Dowcipy - Różne
Włamywacz skarży się koledze:
- Ale miałem pecha. Wczoraj włamałem się do domu prawnika, a on mnie nakrył. Powiedział, żebym zmykał i więcej się nie pokazywał.
- No to jednak miałeś szczęście!
- Szczęście? Policzył sobie 300 zł za poradę!
Totalnie zapity facet bełkocze do kelnera w knajpie:
-Panie... daj mi pan mosssnej kawy bo do domu nie dojdę....
Wypija kawę i dalej bełkocze:
-Zrób pan jeszcze jedną ale barzzzo mosssnom bo się nie mogę ruszyć kurde..
Facet wypił jeszcze kilka \"szatanów\" i jakoś poczłapał do domu..
Rano budzi go telefon, nieprawdopodobnie skacowany podnosi słuchwkę:
-Hallo, dzień dobry, tu kelner z baru, czy będzie pan u nas dzisiaj?
-Panie, głowa mi pęka, nigdzie nie idę dzisiaj...
-To co mamy zrobić z pańskim wózkiem inwalidzkim??
- Szukamy człowieka, nie uchylającego się od pracy i nie wykorzystującego chorobowego.
- Świetnie, zatrudnijcie mnie, a pomogę wam szukać...
Jeden robotnik rozdeptał ślimaczka. Kolega go pyta:
- Ty, dlaczego rozdeptałeś tego biednego ślimaczka?
- Nie wytrzymałem, cały dzień za mną łaził...
Postanowiłem wziąć krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! chyba nawet zalegam szefowi dzień lub dwa.
Pomyślałem, że chyba najszybciej zmiękczę bossowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować. No bo przemęczony jestem, przepracowany...zaczyna mi odbijać. Samo życie...
Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy.
Rozejrzałem się dookola... Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku żyrandola; złapałem go mocno... i - wiszę!
Wchodzi kolega z biurka obok - i rozdziawia gębę patrząc na
mnie (on ma taki jakiś drewniany wzrok)
- Ciiiii - szepczę konspiracyjnie - rżnę psychola, bo chcę
kilka dni wolnego od starego. Gram żarówe, rozumiesz?
Kilka sekund pózniej wchodzi szef. Już od progu huczy
swoim basem, co ja tam robię u góry. - Ja jestem żarówka! -
wyjęczałem.
- No co ty? Chyba cię coś straszy! Weż lepiej kilka dni
wolnego i jedź sięgdzieś przewietrzyć.
Wdzięcznie sfrunąłem na podłogę i zaczynam sie pakować.
Ale kątem oka widzę, że kolega też zaczyna się zbierać do
wyjścia...
A gdy szef zainteresowany pyta go: \''a pan to dokąd\'' - kolega odpowiada:
- No do domu... przecież po ciemku nie będę pracować.
Mąż wraca do domu i w przedpokoju do teścia:
- Ssssss ? *
Teść odpowiada:
- Ssss, ssss! **
_________
* Ssssss - Jest żmija?
** Ssss, ssss - Są obie!
Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu.
Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją facetowi włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę policzków. Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer. - Przyniósłby pan ją jutro, wszyscy tak robią.
Siedzi facet w tramwaju i je czereśnie. Na przystanku do tramwaju wchodzi dziewczyna i siada naprzeciwko niego. W pewnym momencie facet pstryka jej pestka między nogi i mówi:
- Jeden - zero.
Dziewczyna wyciąga torbę z czereśniami, zjada jedną, pstryka facetowi pestką między nogi i mówi:
- Jeden - jeden.
- Nieprawda, bo słupek - odpowiada facet...
Facet wsiada do tramwaju i krzyczy:
- Uwaga, wchodzę z bronią!
Ludzie się rozstępują, część wysiada, reszta w panice tłoczy się na drugim końcu pojazdu. Facet odwraca się i krzyczy:
- Bronia, chodź!
- Poznaje pan tę kobietę? - pyta sędzia oskarżonego, wskazując na kobietę z dzieckiem na ręku.
- Poznaję - odpowiada bez wahania oskarżony.
- A to dziecko jest pana? - docieka dalej sędzia.
- Moje - mówi mężczyzna.
- A co będzie z płaceniem?
