Dowcipy - Policjant
Policjant gotuje kisiel, a w domu otwarte wszystkie okna , wchodzi żona i pyta:
- Stefan co ty robisz?. Dlaczego okna są pootwierane?
- Bo na opakowaniu jest napisane gotować w przeciągu pięć minut
Na chodniku przy granicy leży pijany facet, podchodzi do niego policjant i mówi:
- Nie wolno leżeć na chodniku.
- A części od roweru to mogą leżeć?
- Tak.
- A to ja jestem dętka.
Z pamiętnika policjanta:
Poniedziałek: Od samego rana bolą mnie zęby. Niby sztuczne uzębienie a jednak?!
Wtorek: Dzisiaj rano mieliśmy kurs daktyloskopii. Kapralowi Klusze tak się to spodobało, że zaczął wszystkim zdejmować odciski palców. Pułkownik Żelazny nie zgodził się jednak na zdjęcie butów i przyłożył kapralowi aktówką.
Środa: Nudzimy się w radiowozie. Grzebię w samochodowej zapalniczce. Palec mi się zaklinował. Przestałem się nudzić. Za to zacząłem się pocić.
Czwartek: Dostaliśmy wiadomość o napadzie na bank. Pojechaliśmy tam czym prędzej, ale nie było się po co spieszyć. Ludzie już wszystko wyzbierali.
Piątek: Kapral Klucha ruszył w pościg za pijanym rowerzystą. Klucha ostro prowadzi radiowóz. Dobrze, że wcześniej wysiadłem na siusiu.
Sobota: Dzisiaj łapiemy na radar. Coś nam nie idzie. Mamy dziwne wskazania. Dostaliśmy wiadomość z komendy, aby zwrócić echosondę, która jest dowodem w sprawie.
Niedziela: Razem z Kluchą i Paprochem pojechaliśmy na ryby. Dzień bardzo udany. Szkoda tylko, że zapomniałem zabrać wędek dla naszego zgranego zespołu.
Idzie dwóch policjantów z psem. Nagle podbiega do nich facet i zaczyna oglądać psa ze wszystkich stron.
-Co pan robi??? -pyta policjant
-A nic. Tylko kolega po drugiej stronie ulicy powiedział mi, że idzie pies z dwoma fiutami !!!
Telefon na policję:
- Na pomoc, przyjeżdżajcie, ukradli mi z samochodu deskę rozdzielczą, kierownicę i pedały!
Chwilę póżniej melduje się patrol wysłany na interwencję:
- Halo centrala odwołujemy wezwanie. Kierowca usiadł na tylnym siedzeniu!
Policjant pyta kolegę:
- Jak rozpoznajesz swoje córki bliźniaczki?
- Brunetka ma pieprzyk na policzku, a blondynka nie.
Stoi dwóch stójkowych na skrzyżowaniu. W pewnym momencie podjeżdża jakiś zagraniczny turysta i mówi coś do nich po niemiecku. Oni nic. Turysta uśmiechnął się i próbuje po angielsku. Policjanci nic. Turysta ponawia próbę, tym razem próbuje po francusku, później po hiszpańsku, nawet po rosyjsku - bez rezultatu. Dał więc za wygraną i odjechał.
Policjanci:
- Ty, Heniek, może zaczniemy się uczyć języków obcych?
- Po co? Zobacz, ile ten ich umiał i na co to mu się przydało?
Jedzie ciężarówka bardzo wysoko załadowana. Kierowca-cwaniaczek chciał przejechać pod mostem, ale niestety zaklinował się. Przyjechała policja, gliniarz chodzi dookoła, patrzy i mówi:
- No i co? Zaklinował się pan?
Na co kierowca:
- Nie! Wiozłem most i mi się paliwo skończyło!
Funkcjonariusz policji wodnej na brzegu jeziora dobrze znanego z doskonałych warunków wędkarskich zatrzymał faceta z dwoma wiadrami ryb:
- Czy ma pan pozwolenie na łowienie ryb w tym miejscu?
- Ależ proszę pana, to są udomowione rybki!
- Udomowione?!
- Tak, co wieczór wyprowadzam te właśnie ryby na spacer w tym jeziorku, żeby sobie popływały. Później gwiżdżę i na ten gwizd one same wpływają do mojego wiadra.
- Co mi pan kit wciskasz! Żadna ryba tego nie potrafi.
Facet popatrzył chwilę na funkcjonariusza, po czym powiedział:
- Wobec tego zademonstruję panu. Udowodnię, że to prawda!
- Dobra, pokazuj pan, ale bez żadnych numerów.
Facet wlał więc zawartość wiader do jeziora, postawił je na ziemi i stoi. Policjant stoi obok zaciekawiony:
- No i co?
- Jak to co?
- Zawoła je pan czy nie?
- Zawoła kogo?!
- No, ryby!
- Ale jakie ryby, panie władzo...
Policjant zatrzymuje na szosie samochód, za kierownicą którego siedzi małpa.
- Co pan wyprawia?! - zwraca się do siedzącego obok mężczyzny - Małpa za kierownicą?!
