12-2024 19:00Letnie Kino Plenerowe na szczycie Małej Czantorii