- Ja nic, Wysoki Sądzie, za to nie chcę!
Sniezka, Herkules i Quasimodo chcieli sprawdzic, czy to, co o nich mówia jest prawda, tzn. ze Sniezka jest najpiekniejsza, Herkules najsilniejszy, a Quasimodo najbrzydszy.
Postanowili zapytac zwierciadelko.
Pierwsza od zwierciadelka wychodzi Sniezka i sie cieszy:
- Hurra, jestem najpiekniejsza !
Potem kolej na Herkulesa:
- A jednak, jestem najsilniejszy !
Na koncu wychodzi Quasimodo i mówi:
- Ozesz w morde, kto to jest ten Cugowski ?
Jedzie facet samochodem, nagle wyskakuje mu ktos na droge - trach! - przejechal przechodnia. Zatrzymuje sie, uchyla drzwi i patrzy na jezdnie za siebie i widzi, ze ostro poturbowany facet powoli wstaje. Kierowca wiedzac, ze tamten moze byc w szoku wola:
- Jezu, niech pan lezy bez ruchu !
Przejechany facet z ironia w glosie:
- A co, bedziesz pan cofac ?!
Warszawiak poluje na kaczki na Mazurach. Udało mu się ustrzelić jedną na polu należącym do najbogatszego we wsi chłopa. Ten, widząc jak ,,miastowy\'\' oddala się z ptakiem, podbiega do niego i mówi:
- Panie, to moje pole i moja kaczka!
- Ale to ja ją ustrzeliłem! - protestuje warszawiak, odbezpieczając flintę.
- No dobra, musimy rozstrzygnąć ten problem zgodnie z chłopską tradycją - odpowiada sołtys.
- To znaczy jak? - pyta \'\'miastowy\'\'.
- Kiedy chłopy się kłócą, to się kopią w czułe miejsca. Ten, który wytrzyma więcej kopniaków - wygrywa - wyjaśnia.
- Zaczynaj! - mówi warszawiak i chłop kopie go z całej siły w krocze.
Warszawiak pada na ziemię, wyje z bólu i dopiero po kilku minutach, blady jak ściana, wstaje na nogi i szepce:
- Teraz... teraz chamie... moja kolej!
- A bierz pan tę kaczkę...
Na zebraniu elitarnego klubu myśliwskiego młodzi wielbiciele polowań otoczyli wianuszkiem 80-letniego weterana, który z zapałem opowiada o swoich przygodach.
- Pamiętam jak jeszcze przed wojną wybraliśmy się na safari. Idziemy już trzeci dzień przez sawannę, wypatrujemy zwierzyny, a tu nic. W końcu zmęczony postanowiłem odpocząć pod rozłożystym baobabem. Sztucer oparłem
o drzewko rosnące obok, na oczy zsunąłem sobie korkowy kapelusz i zasnąłem.
Nie wiem ile spałem, ale obudził mnie potężny, groźny ryk. Otwieram oczy, a przede mną stoi największy lew jakiego widziałem w życiu . . . Zesrałem się w spodnie.
- Nie dziwię się. W tej sytuacji też bym się pewnie zesrał - skomentowal jeden z zasłuchanych w opowiadanie młodzieńców.
- Nie, nie... Teraz się zesrałem.
+30
Polacy spia bez żadnego nakrycia
Amerykanie zakładaja swetry
Mieszkańcy Miami właczaja ogrzewanie
+10
Amerykanie trzęsa się z zimna
Włoskie samochody nie chca zapalić
Możesz zobaczyć swój oddech
0
Woda zamarza
Rosjanie ida popływać
Francuskie samochody nie chca zapalić
-15
Twój kot chce spać z taba pod jedna kołdra
Politycy zaczynaja rozmawiać o bezdomnych
Niemieckie samochody nie chca zapalić
Marzymy o wyprawie na południe
-30
Rosjanie zakładaja podkoszulki
Potrzebujesz kabli rozruchowych, żeby samochód zaczał funkcjonować
Twój kot chce spać w twojej piżamie
-40
Politycy zaczynaja cos robić z bezdomnymi
Możemy ze swojego oddechu budować domki igloo
Japońskie samochody nie chca zapalić
Chcemy wyruszyć na południe
-50
Za zimno, żeby mysleć
Potrzebujesz kabli rozruchowych, żeby kierowca zaczał funkcjonować
Rosjanie zamykaja okno w łazience
-60
Niedżwiedżie polarne wyruszaja na południe
Prawnicy wkładaja ręce do swoich własnych kieszeni
Przychodzi rabin do księdza i mówi:
- Słuchaj, mam świetny pomysł - jak się najeść za darmo w dobrej
restauracji.