- Nie mogę być zbyt wybredny, jadę autostopem...
- Jaki jest najkrótszy dowcip o policjantach?
- Idzie policjant i myśli...
Policjant zatrzymał mężczyznę jadącego zbyt szybko i pyta:
- Ma pan jakiś dowód na to, że nie przekroczył pan dozwolonej prędkości?
- Tak, jechałem po teściową.
Dwóch policjantów idzie z aresztowanymi do lekarza. Lekarz pyta pierwszego aresztowanego:
- Jak się pan nazywa?
- Wiesław Maj.
- A pan? - zwraca się drugiego.
- Zygmunt Maj.
- A wy co? - lekarz pyta policjantów.
- Policjanci z Majami.
Siedzą dwaj policjanci w pociągu,w tym samym przedziale.Nagle jeden policjant czytając książkę, mówi:
- Naprawdę?
- Niemożliwe!
- Nie wiedziałem.
- Nie prawdopodobne!!!
A na to ten drugi policjant, mówi:
- Hej,stary,co ty czytasz?
- Słownik ortograficzny.
Policjanci zatrzymują wzorowo jadącego kierowcę. Jeden z nich mówi:
- Chcemy pana nagrodzić nagrodą pieniężną za dobrą jazdę. Co pan zrobi z tymi pieniędzmi?
- Wreszcie sobie wyrobię prawo jazdy!
Na co siedząca obok żona odzywa się:
- Ech, niech panowie go nie słuchają, on zawsze tak bredzi po pijanemu.
Na to teściowa budzi się na tylnym siedzeniu i widząc policję mówi:
- Ja to od razu wiedziałam, że kradzionym daleko nie zajedziemy!
Na swiat przyszło dziecko które jak tylko otworzyło oczy zaczeło mówic: e=mc2 lekarze postanowili ze wytną mu 1/4 mózgu poniewaz jak bedzie wieksze to mu mózg rozsadzi czaszcze. Po operacji dziecko otworzyło oczy i zaczeło a2 +b2=c2 Lekarze postanowili jeszcze jedną operacje. Dziecko otwierają oczy zaczeło ciało zanurzone w wodzie wypiera tyle cieczy jaka jest jego obietosc" Lekarze zrobili ostatnią operacje dzieciak budząc sie rozejrzał sie po wszystkich i zawołał donosnym głosem DOKUMENCIKI DO KONTROLI !!"
Siedzi dwóch policjantów nad brzegiem rzeki i się opala. Podjeżdża chłop traktorem i pyta:
- Panie władzo, przejadę tedy?
- A pewnie, że pan przejedziesz - odpowiada policjant.
Chłop wjeżdża do rzeki i się topi. Na to jeden policjant mówi ze zdziwieniem do drugiego:
- Ty patrz, on się utopił, a kaczce do brzucha ledwie sięgało...
Policjant zatrzymuje kobietę:
- Proszę pani, na tej ulicy obowiązuje ruch jednokierunkowy.
- A czy ja jadę w dwóch kierunkach?
Przechodzień idąc na spacer zauważa policjanta, który okłada pałką żabę.
- Niech pan ją zostawi, przecież nic panu nie zrobiła - mówi.
Policjant zbiera się w sobie i krzyczy:
- Nie dość, że jest w moro, to jeszcze podskakuje!!!
Przechodzień zagaduje policjanta:
-Przepraszam, panie władzo, czapkę ma pan daszkiem do tyłu.
Na to policjant:
- Nie szkodzi, zaraz będę wracał.
Wkrótce w regionie
-
14-06-2024 17:00Sztafeta rowerowa
-
TrwaZa duży na bajki 2
-
TrwaCzerwone maki
-
TrwaCIVIL WAR
-
TrwaCIVIL WAR
-
TrwaVINCENT MUSI UMRRZEĆ
-
Jutro o 15:30Podróż do krainy jutra
-
Jutro o 17:00Spotkanie z Dariuszem Zalegą, autorem książki "Chachary. Lud...
-
Jutro o 17:00Chachary. Ludowa historia Śląska - spotkanie autorskie
-
Jutro o 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
Jutro o 17:00Spotkanie autorskie z Jonaszem Milewskim
-
Jutro o 17:15CIVIL WAR
-
Jutro o 19:30CIVIL WAR
-
20-04-2024 9:00Sobotnie treningi biegowe
-
20-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra
-
20-04-2024 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
20-04-2024 17:15CIVIL WAR
-
20-04-2024 19:30CIVIL WAR
-
21-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra
-
21-04-2024 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
21-04-2024 17:15CIVIL WAR
-
21-04-2024 19:30CIVIL WAR
-
22-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra
-
22-04-2024 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
22-04-2024 17:15CIVIL WAR
-
22-04-2024 19:30CIVIL WAR
-
23-04-2024 15:30Podróż do krainy jutra
-
23-04-2024 17:00POGROMCY DUCHÓW: IMPERIUM LODU
-
23-04-2024 17:15CIVIL WAR
-
23-04-2024 19:30CIVIL WAR