Dowcipy - Różne
Kowalska musiała ostatnio przyznać, że efekty wychowania jej pięcioletniego synka przekroczyły jej najśmielsze oczekiwania. Na zakupach w hipermarkecie mały się zgubił. Chwile później usłyszała przez komunikat: "Piotruś Nieruszaj szuka mamy, powtarzam..."
Dziadek opowiada wnuczkowi:
- A wiesz wnusiu, że kiedyś to w sklepach był tylko ocet?
- Jak to dziadku? W caaaałej Biedronce?!
List z wakacji:
Jest pięknie. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
P.S. Co to jest epidemia?
Sikora przeglądając gazete natrafio na artykuł: "Sto milionów euro za kontrakt piłkarski". Po chwili odkłado gazete i mówi do syna:
- Co tak ślynczysz nad tymi idiotycznymi zadaniami z matematyki?! Wziąłbyś lepiyj piłke i poszeł na boisko pograć z kolegami!
- Oszuście! Wyzywam Cię na pojedynek!
- Dobrze. Szpada czy pistolet?
- Szpada!
- To ja pistolet...
Chłop w roboczym ubraniu, ubrudzony cementym, w autosalonie:
- A ile kosztuje Bentley GT coupe?
- 250 000 euro.
- O żesz... A na kredyt? Na rok?
- 25 000 euro miesięcznie.
- Dużo, kurcze... A na dwa lata?
- 12 500 euro miesięcznie.
- No też niemało...
- To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
- Ochote bych mioł, ale płyta nom zleciała na taki...
- Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? - pyto sędzia na rozprawie.
- Wziąłem go za sarnę.
- A kiedy spostrzegł pan swoją pomyłkę?
- Kiedy sarna odpowiedziała ogniem...
Człowiek dobrze wychowany, to taki, który kota nazywa kotem nawet
wtedy jak w niego wlezie po ciemku.
Z wiekiym wzrasto szansa na dozgonnom miłość...
Na lekcji religii ksiondz mówi do dzieci:
- Narysujcie dzieci aniołka.
Wszyscy rysują aniołki z dwoma skrzydełkami, a Jasiu z trzema.
- Jasiu, widziałeś aniołka z trzema skrzydełkami? - pyta ksiądz.
- A ksiądz widzioł z dwoma?
Szef wrócił z lunchu w bardzo dobrym humorze i zwołał wszystkich pracowników, by wysłuchali kilku dowcipów, które usłyszał. Wszyscy śmiali się do rozpuku, oprócz jednej dziewczyny.
- O co chodzi? - przyczepił się szef - Nie masz poczucia humoru?
- Nie muszę się śmiać - odpowiedziała dziewczyna - Odchodzę w piątek.
Biznesmyn mówi swojimu koledze, że jego firma szuko księgowego.
- A nie zatrudniliście nowego kilka tygodni tymu? - pyto kumpel.
Biznesmyn na to:
- Właśnie jego szukomy.
- Stary, Ty wiysz, że Eskimosi majom ponad sto słów na łokreśleni śniegu?
- Eee, jo to mom nawet więcyj jak rano śpiechając sie do roboty samochód
łodśnieżom...
Słyszołech radiu, że jutro mo być 2 razy zimnij niż dzisio. Ni mogym sie już doczekać, co z tego wyniknie. Dzisio je 0 stopni...
Panie kierowniku, chciłbych z panem pogadać w trzy oczy...
- Jak to w trzy oczy? Chyba w cztery oczy?
- Ni, ino w trzy, bo na to co zaproponuję, jedno łoko trza bydzie
przymknąć...
Dwóch chłopców spyndzo noc przed wiilią u dziadków. Przed pójściem spać, klękajom przed łóżkami i modlom sie, a jedyn z nich ile sił w płucach woło głośno:
- Modlę się o nowy rowerek, modlę się o nowe żołnierzyki, modlę się o nowego odtwarzacz iPhone'a...
Starszy brat pochylił sie i szturchnął go mówiąc:
- Dlaczego tak krzyczysz? Bóg nie jest głuchy.
Na to chłapiec:
- Ja, ale babcia je!
Ziuta umówił się na randkw w ciemno. Kapke sie wylenkoł i pyto kumpla:
- A co jeśli będzie brzydka jak noc?
- Proste. Idź do jej chałpy i jak fakt, bydzie, zacznij kaszleć "ekhm" i udowaj silny atak astmy.
Poszeł, zadzwónił. W drzwiach pojawio się najpikniejszo kobieta jakom widzioł. Już otwieroł gymbe, żeby coik powiedzieć, aż tu:
- Ekhm, ekhm - dziełcha zaczyła sie dusić.
Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
- To nie nasze dziecko - mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
- Nie znamy pana synka - słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego... wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał:
- Tato, zaliczmy jeszcze tylko jedno przedszkole, bo się w końcu na ostatnią lekcję spóźnię...
- No, córeczko, pokażmy , jak się ładnie nauczyłaś nazw miesięcy:
- Sty...?
- Czeń!
- Lu...?
- Ty!
- A dalej sama!
- Rzec, aj, wiec, piec, pień...
Spotyko się dwóch kumpli.
- Jako pożywosz?
- Beznadziejnie. Wiysz, pożyczyłech znajomej 5 tys. dolarów na łoperacje plastycznom i teraz nie wiym, jak łona wyglądo...
Wkrótce w regionie
-
Dzisiaj o 9:17Targi EKOstyl
-
24-11-2024 16:00Koncert charytatywny dla Melanii Pawliczek
-
TrwaKoncert "Pod dachami Paryża"
-
Jutro o 9:00Cieszyński parkrun 2024
-
Jutro o 10:00Dzień Dobrej Nowiny w Goleszowie
-
Jutro o 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
Jutro o 17:00Twoi jesteśmy, Panie!
-
Jutro o 18:00Spektakl/instalacja/wykład ŁOWCY GŁÓW // Ludomir Franczak
-
Jutro o 18:00Spektakl/instalacja/wykład ŁOWCY GŁÓW // Ludomir Franczak
-
Jutro o 18:00XXV Ustrońska Jesień Muzyczna - Covery Akustyczne
-
Jutro o 18:00SopraNova Serenada
-
Jutro o 19:30Gladiator 2
-
24-11-2024 9:00Spektakl Teatru Dobrego Serca z Warszawy pod tytułem "Emmanu...
-
24-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
24-11-2024 16:00Muzyka na Żywo - Wojciech Misiuga
-
24-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
24-11-2024 17:00„Rubinowe gody” - komedia teatralna z plejadą polskich Gwiaz...
-
24-11-2024 19:30Gladiator 2
-
25-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
25-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
25-11-2024 19:30Gladiator 2
-
26-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
26-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
26-11-2024 19:30Gladiator 2
-
27-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
27-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
27-11-2024 19:30Gladiator 2
-
28-11-2024 9:00Ambulans do oddawania krwi na skoczowskim rynku
-
28-11-2024 17:00Paddington w Peru
-
28-11-2024 19:00Gladiator 2