- No to mów szybko, co trzeba zrobić - odpowiada ksiądz.
- Zamawiasz, co chcesz a potem czekasz, aż zaczną zamykać restaurację i
jak podchodzi kelner to mówisz, że już płaciłeś jego koledze, który już
wyszedł.
Następnego dnia poszli do restauracji. Zamówili wszystkie
najwykwintniejsze i najdroższe potrawy i czekają, aż zaczną zamykać.
Zbliża się godzina zamknięcia. Podchodzi kelner i przynosi im rachunek.
- Ale my już płaciliśmy pana koledze, który już wyszedł... - mówi rabin.
- I do tej pory czekamy na resztę... - dodaje ksiądz.
- Czy dokonaliście pomiarów, agencie Mulder?
- Nie, dyrektorze Skinner, zabrakło Scully
- To trzeba było zwiększyć zakres
W czasie stosunku siostra dyżurna mówi do lekarza dyżurnego:
- Panie doktorze, pan to chyba jest anestezjolog!
- Zgadza się, skad pani to wie? - odparł lekarz.
Na to siostra:
- Bo nic nie czuję!
Mówi stary Szkot do synka:
- Skocz no, Ken, do sąsiada i pożycz od niego siekierkę...
Malec poleciał. Za kilka minut przylatuje i krzyczy:
- Sąsiad nie chce pożyczyć!
- A to kawał świni! Leć synuś do szopy i przynieś naszą!
Ojciec odpowiada młodzieńcowi starającemu się o rękę jego córki:
- Oczywiście zgadzam się na ślub, ale muszę panu uczciwie wyznać, że właśnie straciłem na giełdzie cały majątek.
- To straszne! W takiej sytuacji nie mogę panu jeszcze zabrać jedynej córki!
Wkrótce w regionie
-
Dzisiaj o 9:17Targi EKOstyl
-
24-11-2024 16:00Koncert charytatywny dla Melanii Pawliczek
-
TrwaWernisaż wystawy uczestników warsztatów z beskidzkiego haft...
-
TrwaDla wiary i regionu
-
TrwaDrugie życie koszulki
-
TrwaXXIV Ogólnopolski Konkurs Sztuki Nieprofesionalnej im. Emili...
-
TrwaSpotkanie autorskie z prof. Danielem Kadłubcem
-
TrwaKoncert "Pod dachami Paryża"
-
Jutro o 9:00Cieszyński parkrun 2024
-
Jutro o 10:00Dzień Dobrej Nowiny w Goleszowie
-
Jutro o 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
Jutro o 17:00Twoi jesteśmy, Panie!
-
Jutro o 18:00Spektakl/instalacja/wykład ŁOWCY GŁÓW // Ludomir Franczak
-
Jutro o 18:00Spektakl/instalacja/wykład ŁOWCY GŁÓW // Ludomir Franczak
-
Jutro o 18:00XXV Ustrońska Jesień Muzyczna - Covery Akustyczne
-
Jutro o 18:00SopraNova Serenada
-
Jutro o 19:30Gladiator 2
-
24-11-2024 9:00Spektakl Teatru Dobrego Serca z Warszawy pod tytułem "Emmanu...
-
24-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
24-11-2024 16:00Muzyka na Żywo - Wojciech Misiuga
-
24-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
24-11-2024 17:00„Rubinowe gody” - komedia teatralna z plejadą polskich Gwiaz...
-
24-11-2024 19:30Gladiator 2
-
25-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
25-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
25-11-2024 19:30Gladiator 2
-
26-11-2024 15:00Paddington w Peru
-
26-11-2024 17:00Listy do M. Pożegnania i powroty
-
26-11-2024 19:30Gladiator 2
-
27-11-2024 15:00Paddington w Peru