Dowcipy - Zwierzęta
Pchła wygrała milion złotych w totolotka. Gdy zapytano ją, co zrobi z taką dużą wygraną, odpowiedziała:
- Kupię sobie wreszcie psa. Rasowego i wyłącznie dla siebie.
Idzie lew przez las i spotyka zająca:
- Kto jest królem lasu? - pyta, łapiąc królika za gardło.
Przestraszony zając odpowiada, że oczywiście on czyli lew. Idzie lew dalej i spotyka słonicę:
- Kto jest królem lasu? - pyta.
A słonica chwyta go trąbą i rzuca o ziemię parę razy. Lew wstaje, biedny, potłuczony, z wybitymi zębami, i sepleniąc mówi:
- Jak nie wies, to się nie denerfuj...
Przychodzi krowa do sklepu spożywczego:
- 20 kilo mączki kostnej poproszę. Jak szaleć, to szaleć!
Dorodna klacz pasie się na łące przy ruchliwej szosie. Przejeżdża samochód.
- Sto koni... - zamyśla się szkapa - Eeech, marzenie...
Do brzozy podchodzi krowa i zaczyna się wspinać na drzewo. Sroka w szoku obserwuje, jak krowa spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi. Wreszcie pyta:
- Krowa, co ty robisz?
- A, przyszłam sobie wisienek pojeść...
- Ty, krowa... ale to jest brzoza, a nie wiśnia...
- Spoko... Wisienki mam w słoiczku...
Niedźwiadek polarny pyta mamę:
- Mamo, czy mój tata był też niedźwiedziem polarnym?
- Tak - odpowiada mama.
- A czy mój dziadek też?
- Oczywiście - odpowiada znów mama
- A mój pradziadek?
- Tak. A dlaczego pytasz?
- A bo mi tak kurde zimno!
Siedzą trzy sroki na drzewie i chwalą się:
- Kupiłam krowę - mówi pierwsza.
- Kupiłam zegarek - chwali się druga.
Trzecia siedzi smutna, bo nie ma nic nowego.
Następny dzień.
- Krowa mi uciekła - mówi pierwsza sroka.
- Zegarek mi ukradli - dodaje druga.
Trzecia siedzi zadowolona, patrzy na zegarek i mówi:
- O, już piąta, pora krowę wydoić!
Siedzi zajączek i wyciska coś z policzka. Podbiega do niego sarenka i pyta:
- Wyciskasz pryszcz?
- Nie, śrut...
Mały mol po raz pierwszy wypuścił się w samotny lot po pokoju. Wyleciał z szafy, zrobił rundkę i wrócił do szafy.
Stary mol pyta:
- I jak poszło?
- Chyba dobrze. Wszyscy klaskali!
Słoń i mrówka wloką się przez pustynię. Skwar, żar i ani kropli wody.
- Już nie mogę - jęczy słoń - Zaraz umrę z pragnienia!
- Weź się w garść, słoniku! - pociesza go mrówka - Na najbliższym postoju dam ci łyk wody z mojej manierki.
Świnia mówi do świni:
- Nie bądź człowiekiem! Dopuść do koryta!
Do drogiej restauracji w Paryżu wszedł wielbłąd. Wszystkie rozmowy ucichły, ludzie przestali jeść, bo pierwszy raz widzą wielbłąda w restauracji. Wielbłąd jak gdyby nigdy nic podszedł do stolika, usiadł, wziął menu i przegląda. Po chwili podchodzi do niego kelner i zagaja grzecznie:
- Przepraszam, ale jest pan pierwszym wielbłądem w naszej restauracji.
- Przy takich cenach to chyba ostatnim...
Spotykają się dwie pchły.
- Gdzie spędziłaś wakacje?
- Na krecie.
Na jednym brzegu rzeki mieszkał miś a na drugim zając i jak to zwykle bywa nie lubili się bardzo. Pewnego dnia zając woła do misia z drugiego brzegu rzeki pewny, że miś go nie dosięgnie:
- Ej misiu!
- Co? - pyta miś.
- Głupi jesteś!
I tak powtarzało się to przez tydzień. W końcu bardzo zdenerwowany miś postanowił zbudować tratwę i przepłyną do zająca aby spuścić mu łomot. Na drugi dzień rano zajączek jak zwykle wychodzi i krzyczy do misia, który był schowany za wielkim dębem na brzegu królika, który o tym nie wiedział:
- Ej misiu!- krzyczy królik, a w tym momencie miś wychodzi zza drzewa i pyta:
- Co!
- A wiesz, ja chciałem cię przeprosić za tamto!
Niedźwiedź i zając dostali wezwanie do wojska. Przerażeni stwierdzili, że najlepiej byłoby kogoś zapytać, jak tam jest. Patrzą, biegnie mysz. Niedźwiedź woła:
- Hej mysz, jak jest w wojsku?
- Jaka mysz?! Jeż na przepustce!
Mrówka bawi się ze słoniem w chowanego. Słoń liczy: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 i zaczyna szukać. Przeszukał cały park, całe miasto i mówi:
- Mam cię w d**ie!
Na to mrówka:
- Skąd wiedziałeś? Podglądałeś?
Spotykają się dwie dżdżownice.
- Jest twój stary w domu? - pyta jedna.
- Nie, przyszły chłopaki i zabrały go na ryby.
Jadą 2 mrówki przez pustynie i jedna do drugiej mówi
- Ej!
- Co?
- Zatrzymaj sie!
- Dlaczego?
- Bo mi mucha do oka wpadła.
Przechodzi mrówka pod jabłonią, gdy nagle spada na nią jabłko. Mrówka wygrzebuje się spod niego i mówi:
- Niech to szlag, w samo oko!
Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi:
- Chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
Wkrótce w regionie
-
Jutro o 16:00Koncert Pasyjny
-
12-04-2024 18:00Seans: Sprawa się Rypła
-
TrwaPochód z Judoszym
-
Jutro o 9:00Cieszyński parkrun 2024
-
Jutro o 12:00Pochód z Judoszym
-
Jutro o 14:00Akcja charytatywna: Zbiórka na Jakub Dawickiego
-
1-04-2024 10:30"Wielkanocny „Dzień Dobra” - wspólnie pomagamy 2-letniemu Ja...
-
4-04-2024 17:0040-latek. Kulisy kultowego serialu - spotkanie autorskie z R...
-
5-04-2024 17:00MUR - pokaz filmu Kasi Smutniak
-
13-04-2024 18:00"Wieczór Panieński Plus" - spektakl komediowy
-
15-04-2024 17:00Finisaż wystawy malarstwa Michała Ogińskiego
-
19-04-2024 17:00Spotkanie z Dariuszem Zalegą, autorem książki "Chachary. Lud...
-
19-04-2024 17:00Chachary. Ludowa historia Śląska - spotkanie autorskie
-
10-05-2024 17:00Tokio Uber Blues. Samotność Kuriera - pokaz filmu
-
7-06-2024 17:00Film okresowy - projekcja filmu